Grupa Transtime z nowym singlem

2019-08-18 11:00:00(ost. akt: 2019-08-16 14:16:51)
Muzyka/// Zespół Transtime z Działdowa po blisko rocznej przerwie wraca z nowym singlem pt. Iluzja. Singiel ukazał się 2 sierpnia po blisko rocznej przerwie zespołu spowodowanej zmianami personalnymi.
Po rozstaniu z gitarzystą Jakubem Pszennym oraz wieloletnią wokalistką zespołu - Anetą Tanasiewicz, szeregi zespołu zasilili kolejno gitarzysta Krzysztof Rychcik oraz wokalistka - Gabriela Kocyba. Zespół dopracowuje materiał, by jesienią zaprezentować się w obecnym składzie na kilku koncertach w lokalnych klubach. Obecnie zespół Transtime tworzą:
Gabriela Kocyba - wokal,
Jakub Kuc - gitara elektryczna,
Krzysztof Rychcik - gitara elektryczna,
Patryk Szymański - gitara basowa,
Robert Markowski - perkusja.

O powstaniu zespołu, jego osiągnięciach i planach rozmawiamy z Patrykiem Szymańskim - gitarzystą zespołu.

Jak powstał Transtime?
Pierwotnie zespół powstał ok. 2001-2002 roku, jednak bardzo szybko się rozwiązał. W roku 2011 mój brat – Marcin, będący gitarzystą zespołu, wraz z perkusistą – Robertem Markowskim postanowili wskrzesić zespół dobierając do składu zupełnie nowe twarze, w tym mnie. To były początki obecnego Transtime. Bazowaliśmy na repertuarze „pierwotnej” wersji zespołu, szybko powiększając jednak repertuar o autorskie numery. Mimo, że nie graliśmy „radiowej” muzyki, która zagościłaby w komercyjnych rozgłośniach – byliśmy wtedy – i jesteśmy teraz – dumni z tego co robimy.

Opowiedz o Waszych osiągnięciach...
Mamy na koncie kilkadziesiąt koncertów na terenie całej Polski, udało nam się stworzyć pewną bazę słuchaczy w kraju, a także za granicą – dzięki udzielaniu się prywatnie w międzynarodowych projektach muzycznych. Udało nam się do tej pory zdobyć kilka nagród, m.in.:
I miejsce - Przegląd "Error" 2012, Barczewo
III miejsce - Przegląd "ZmRock" 2014, Nidzica
I miejsce - Przegląd "Open Music" 2015, Brodnica
II miejsce - Przegląd "zmRock" 2015, Nidzica
Wyróżnienie dla najlepszej wokalistki – Anety Tanasiewicz - Przegląd "Rockowania" 2017, Mława
Wydaliśmy również kilka EP, szereg singli, które dostępne są na YouTube i innych platformach muzycznych.

Skąd taki pomysł na życie? Jak udaje Wam się pogodzić inne obowiązki z działalnością w zespole?
Ciężko mówić, że Transtime to pomysł na życie. Dla każdej z osób wchodzących na przestrzeni lat w skład zespołu muzyka odgrywała i odgrywa bardzo ważną rolę. To, że w ostatnich latach nastąpiło tyle zmian personalnych jest spowodowane natłokiem obowiązków i spraw codziennych, które uniemożliwiają regularny udział w życiu zespołu. Każdy z nas pracuje zawodowo, ponadto udzielamy się w różnych projektach muzycznych.

Czyli roczna przerwa to skutek natłoku obowiązków?
Przerwa spowodowana była zmianami w składzie zespołu. Po skompletowaniu składu postanowiliśmy kontynuować wspólne granie. Dołączył do nas Krzysiek – fantastyczny gitarzysta i jeszcze lepszy pianista oraz obdarzona genialnym głosem dusza ze Śląska – Gabrysia. Tak więc obecny skład zespołu to Gabriela Kocyba – wokal, Krzysztof Rychcik – gitara prowadząca, pianino; Jakub Kuc – gitara rytmiczna, Robert Markowski - perkusja, oraz ja – Patryk Szymański – bas.

Jakie macie plany na przyszłość? Jakaś płyta?
Po tych wszystkich wspólnie spędzonych ze wszystkimi dotychczasowymi muzykami Transtime chwilach uważam, iż każdy dzień trwania Transtime to duży sukces. Dzieliliśmy wspólnie radości i troski, potrafimy utrzymywać ze sobą kontakt i spotykać się mimo tego, że już ze sobą nie gramy. To dla nas bardzo ważne, by oddzielić życie prywatne od muzycznego, choć czasami bywa to kolosalnie trudne. Jestem niezwykle wdzięczny losowi za to, że mogłem dzielić przez te wszystkie lata scenę z tak wieloma fantastycznymi muzykami i co ważniejsze – ludźmi. Każda zmiana składu to duże wyzwanie w kontekście spójności brzmienia. Dajemy jednak radę. Podnosiliśmy się już z kolan wielokrotnie i w różnych sytuacjach, idziemy przed siebie – powoli, ale sukcesywnie. W kwestii debiutanckiej płyty w nowym składzie – to nie ukrywamy, iż wszystko zależne jest od pieniędzy potrzebnych na opłacenie studia oraz wydanie fizycznych kopii albumu. Ogromnie wierze, że dzięki pasji, sercu i zaangażowaniu w to co robimy uda się w końcu wydać nasz debiutancki album. A Was drodzy Państwo pozostaje prosić o trzymanie za nas kciuków. Odpłacimy się najlepiej jak potrafimy – na rockowo.



2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B