Yankeesi Działdowo w Kutnie rozpoczęli już 4 sezon w 1 lidze polskiego baseballu

Grupa północna to oprócz Yankeesów zespoły zaplecza Extra ligi – Centaury Warszawa i Stal Kutno, które mogą bez przeszkód korzystać z extra ligowców.
Inauguracja dla zespołu działdowskiego wypadła bardzo dobrze mimo, że zakończyła się zwycięstwem i porażką.

Mecze w Kutnie rozpoczęli gospodarze oraz zespół ze stolicy. Wygrana gospodarzy nie podlegała dyskusji, a wynik 16:0 mówi sam za siebie. W drugim meczu zespół ze stolicy zmierzył się z Yankeesami. Działdowianie mimo braków treningowych, bo pogoda nie rozpieszcza w tym roku ostro wzięli się do roboty i po 2 zmianach prowadzili wysoko 8:0.

Bardzo dobrze miotał nasz najlepszy pitcher Łukasz Przybułek, a pozostali pewnie odbijali i zdobywali obiegi jeden za drugim. Po dokonaniu zmian Yankeesi dalej grali pewnie i wygrali wysoko 22:3. Mecz zakończył się przez przewagę w piątej zmianie, a mimo to trwał prawie 2 godziny. Wszyscy zawodnicy zagrali bardzo dobre spotkanie pamiętają porażkę z Centaurami na zakończenie ligi w ubiegłym sezonie.

Po krótkim odpoczynku o godzinie 16.00 Yankeesi ponownie „musieli” stanąć do walki z gospodarzami w składzie których widać było 9 zawodników ze składu Extraligi, a w tym nasz były zawodnik Maciej Wróblewski. Po wcześniejszych zwycięstwach obie drużyny przystąpiły do meczu skoncentrowane i zdeterminowane, aby odnieś drugie zwycięstwo w tym dniu.

Dobrą formę zaprezentowali obaj miotacze, którzy eliminowali kolejnych pałkarzy, a gospodarze byli zaskoczeni takim przebiegiem meczu i grą Yankeesów. Do 5 zmiany działdowianie prowadzili 2:1 i w 5 zmianie nastąpiło załamanie, kiedy to gospodarze zdobyli 9 obiegów.

Trener Yankeesów próbował ratować jeszcze wynik zmieniając zawodników na pozycji miotacza, ale nie przyniosło to skutku. Natomiast drużyna Stali nabrała wiatru w żagle /dzięki extra ligowcom/ i do końca kontrolowała spotkanie wygrywając ostatecznie 10:2. Yankeesi pokazali Mistrzom Polski z Kutna, że grać w baseball potrafią.

Yankees Działdowo: Łukasz Przybułek /miotacz/, Mateusz Przybułek/ miotacz/, Paweł Karbowski / miotacz, łącznik/, Marcin Morawski/ zapolowy/, Radosław Myśliński / pierwszo-bazowy/, Dawid Jurkowski / łapacz/, Karol Gulczyński / trzecio –bazowy, miotacz/, Ricardo Santos / zapolowy/, Kamil Olichwier / zapolowy/, Daniel Gruszczyński /łapacz/, Adam Dąbrówka / łapacz/, Bartosz Gajtkowski / łącznik/, Mateusz Banach / pierwszo-bazowy, miotacz/, Damian Zaczkowski / trzecio-bazowy/- trenerzy Maciej Lipiński, Maciej Główczewski, manager Zdzisław Ziółkowski

Mimo nikłych środków na rozwój dyscypliny /zawodnicy otrzymują stypendia w wysokości 70 zł miesięcznie/ musimy sobie radzić od 23 lat i dzięki pomocy sponsorów oraz samorządów staramy się rozwijać sport, który mamy nadzieję powróci na olimpijskie areny w 2020 roku. Dzięki pomocy Warmińsko-Mazurskiej Federacji Sportu otrzymaliśmy środki na szkoleni 10 młodzików w ramach kadr wojewódzkich, na szkolenie juniorów czy kadetów środków zbrakło, ale początek został zrobiony. Właśnie dzisiaj zakończyli młodzicy konsultacje kadry w Miłomłynie.

Szkoda tylko, że tak zasłużony ośrodek dla baseballu na Warmii i Mazurach w Małdytach przestał działać. Jest nadzieja, że grający w Yankeesach, a mieszkający w Małdytach zawodnicy mający uprawnienia trenerskie reaktywują baseball, bo jak mówią chętnych nie brakuje. Liczymy na przychylność władz samorządowych, dyrekcji szkół, nauczycieli na wsparcie i nie będzie narzekania, że dzieci trenując baseball piłkami zniszczą orlik w Małdytach.

Czytaj e-wydanie ">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna