Pacjent wyskoczył z okna szpitala. Nie żyje

57- letni mieszkaniec Lidzbarka został przyjęty na oddział wczoraj wieczorem. Uskarżał się na bóle głowy. Otrzymał odpowiednie lekarstwa i został otoczony należytą opieką. Podczas wieczornego obchodu jego stan był stabilny, mówił nawet, że czuje się coraz lepiej. Nie zgłaszał żadnych dodatkowych objawów chorobowych, które mogłyby zaniepokoić lekarzy.

— Przebywał w sali sam. Tragedia wydarzyła się w nocy. Jedna z pielęgniarek ok. godz. 23.00 widziała jeszcze pacjenta — mówi Sławomir Brzozowski, rzecznik prasowy SPZOZ.

Ciało mężczyzny znalazł pracownik ochrony pod budynkiem szpitala.

— Musimy teraz przesłuchać rodzinę. Dowiedzieć się, jaka była przyczyna tego desperackiego kroku. Oczywiście przeprowadzona zostanie również sekcja zwłok, która być może wyjaśni, czy pacjent nie cierpiał na inne schorzenia — mówi szefowa działdowskiej prokuratury Helena Podgórska.

Personel oddziału bardzo przeżywa tragedię. — To bardzo dobry oddział, z profesjonalną kadrą. Lekarze i pielęgniarki mają wiedzę i doświadczenie i bardzo dużo życzliwości do pacjentów. Na oddziale przebywałem w ubiegłym roku. Tam uratowano mi życie — powiedział pan Marek, mieszkaniec Działdowa.

mcz
dzialdowo@gazetaolsztynska.pl

Na prośbę dyrekcji SPZOZ w Działdowie w związku z obraźliwymi komentarzami moderator zablokował komentarze.

Czytaj e-wydanie ">kliknij