Działdowo oczami młodych

2020-02-11 20:48:00(ost. akt: 2020-02-12 22:01:27)
Żołądkowe problemy to ostatnie, czego byśmy sobie życzyli na urlopie. Dlatego warto profilaktycznie zastosować się do kilku zasad w celu ich uniknięcia.

Żołądkowe problemy to ostatnie, czego byśmy sobie życzyli na urlopie. Dlatego warto profilaktycznie zastosować się do kilku zasad w celu ich uniknięcia.

Autor zdjęcia: pixabay.com

W ostatnich latach w Działdowie odnotowano więcej zgonów niż narodzin. Spada też liczba mieszkańców. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest ujemny bilans przyrostu naturalnego i wyjazdy młodych ludzi. Władze Działdowa starają się temu zapobiec.
Według danych na dzień 31 grudnia 2018 roku w Działdowie zameldowanych było 20996 mieszkańców, w tym 20767 osoby posiadały zameldowanie na pobyt stały, a 229 na pobyt czasowy. W 2019 roku w Działdowie mieszkańców „ubyło”. Jak dowiedzieliśmy się, z roku na rok osób zameldowanych w naszym mieście jest mniej. Pod koniec 2019 roku zameldowanych było 20669 osób, a na pobyt czasowy 205.
W 2018 roku zmarło 215 mieszkańców i niestety urodziło się mniej dzieci – 175, w tym 78 dziewcząt i 97 chłopców. W 2019 roku liczba urodzeń wzrosła do 176. Odnotowano narodziny 94 dziewcząt i 82 chłopców. W tym samym roku, liczba zgonów spadła do 188, jednak wciąż jest ich więcej niż narodzin.
Jednym z powodów mniejszej liczby mieszkańców jest ujemny bilans przyrostu naturalnego. Innym powodem są wyjazdy młodych ludzi, którzy próbują układać sobie życie z dala od rodzinnego miasta. Jak wyjaśnia zastępca burmistrza - Andrzej Wiśniewski taki trend występuje w każdym małym miasteczku.

— Większość osób kończących studia zostaje w miastach, w których się uczą. Miasto stara się zatrzymać mieszkańców realizując wciąż nowe inwestycje— zaznacza Andrzej Wiśniewski. W tym roku odbędzie się uroczyste otwarcie Miejskiego Domu Kultury. Powstaje kino z prawdziwego zdarzenia- wyposażone w najnowsze sprzęty z najwyższej półki. Władze miasta nie zapomniały również o basenie, nad którym ciągle trwają prace przygotowawcze. Ciekawą inwestycją będzie zagospodarowanie parku Honorowych Dawców Krwi. Powstaną w nim: park linowy z domkami, przestrzenna konstrukcja wspinaczkowa z trzema ściankami, hamakiem, drabinkami, liną wspinaczkową i mostem, trampoliny, urządzenia zabawowo-sprawnościowe, strefy wypoczynku i wiele innych atrakcji. Dotychczasowe atrakcje w Działdowie są równie chętnie odwiedzane przez mieszkańców tj. lodowisko, park sensoryczny, skate park.

Dlaczego więc ludzie wyjeżdżają z naszego miasta? Zapytaliśmy o opinie uczniów Zespołu Szkół nr 1 w Działdowie.


Obrazek w tresci

Mikołaj Fojut.

Wydaje mi się, że głównie młodzież wybywa z miasta. Składają się na to dwa czynniki: to, że po liceum nie ma gdzie w mieście pójść na studia i to że licea działdowskie są na tyle dobre, że dają możliwość kontynuacji nauki na fajnych studiach w większych miastach. Gdyby licea były słabe, młodzi ludzie nie dostaliby się na na wymarzone studia i nie wyjeżdżaliby. Działdowo to etap przejściowy, który dobrze przygotowuje do dalszego etapu studiowania. Później studenci zostają zazwyczaj w miastach, w których się uczyli.


Obrazek w tresci

Jakub Mrowiński

Miasto nie daje zbyt dużo perspektyw jeżeli chodzi o rozwój policealny. W momencie, kiedy osoba wyjeżdża na studia jest naprawdę bardzo wąska ilość kierunków, które można skończyć, wrócić do Działdowa, znaleźć pracę zgodną z wykształceniem i utrzymywać się. Wydaje mi się też, że opuszczanie miasta wiąże się z mentalnością, która wykreowała się teraz w społeczeństwie, polegająca na tym że chcemy się jak najszybciej usamodzielnić, jak najszybciej wyprowadzić od rodziców, często jak najdalej.



Obrazek w tresci

Maciek Cyprys

Siłą rzeczy żyjemy w mieście starzejącym się, wzrastają również ambicje młodych ludzi. Po zakończeniu liceum, Działdowo nie ma do zaoferowania nic interesującego, oprócz DAR-u. Z drugiej strony, ludzie po skończeniu studiów nie wracają, bo co ma ich przyciągnąć? Praca w hutach daje możliwość wspinania się po drabinie kariery zawodowej, jednak nie jest atrakcyjna dla młodych ludzi.


Obrazek w tresci

Jakub Goszka

Nie chciałbym wyjeżdżać z mojej rodzinnej miejscowości – Lidzbarka. Mam w planach dostanie się na stomatologię, później chcę spróbować otworzyć praktykę w Lidzbarku. Tu zaczyna się problem… Powiat działdowski pod względem komunikacyjnym jest tak tragiczny, że nie jest w stanie utrzymać się żaden nowy biznes. Zainteresowanie jest żadne, bo nie ma się jak do nas dostać. Można brzydko powiedzieć, że cały powiat zdycha, a jedyną rzeczą, która trzyma przy życiu, to linia biegnąca z Warszawy do Gdańska przez Działdowo. Nie jesteśmy atrakcyjnym regionem. Niestety, wygląda to tak, że moim zdaniem powiat skazany jest na powolną śmierć.



Obrazek w tresci

Ola Zgliczyńska

Oczywiste jest to, że maturzyści wyjeżdżają na studia do innego miasta. Układają sobie życie już w tym miejscu. Mają pracę, mieszkanie. Po co wracać do Działdowa? Mam pewne plany z filmówką w Łodzi, ale to nie jest pewne, chciałabym być dziennikarką albo pracować w telewizji, radio, czy gazecie, nie wiem czy w Działdowie znajdę takie miejsce, które da mi satysfakcję zawodową, abym mogła pokazać, że umiem, potrafię, może i stanę się sławna – w Działdowie nie jest to możliwe. W większych miastach jest pewien wyższy poziom i jest ta satysfakcja.


Obrazek w tresci

Adam Przybyszewski

Imprezy kulturalne w naszym mieście są bardziej skierowane do osób starszych, bo nie są za bardzo interesujące dla osób młodych. Tak już pewnie zostanie, ponieważ nie ma sensu organizować wydarzeń dla młodych osób, których jest mniej i ciągle ubywa. Nie będzie zainteresowanych i to się nie opłaca.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5