Daniel Kołakowski niczym Kazimierz Deyna

Ostatni mecz dla piłkarzy Polonii Iłowo nie był łatwy. Nasi piłkarze od pierwszych minut byli przyciskani przez gospodarzy. Jednak Polonia Pasłęk nie stworzyła sobie żadnych stuprocentowych okazji do strzelenia gola.

Go głosu doszli za to nasi piłkarze. W jednej z akcji stworzonych przez iłowian piłkę przed pole karne wybił obrońca z Pasłęka. Do futbolówki pierwszy dobiegł Michał Dunajski i pięknym strzałem z woleja pokonał po raz pierwszy golkipera miejscowych.
- Michał strzelił ładna bramkę uderzeniem z pierwszej piłki bezpośrednio pod poprzeczkę bramki gospodarzy – ocenia Krzysztof Pieckowski, grający trener Polonii Iłowo.
Po stracie bramki zawodnicy Polonii Pasłęk nadal nie dawali za wygrana i próbowali zagrozić naszej bramce. Jednak gola na 2:0 zdobyli iłowianie. Pięknym strzałem bezpośrednio z rzutu rożnego gola zdobył niczym Kazimierz Deyna, Daniel Kołakowski.

Po zmianie stron gry znów do ataków rzucili się gospodarze. Obrona drużyny z Iłowa ze spokojem rozbijała ataki. Niestety wystarczyła chwila nieuwagi i bramkę kontaktową zdobili piłkarze z Pasłęka. Mimo kilku dogodnych sytuacji dla gospodarzy wynik meczu się nie zmienił, a nasz zespół wygrał trzeci mecz z rzędu. Zwycięstwo odniósł również Delfin Rybno.

Nasz zespół przełamał się w rundzie wiosennej i pewnie pokonał Orła Orła Janowiec Kościelny 4:0. W spotkaniu przed własna publicznością formą strzelecka błysnął
Daniel Orzechowski, który trzykrotnie znalazł drogę do siatki gości. Czwartego gola dla ekipy z Rybna dołożył Bazyli Jabłonowski.