Spotkania z dzikimi zwierzętami. Jak należy postępować
2018-08-11 10:00:00(ost. akt: 2018-09-03 14:31:51)
Wakacje w pełni. Często wypoczywamy w terenach, gdzie możemy natknąć się na dzikie zwierzęta. Dlatego też, warto zapoznać się z podstawowymi informacjami, jak należy zachować się w czasie spotkania z wilkiem, dzikiem lub niedźwiedziem.
Jeśli podczas spaceru lub wędrówki spotkasz na swej drodze dzikie zwierzę, przede wszystkim zachowaj spokój. Podejmując kolejne kroki, miej na względzie zarówno dobro zwierzęcia, jak i swoje własne bezpieczeństwo.
Pamiętaj, że w lesie to zwierzęta są u siebie w domu, a twoim zadaniem jest okazanie im należytego szacunku. Miejsce, które dla ciebie jest miejscem wypoczynku i regeneracji sił, dla zwierząt i roślin stanowi podstawowe środowisko życia. Zwracaj uwagę na wszelkiego rodzaju tablice i plansze informacyjne i stosuj się do ich zaleceń. Staraj się również zawsze mieć na względzie podstawowe zasady ochrony przyrody Do najważniejszych należą:
Zabieranie śmieci ze sobą jest ważne z wielu względów, nie tylko estetycznych. Pozostawione w lesie plastikowe torebki, pojemniki po jogurtach czy puste opakowania mogą wyrządzić mieszkańcom lasu więcej szkody niż mogłoby się pozornie wydawać[. Leśnicy nieraz znajdowali już jelenie lub daniele z porożem zaplątanym w pozostawione śmieci. Zdarzały się też akcje ratunkowe lisów, których pyszczek utknął w wyrzuconej przez turystów puszce lub pojemniku. Połknięte przez zwierzęta kawałki plastiku lub odłamki szkła często powodują uszkodzenia układu pokarmowego, które w większości kończą się śmiercią. Co roku z powodu pozostawionych śmieci w lesie giną aż 2 mln zwierząt.
Równie ważne co zabieranie śmieci, jest pozostawanie na wyznaczonych ścieżkach i szlakach turystycznych. Schodząc z trasy, bezpodstawnie zawłaszczasz przestrzeń kluczową dla żerowania, rozmnażania się i lęgu dzikich zwierząt. Większość z nich jest przyzwyczajona do obecności ludzi na szlakach, przez co nie postrzega jej jako potencjalnego zagrożenia. Co innego poza szlakiem. Zaskoczone zwierzę może tu zareagować w nieprzewidywalny czy wręcz agresywny sposób. Pozostając na ścieżkach turystycznych, nie tylko nie zakłócasz spokoju miejscowej fauny, ale również dbasz o własne bezpieczeństwo. Z tych samych względów staraj się nie pozostawać zbyt długo na skraju lasu. Granica występowania drzew stanowi dla wielu gatunków ważną niszę ekologiczną.
Karmienie dzikich zwierząt jest zabronione z prostej przyczyny: mieszkańcy lasu bardzo łatwo przyzwyczajają się do ludzkich zachowań. Jeśli zwierzę raz i drugi otrzyma pożywienie, może od kolejnego wędrowca w agresywny sposób zażądać takiego samego traktowania. Nie przyczyniaj się do powstawania tego mechanizmu i pod żadnym pozorem nie karm dzikiej zwierzyny! Trzymanie psa na smyczy zalecane jest z dwóch powodów. Po pierwsze nie pozwoli to twojemu pupilowi na gonienie i straszenie dzikich zwierząt. Po drugie czasami zdarza się, że małe pieski padają ofiarą drapieżnych ptaków.
Przez swoje masywne cielsko i ostre kły – tzw. oręż – dzik może sprawiać na pierwszy rzut oka dość groźne wrażenie. W rzeczywistości są to jednak pokojowo nastawione zwierzęta, które unikają kontaktu z ludźmi. Odyńce (samce) prowadzą samotniczy tryb życia, podczas gdy lochy (samice) żyją wraz z warchlakami (potomstwem) w watahach, liczących sobie od 8 do 30 osobników. Dopóki poruszasz się po wyznaczonych ścieżkach i szlakach, twoje szanse na spotkanie dzika są raczej niewielkie. Mimo, że dziki z reguły lubią żerować w ciągu dnia, polowania sprawiły, że większość zwierząt zmieniła tryb życia na nocny. Najczęściej można się na nie natknąć w gęstwinach i zagajnikach o brzasku, nocą i o świcie. Jeśli staniesz oko w oko z dzikiem, miej na uwadze poniższe trzy potencjalnie groźne sytuacje.
Nie lekceważ ostrzegawczego sapania lochy oraz tzw. fukania, czyli głośnego wydechu powietrza wydawanego przez zaniepokojone zwierzęta. Jeśli masz taką możliwość, wdrap się na drzewo lub ambonę myśliwską i tam spokojnie poczekaj, aż wataha się oddali. Nie próbuj odstraszać dzików, machając gałęzią, kijem lub wykonując inne groźne gesty. Kiedy locha czuje się zagrożona, odważnie szarżuje na wroga, co może okazać się bardzo niebezpieczne. Tego rodzaju spotkania mogą przydarzyć się o każdej porze roku, choć najwięcej warchlaków przychodzi na świat wiosną. Jednak dzięki łagodnym zimom i łatwo dostępnym uprawom kukurydzy niektóre lochy proszą się dwa razy w roku.
Jeśli zdarzy ci się zauważyć rannego odyńca, reaguj szybko. Zdezorientowane zwierzę, postrzelone przez myśliwego lub potrącone przez auto, może zachowywać się agresywnie. Po oddaleniu się na bezpieczną odległość koniecznie zadzwoń pod numer alarmowy lub na Policję. W odruchu obronnym ponad stukilowy samiec może wielokrotnie szarżować i zadawać atakowanemu obrażenia. Dopiero gdy Policja lub lokalny Związek Łowiecki usuną rannego dzika ze szlaku, spacerowicze i wędrowcy będą mogli znów poczuć się bezpiecznie.
Kiedy dziki nie spodziewają się spotkania z człowiekiem – np. w leśnej gęstwinie, po zmroku, daleko od szlaków i ścieżek – ich reakcje mogą być gwałtowne i nieprzewidziane. Zaskoczone zwierzęta, podobnie jak ludzie, często kierują się instynktem i bez zastanowienia podejmują próbę ucieczki lub zaatakowania intruza. Najlepszym sposobem na uniknięcie niebezpiecznych spotkań z dzikami jest trzymanie się ustalonych ścieżek.
Przez swoje masywne cielsko i ostre kły – tzw. oręż – dzik może sprawiać na pierwszy rzut oka dość groźne wrażenie. W rzeczywistości są to jednak pokojowo nastawione zwierzęta, które unikają kontaktu z ludźmi. Odyńce (samce) prowadzą samotniczy tryb życia, podczas gdy lochy (samice) żyją wraz z warchlakami (potomstwem) w watahach, liczących sobie od 8 do 30 osobników. Dopóki poruszasz się po wyznaczonych ścieżkach i szlakach, twoje szanse na spotkanie dzika są raczej niewielkie. Mimo, że dziki z reguły lubią żerować w ciągu dnia, polowania sprawiły, że większość zwierząt zmieniła tryb życia na nocny. Najczęściej można się na nie natknąć w gęstwinach i zagajnikach o brzasku, nocą i o świcie. Jeśli staniesz oko w oko z dzikiem, miej na uwadze poniższe trzy potencjalnie groźne sytuacje.
Nie lekceważ ostrzegawczego sapania lochy oraz tzw. fukania, czyli głośnego wydechu powietrza wydawanego przez zaniepokojone zwierzęta. Jeśli masz taką możliwość, wdrap się na drzewo lub ambonę myśliwską i tam spokojnie poczekaj, aż wataha się oddali. Nie próbuj odstraszać dzików, machając gałęzią, kijem lub wykonując inne groźne gesty. Kiedy locha czuje się zagrożona, odważnie szarżuje na wroga, co może okazać się bardzo niebezpieczne. Tego rodzaju spotkania mogą przydarzyć się o każdej porze roku, choć najwięcej warchlaków przychodzi na świat wiosną. Jednak dzięki łagodnym zimom i łatwo dostępnym uprawom kukurydzy niektóre lochy proszą się dwa razy w roku.
Jeśli zdarzy ci się zauważyć rannego odyńca, reaguj szybko. Zdezorientowane zwierzę, postrzelone przez myśliwego lub potrącone przez auto, może zachowywać się agresywnie. Po oddaleniu się na bezpieczną odległość koniecznie zadzwoń pod numer alarmowy lub na Policję. W odruchu obronnym ponad stukilowy samiec może wielokrotnie szarżować i zadawać atakowanemu obrażenia. Dopiero gdy Policja lub lokalny Związek Łowiecki usuną rannego dzika ze szlaku, spacerowicze i wędrowcy będą mogli znów poczuć się bezpiecznie.
Kiedy dziki nie spodziewają się spotkania z człowiekiem – np. w leśnej gęstwinie, po zmroku, daleko od szlaków i ścieżek – ich reakcje mogą być gwałtowne i nieprzewidziane. Zaskoczone zwierzęta, podobnie jak ludzie, często kierują się instynktem i bez zastanowienia podejmują próbę ucieczki lub zaatakowania intruza. Najlepszym sposobem na uniknięcie niebezpiecznych spotkań z dzikami jest trzymanie się ustalonych ścieżek.
Mimo że populacja wilków w Polsce stale się zwiększa, szanse na stanięcie z nimi oko w oko podczas wędrówki lub spaceru są bardzo niewielkie. Monitoring i obserwacje tych drapieżników pokazują, że historie o złym i zuchwałym wilku można włożyć między bajki[5]. Zwierzęta te są z natury bardzo ostrożne i w razie możliwości unikają kontaktu z ludźmi. Według danych Stowarzyszenia dla Natury „Wilk” na terytorium Polski żyje obecnie ok. 2000 osobników[6]. Większość watah zamieszkuje rozległe lasy na wschód od Wisły. W wyniku objęcia gatunku ochroną w 1998 r. wiele wilczych rodzin powróciło też do dawnych siedlisk w Zachodniej Polsce. Największe populacje zamieszkują Karpaty, Roztocze, Puszczę Białowieską i Mazury. Coraz więcej wilków osiedla się również w nizinnych lasach Polski Zachodniej, m.in. w Puszczy Drawskiej, Noteckiej i Borach Tucholskich. W praktyce pojedyncze osobniki można spotkać właściwie na każdym zalesionym terenie, gdyż, by zachować zdrowie genetyczne populacji, dorosłe wilki pokonują nierzadko duże odległości w poszukiwaniu partnerki z innej watahy.
Przeciętna wilcza rodzina liczy sobie od 4 do 6 osobników. W skład watahy wchodzi zazwyczaj para rodzicielska oraz ich potomstwo z obecnego i zeszłorocznego miotu. Choć przyjęło się mówić też o samotnych wilkach, w rzeczywistości zdarzają się one bardzo rzadko. Od momentu otoczenia drapieżników ochroną ich populacja wzrosła kilkukrotnie. W tym samym czasie nie zanotowano jednak żadnych incydentów z udziałem agresywnych osobników. Przeważnie drapieżniki nie wykazują zainteresowania ludźmi i omijają ich z daleka. Jeśli jednak dojdzie do spotkania z wilkiem, postępuj według następujących wskazówek.
Kiedy już znajdziesz się w bezpiecznym miejscu, poinformuj o całym zajściu odpowiednie służby. W przypadku, gdy zauważysz zwierzę, które zachowuje się nienaturalnie (np. nie płoszy się, nie ucieka) powiadom policję, lokalną służbę leśną lub weterynaryjną. Jeśli natkniesz się na chorego, zranionego lub martwego wilka, koniecznie skontaktuj się ze specjalistami ze SdN „Wilk”.
Spacerowicz, który wybiera się na przechadzkę z psem po lesie zamieszkiwanym przez wilki, musi bezwzględnie trzymać swojego pupila na smyczy. Wilki często postrzegają psy jako konkurencję, próbującą zawłaszczyć ich terytorium lub pożywienie. Zdarza się więc, że drapieżniki będą próbowały odstraszyć a nawet zaatakować twojego czworonoga. Kiedy pies nie oddala się od właściciela, jest bezpieczny, ponieważ wilki boją się i unikają ludzi.
Przeciętna wilcza rodzina liczy sobie od 4 do 6 osobników. W skład watahy wchodzi zazwyczaj para rodzicielska oraz ich potomstwo z obecnego i zeszłorocznego miotu. Choć przyjęło się mówić też o samotnych wilkach, w rzeczywistości zdarzają się one bardzo rzadko. Od momentu otoczenia drapieżników ochroną ich populacja wzrosła kilkukrotnie. W tym samym czasie nie zanotowano jednak żadnych incydentów z udziałem agresywnych osobników. Przeważnie drapieżniki nie wykazują zainteresowania ludźmi i omijają ich z daleka. Jeśli jednak dojdzie do spotkania z wilkiem, postępuj według następujących wskazówek.
Kiedy już znajdziesz się w bezpiecznym miejscu, poinformuj o całym zajściu odpowiednie służby. W przypadku, gdy zauważysz zwierzę, które zachowuje się nienaturalnie (np. nie płoszy się, nie ucieka) powiadom policję, lokalną służbę leśną lub weterynaryjną. Jeśli natkniesz się na chorego, zranionego lub martwego wilka, koniecznie skontaktuj się ze specjalistami ze SdN „Wilk”.
Spacerowicz, który wybiera się na przechadzkę z psem po lesie zamieszkiwanym przez wilki, musi bezwzględnie trzymać swojego pupila na smyczy. Wilki często postrzegają psy jako konkurencję, próbującą zawłaszczyć ich terytorium lub pożywienie. Zdarza się więc, że drapieżniki będą próbowały odstraszyć a nawet zaatakować twojego czworonoga. Kiedy pies nie oddala się od właściciela, jest bezpieczny, ponieważ wilki boją się i unikają ludzi.
Niedźwiedź brunatny to największy drapieżnik występujący w Polsce. Nie daj się zwieść skojarzeniom z przyjaznym pluszowym misiem i pamiętaj, że jego pierwowzór waży często ponad 400 kg, a wyprostowany mierzy nawet 2 metry. Niedźwiedzie cechują się bardzo dobrym węchem. Potrafią z wielu kilometrów wytropić zakopaną pod lawiną kozicę, a także pozostawione przez turystów śmieci i resztki jedzenia. Te wszystkożerne zwierzęta mimo swojej masy są bardzo zwinne, potrafią wspinać się na skałki, drzewa i granie niedostępne dla wędrowców. Prowadzą zazwyczaj samotniczy i skryty tryb życia i, dopóki się da, unikają kontaktu z ludźmi.
W Polsce żyje obecnie ok. 120 niedźwiedzi, a dzięki działaniom na rzecz ochrony przyrody ich populacja powoli rośnie. Drapieżniki występują w pięciu rejonach Karpat, do których należą: Beskid Żywiecki, Tatry, Gorce, Beskid Niski i Bieszczady. Wiele osobników kilka razy w roku przekracza granicę ze Słowacją. Od grudnia do marca niedźwiedzie zimują w gawrach, choć w wyjątkowo ciepłe zimy może wcale nie dojść do hibernacji. Zwierzęta są najbardziej aktywne wiosną i jesienią, gdy poszukują pożywienia, by odbudować siły po zimowym śnie lub zgromadzić tłuszcz przed kolejnym. Co dwa lata samice wydają na świat 2-3 młode, które zostają z matką do osiągnięcia samodzielności.
Pamiętaj, że ataki niedźwiedzi na ludzi zdarzają się niezmiernie rzadko i dochodzi do nich zazwyczaj przez ludzką nieostrożność. Drapieżniki zachowują się agresywnie tylko wtedy, gdy kiedy czują się bezpośrednio zagrożone i chcą bronić swojego potomstwa, żywności lub przestrzeni prywatnej.
To jedna z najniebezpieczniejszych sytuacji. Małe niedźwiadki są ciekawskie i potrafią oddalić się od matki na odległość nawet 100-200 m. Nigdy nie podchodź do maluchów, nie próbuj ich karmić ani robić im zdjęć. Pamiętaj, że matka najpewniej żeruje w pobliżu.
Jeśli zobaczysz drapieżnika w pobliżu ofiary, wycofaj się spokojnym krokiem. Nie próbuj zbliżać się do zwierzęcia. Może to zostać zrozumiane jako próba odebrania zdobyczy. Sytuacja ta przydarza się przede wszystkim, kiedy turyści wędrują pod wiatr, a niedźwiedź nie ma szansy na ich zwietrzenie. Jeśli zaskoczysz go podczas żerowania w krzewach owocowych lub odpoczynku, może zechcieć zademonstrować swoje niezadowolenie. We wszystkich powyższych przypadkach obowiązują te same reguły zachowania. Kiedy niedźwiedź zauważy twoją obecność, zatrzymaj się w bezpiecznej odległości, powiedz kilka słów spokojnym głosem i powoli zamachaj rękami nad głową. Pozwoli to zwierzęciu zidentyfikować cię jako człowieka, co zazwyczaj sprawia, że traci ono zainteresowanie. Unikaj kontaktu wzrokowego oraz gwałtownych ruchów. Jeśli niedźwiedź przestał cię obserwować, wycofaj się powoli tym samym szlakiem. Nie próbuj biec lub uciekać! Może to wzbudzić w drapieżniku instynkt łowiecki.
Wydaje ci się, że widzisz w lesie zranione zwierzę? Zanim cokolwiek zrobisz, obserwuj je przez dłuższą chwilę z bezpiecznej odległości. Tylko chore i ranne zwierzęta potrzebują pomocy. Czasami młode czekają w zacisznym miejscu na żerującą lub polującą matkę, która w każdej chwili może do nich wrócić. Pod żadnym pozorem nie dotykaj dzikich zwierząt. Wiele z nich jest nosicielami groźnych chorób. Chociaż przypadków wścieklizny w Polsce jest coraz mniej, wciąż można spotkać jej nosicieli szczególnie wśród lisów, kun i jenotów. Co więcej, podczas każdego kontaktu z dzikim zwierzęciem zachodzi ryzyko zakażenia chorobami wirusowymi, pasożytniczymi i grzybiczymi.
W Polsce żyje obecnie ok. 120 niedźwiedzi, a dzięki działaniom na rzecz ochrony przyrody ich populacja powoli rośnie. Drapieżniki występują w pięciu rejonach Karpat, do których należą: Beskid Żywiecki, Tatry, Gorce, Beskid Niski i Bieszczady. Wiele osobników kilka razy w roku przekracza granicę ze Słowacją. Od grudnia do marca niedźwiedzie zimują w gawrach, choć w wyjątkowo ciepłe zimy może wcale nie dojść do hibernacji. Zwierzęta są najbardziej aktywne wiosną i jesienią, gdy poszukują pożywienia, by odbudować siły po zimowym śnie lub zgromadzić tłuszcz przed kolejnym. Co dwa lata samice wydają na świat 2-3 młode, które zostają z matką do osiągnięcia samodzielności.
Pamiętaj, że ataki niedźwiedzi na ludzi zdarzają się niezmiernie rzadko i dochodzi do nich zazwyczaj przez ludzką nieostrożność. Drapieżniki zachowują się agresywnie tylko wtedy, gdy kiedy czują się bezpośrednio zagrożone i chcą bronić swojego potomstwa, żywności lub przestrzeni prywatnej.
To jedna z najniebezpieczniejszych sytuacji. Małe niedźwiadki są ciekawskie i potrafią oddalić się od matki na odległość nawet 100-200 m. Nigdy nie podchodź do maluchów, nie próbuj ich karmić ani robić im zdjęć. Pamiętaj, że matka najpewniej żeruje w pobliżu.
Jeśli zobaczysz drapieżnika w pobliżu ofiary, wycofaj się spokojnym krokiem. Nie próbuj zbliżać się do zwierzęcia. Może to zostać zrozumiane jako próba odebrania zdobyczy. Sytuacja ta przydarza się przede wszystkim, kiedy turyści wędrują pod wiatr, a niedźwiedź nie ma szansy na ich zwietrzenie. Jeśli zaskoczysz go podczas żerowania w krzewach owocowych lub odpoczynku, może zechcieć zademonstrować swoje niezadowolenie. We wszystkich powyższych przypadkach obowiązują te same reguły zachowania. Kiedy niedźwiedź zauważy twoją obecność, zatrzymaj się w bezpiecznej odległości, powiedz kilka słów spokojnym głosem i powoli zamachaj rękami nad głową. Pozwoli to zwierzęciu zidentyfikować cię jako człowieka, co zazwyczaj sprawia, że traci ono zainteresowanie. Unikaj kontaktu wzrokowego oraz gwałtownych ruchów. Jeśli niedźwiedź przestał cię obserwować, wycofaj się powoli tym samym szlakiem. Nie próbuj biec lub uciekać! Może to wzbudzić w drapieżniku instynkt łowiecki.
Wydaje ci się, że widzisz w lesie zranione zwierzę? Zanim cokolwiek zrobisz, obserwuj je przez dłuższą chwilę z bezpiecznej odległości. Tylko chore i ranne zwierzęta potrzebują pomocy. Czasami młode czekają w zacisznym miejscu na żerującą lub polującą matkę, która w każdej chwili może do nich wrócić. Pod żadnym pozorem nie dotykaj dzikich zwierząt. Wiele z nich jest nosicielami groźnych chorób. Chociaż przypadków wścieklizny w Polsce jest coraz mniej, wciąż można spotkać jej nosicieli szczególnie wśród lisów, kun i jenotów. Co więcej, podczas każdego kontaktu z dzikim zwierzęciem zachodzi ryzyko zakażenia chorobami wirusowymi, pasożytniczymi i grzybiczymi.
W przypadku podejrzenia, że zwierzę jest ranne lub chore, niezwłocznie skontaktuj się z Powiatowym Inspektoratem Weterynarii, Policją lub jakąkolwiek organizacją zajmującą się ochroną zwierząt. Te organy mają obowiązek udzielenia pomocy zranionym zwierzętom lub poinformowania lokalnych organizacji zajmujących się podobnymi przypadkami. Ten sam sposób postępowania obowiązuje osobę, która potrąciła sarnę lub dzika na drodze. Jeśli zranione zwierzę należy do gatunków łownych, możesz też skontaktować się z miejscowym Kołem Łowieckim.
W lesie odnajdziesz spokój oraz tak bardzo potrzebny oddech od miejskiego zgiełku i codziennych obowiązków. Jeśli będziesz przy tym pamiętać o kilku podstawowych zasadach, nie zakłócisz spokoju jego mieszkańców. Jednocześnie szanse bliskiego spotkania z zaniepokojonym lub zranionym zwierzęciem znacznie spadną. Jeśli jednak dojdzie do bezpośredniego kontaktu z dzikiem, wilkiem lub niedźwiedziem, zachowaj spokój i postępuj według naszych wskazówek. Pamiętaj, by swoim zachowaniem zawsze wyrażać szacunek dla dzikiej przyrody i zamieszkujących ją zwierząt.
Zanim poznasz kilka wskazówek, co robić, gdy spotkasz w lesie niedźwiedzia, pamiętaj, że najlepiej jest po prostu unikać sytuacji, które mogą niepotrzebnie zwabić dzikie zwierzęta w twoim kierunku. Poruszając się po obszarze występowania niedźwiedzi, zawsze pamiętaj, by:
Nie pozostawiać śmieci, resztek jedzenia oraz opakowań na szlaku. Wysyła to niedźwiedziom sygnał, że tu właśnie mogą znaleźć jedzenie.
Pakuj prowiant na wycieczkę w hermetycznie zamknięte torebki i pojemniki.
Nie zostawiaj jedzenia w zaparkowanym przy szlaku samochodzie.
W razie możliwości wędruj w grupie. Podczas przechadzki wydawaj regularnie dźwięki – możesz podśpiewywać, klaskać, rozmawiać z towarzyszami. W ten sposób ostrzegasz niedźwiedzie o swojej obecności.
Nie spuszczaj psów ze smyczy. Mogą one rozdrażnić drapieżnika, a następnie doprowadzić go do ciebie.
Pakuj prowiant na wycieczkę w hermetycznie zamknięte torebki i pojemniki.
Nie zostawiaj jedzenia w zaparkowanym przy szlaku samochodzie.
W razie możliwości wędruj w grupie. Podczas przechadzki wydawaj regularnie dźwięki – możesz podśpiewywać, klaskać, rozmawiać z towarzyszami. W ten sposób ostrzegasz niedźwiedzie o swojej obecności.
Nie spuszczaj psów ze smyczy. Mogą one rozdrażnić drapieżnika, a następnie doprowadzić go do ciebie.
Co zrobić, gdy spotkasz wilka?
Zachowaj spokój. Wycofaj się powoli i poczekaj, aż wilk się oddali.
Jeśli wilk zacznie się do ciebie zbliżać, wyprostuj się i rozłóż ręce, demonstrując swój wzrost.
Zawołaj głośno lub zaklaszcz w dłonie. Pomoże to spłoszyć zwierzę.
Jeśli mimo podjętych akcji wilk dalej nie ucieka, na wszelki wypadek chwyć kij lub gałąź, które w ostateczności mogą posłużyć ci do obrony lub rzuć w kierunku zwierzęcia niewielkim przedmiotem.
Zachowaj spokój. Wycofaj się powoli i poczekaj, aż wilk się oddali.
Jeśli wilk zacznie się do ciebie zbliżać, wyprostuj się i rozłóż ręce, demonstrując swój wzrost.
Zawołaj głośno lub zaklaszcz w dłonie. Pomoże to spłoszyć zwierzę.
Jeśli mimo podjętych akcji wilk dalej nie ucieka, na wszelki wypadek chwyć kij lub gałąź, które w ostateczności mogą posłużyć ci do obrony lub rzuć w kierunku zwierzęcia niewielkim przedmiotem.
Pisaliśmy o tym...
Według nadleśniczego Jaromira Skrzypeckiego, jedna z wilczych rodzin przebywa na terenie Dwukół, a druga na zachodniej części powiatu żuromińskiego. Mogą one liczyć 5-6 sztuk.
- Jeszcze cztery lata temu wilków na naszym terenie nie było. Dziś już mamy dwie watahy. Widać więc na przykładzie tych drapieżników jak dynamicznie przyroda się rozwija. Wilk dziennie potrzebuję ponad 5 kilogramów mięsa dziennie. Cała wataha aby się wyżywić musi więc upolować i zjeść w tygodniu co najmniej dwa duże jelenie – mówi dalej nadleśniczy Skrzypecki.
Zwiększenie populacji wilków związane jest ze łatwiejszą dostępnością pożywienia, głównie zwierzyny płowej takiej jak sarny czy jelenie.
Według nadleśniczego Jaromira Skrzypeckiego, jedna z wilczych rodzin przebywa na terenie Dwukół, a druga na zachodniej części powiatu żuromińskiego. Mogą one liczyć 5-6 sztuk.
- Jeszcze cztery lata temu wilków na naszym terenie nie było. Dziś już mamy dwie watahy. Widać więc na przykładzie tych drapieżników jak dynamicznie przyroda się rozwija. Wilk dziennie potrzebuję ponad 5 kilogramów mięsa dziennie. Cała wataha aby się wyżywić musi więc upolować i zjeść w tygodniu co najmniej dwa duże jelenie – mówi dalej nadleśniczy Skrzypecki.
Zwiększenie populacji wilków związane jest ze łatwiejszą dostępnością pożywienia, głównie zwierzyny płowej takiej jak sarny czy jelenie.
Zdaniem nadleśniczego wilki nie będą atakować ludzi. Raczej unikają człowieka. Są zwierzętami płochymi. Ich największa aktywność przypada na porę nocną i nad ranem. Jednak gdy ktoś napotka waderę z młodymi, wówczas czująca zagrożenie samica wilka będzie bronić swoich szczeniąt i sprowokowana przez człowieka może zaatakować – przestrzega po raz drugi Jaromir Skrzypecki.
(Patrycja Lewków,IP)
https://www.c-and-a.com/pl/pl/shop/dzikie-zwierzeta-na-szlaku
https://www.c-and-a.com/pl/pl/shop/dzikie-zwierzeta-na-szlaku
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez