Zabił żonę, zwłoki leżały w mieszkaniu 2 tygodnie?
2020-11-27 19:00:00(ost. akt: 2020-11-27 19:17:11)
Do tragedii doszło w Koszelewach w gminie Rybno. Służby zawiadomił mąż ofiary, który zaznaczył, że kobieta może nie żyć. Początkowo okoliczności wydarzenia były nieznane. Sąsiedzi twierdzą, że ciało kobiety mogło leżeć w domu aż 2 tygodnie...
— Czynności procesowe na miejscu znalezienia zwłok przeprowadzili policjanci służby kryminalnej pod kierownictwem prokuratora rejonowego w Działdowie. Na ciele kobiety, w okolicy szyi, znajdowały się dwie rany cięte. W związku ze zdarzeniem zatrzymano 37-letniego męża denatki. Mężczyzna przyznał się do zabójstwa kobiety. Złożył wyjaśnienia, wskazując na nieporozumienia małżeńskie. W środę (25 listopada) prokurator rejonowy w Działdowie wystąpił do miejscowego sądu z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec podejrzanego. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa. To przestępstwo jest zagrożone karą od 8 lat pozbawienia wolności — mówiła oficer prasowa KPP w Działdowie Justyna Nowicka.
W domu przelewał się alkohol
Sąsiedzi małżeństwa uważają, że ciało kobiety mogło leżeć w domu aż dwa tygodnie. — Oboje z nich znam od dziecka. Od maja 2019 roku byli małżeństwem. Mieli wspólnie dwoje dzieci i dwoje z innych związków. Wszystkie dzieci im odebrano, bo w ich domu przelewał się alkohol. Nie gardzili też narkotykami — mówiła jedna z mieszkanek Koszelew. — Kobieta nie miała w życiu łatwo, wychowała się w domu dziecka i wiele przeszła — wspominają sąsiedzi. Czy takie zakończenie związku było do przewidzenia? Czy można było przypuszczać, że może dojść do takiej tragedii? — On od zawsze był agresywny, ale daję słowo, że nie posunąłby się do takiego czynu! To niemożliwe... — mówiła sąsiadka.
Sąsiedzi małżeństwa uważają, że ciało kobiety mogło leżeć w domu aż dwa tygodnie. — Oboje z nich znam od dziecka. Od maja 2019 roku byli małżeństwem. Mieli wspólnie dwoje dzieci i dwoje z innych związków. Wszystkie dzieci im odebrano, bo w ich domu przelewał się alkohol. Nie gardzili też narkotykami — mówiła jedna z mieszkanek Koszelew. — Kobieta nie miała w życiu łatwo, wychowała się w domu dziecka i wiele przeszła — wspominają sąsiedzi. Czy takie zakończenie związku było do przewidzenia? Czy można było przypuszczać, że może dojść do takiej tragedii? — On od zawsze był agresywny, ale daję słowo, że nie posunąłby się do takiego czynu! To niemożliwe... — mówiła sąsiadka.
Tragedii można było zapobiec?
Inna mieszkanka Koszelew ma żal, że tak niewiele osób interesowało się sytuacją małżeństwa. — Dlaczego nikt tam nie zaglądał? Odebrali im dzieci, bo tak bardzo się kłócili. Ona oskarżyła go o molestowanie dziecka, a on ją o bicie dzieci... Brak słów. Ani policja ani sąsiedzi ani GOPS, cisza. Ciało leżało 2 tygodnie. Nie oszukujmy się, ale widać brak tu z każdej strony brak zainteresowania przez tyle czasu — mówiła kobieta.
Zapytaliśmy pracowników Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, w jaki sposób pomagał rodzinie. — Ta rodzina cały czas, odkąd tylko zamieszkała w Koszelewach była pod opieką asystenta rodziny, pracownika socjalnego. Dzięki ich działaniom dzieci zostały im odebrane — mówiła kierownik GOPS w Rybnie.
37-letniemu mężowi zamordowanej kobiety grozi dożywocie.
Inna mieszkanka Koszelew ma żal, że tak niewiele osób interesowało się sytuacją małżeństwa. — Dlaczego nikt tam nie zaglądał? Odebrali im dzieci, bo tak bardzo się kłócili. Ona oskarżyła go o molestowanie dziecka, a on ją o bicie dzieci... Brak słów. Ani policja ani sąsiedzi ani GOPS, cisza. Ciało leżało 2 tygodnie. Nie oszukujmy się, ale widać brak tu z każdej strony brak zainteresowania przez tyle czasu — mówiła kobieta.
Zapytaliśmy pracowników Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, w jaki sposób pomagał rodzinie. — Ta rodzina cały czas, odkąd tylko zamieszkała w Koszelewach była pod opieką asystenta rodziny, pracownika socjalnego. Dzięki ich działaniom dzieci zostały im odebrane — mówiła kierownik GOPS w Rybnie.
37-letniemu mężowi zamordowanej kobiety grozi dożywocie.
Katarzyna Wiśniewska
Komentarze (12) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Camilla #3018318 | 10.10.*.* 9 gru 2020 15:26
za zaböjstwo z premedytacja (podciecie gardla) do 8 lat pozbawienia wolnosci? po polowie wyjdzie za dobre sprawowanie sie lub stanie na wokande i nie zawacha sie zeby zabic ponownie. Karygodny....czyn. Nikt nie dal nikomu prawa bawic sie w Boga i odbierac komus zycie....
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
Sąsiad #3016131 | 10.10.*.* 4 gru 2020 16:47
To w Murawkach nie Koszelewach.
odpowiedz na ten komentarz
Do mieszkanki koszelew #3013483 | 10.10.*.* 28 lis 2020 12:40
To że dwa tygodnie leżały zwłoki to jest tylko i wyłącznie wina najbliższych sąsiadów, że nie zareagowali gdy jej długo nie było widać Wiedzieli że kłótnie, alkohol to i nieszczęście może być
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
Ola #3013314 | 31.60.*.* 28 lis 2020 08:31
Wiele tragedii można by było uniknąć gdyby ludzie i odpowiednie służby się zainteresowały. Teraz mamy czasy, że nikt nic nie widzi i nie słyszy. Zło i przemoc jest dookoła zarówno w stosunku do ludzi jak i do zwierząt! Widzisz? REAGUJ!
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz
NAPĘDZANY NIENAWIŚCIĄ #3013290 | 79.191.*.* 28 lis 2020 05:44
zwłoki raczej nie chodzą, więc na pewno leżały
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz