Domowa kuchnia to początek mojej pasji

2020-04-28 15:12:00(ost. akt: 2020-04-28 15:17:43)

Autor zdjęcia: Justyna Butrym

Dominik Sieński jest uzdolnionym uczniem Zespołu Szkół w Malinowie. Mimo młodego wieku ma na swoim koncie wiele ukończonych kursów. Chętnie bierze udział w konkursach kulinarnych, wystąpił też w jednym z odcinków programu „Gotowi do gotowania. Start”!
Kiedy zacząłeś interesować się gotowaniem?
— Moja historia z gotowaniem rozpoczęła się w bardzo młodym wieku. To domowa kuchnia jest początkiem mojej pasji do gotowania. To tam zacząłem pomagać rodzicom w przygotowaniu potraw oraz uczyć się podstawowych dań. Z czasem sam znajdowałem przepisy w internecie i próbowałem je wykonać. Na samym początku posiłki rzadko wychodziły udane, ale po poznaniu podstawowych zasad kuchni oraz wielokrotnych próbach z czasem było coraz lepiej. Już od 14 roku życia wiedziałem, że to jest to co chcę robić w przyszłości. Dlatego, gdy skończyłem 16 lat poszedłem do Zespołu Szkół w Malanowie. Tam odkryłem podstawy kuchni profesjonalnej dzięki pomocy współpracujących ze szkołą kucharzy oraz nauczycieli, którzy wspierają mnie po dziś dzień.

Oprócz gotowania masz jeszcze jakąś pasje?
— Poza gotowaniem interesuję się również muzyką, jednak tylko amatorsko. Traktuję ją głównie jako zabawę i oderwanie od rzeczywistości.

Wróćmy zatem do gotowania. Czy masz swojego mentora? Jaki jest Twój autorytet kulinarny?
— Opieram swoje autorytety na osobach, które miałem przyjemność poznać i z nimi pracować. Jedną z osób, które bardzo cenię jest kucharz, którego poznałem jako pierwszego podczas edukacji szkolnej. Nauczył mnie podstaw kuchni profesjonalnej. Cenię sobie jego precyzję w wykonywaniu potraw oraz to, że mogę zawsze na niego liczyć. Wspiera mnie do dziś. Drugim autorytetem jest szef kuchni z jednej z restauracji w której byłem na praktykach. Podziwiam jego wyobraźnię oraz to, że jego dania opowiadają swojego rodzaju historię.

Jaki jest sekret dobrego gotowania? Masz jakieś złote zasady?
— Jeden z sekretów dobrego gotowania jaki do tej pory odkryłem, to stałe poprawianie swoich błędów. Przygotowanie wiele razy tego samego dania daje możliwość ciągłego doskonalenia swoich umiejętności i ugotowanie z czasem idealnej potrawy.

W jakich konkursach i kursach brałeś udział? Który wspominasz najlepiej, który był najważniejszy?
— Do tej pory uczestniczyłem w czterech konkursach, z czego za najważniejszy uważam Green Box Challenge. Był to konkurs organizowany w Ostródzie. Polegał na złożeniu dania w 60 minut, z produktów których wcześniej nie znaliśmy. Wymagało to kreatywności oraz dobrego wyczucia czasu. Zająłem w nim pierwsze miejsce, z czego jestem dumny. Lubię tego rodzaju konkursy, w których istnieje możliwość wykazania się oraz czuć jest adrenalinę upływającego czasu. Uczestniczę także w wielu kursach, by stale się szkolić i poszerzać swoją wiedzę. Kursy, w których uczestniczyłem to między innymi kurs: baristy, barmana, z kuchni francuskiej czy kurs cukierniczy. Do tej pory najlepiej wspominam kurs nauki pieczenia chleba. Wykorzystuję tę wiedzę na co dzień, sam piekę chleb na zakwasie dla rodziny.

Jak wspominasz udział w programie „Gotowi do gotowania. Strat!”? Nie stresowałeś się?
— Udział w programie "Gotowi do gotowania. Start. " wspominam bardzo dobrze. Na początku oczywiście był stres związany z udziałem w telewizji i nową, nieznaną sytuacją. Jednakże po pewnym czasie poczułem luźny klimat programu i zacząłem czerpać radość z tej zabawy. Program dał mi dużo frajdy oraz satysfakcji.

Jakie są Twoje marzenia związane z kuchnią?
— Moim marzeniem, na ten moment, jest wzięcie udziału w konkursie o randze profesjonalnej i odniesienie w nim sukcesu.

Tego Ci życzymy!


Katarzyna Wiśniewska

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5