Pierwszy festiwal fantastyki KrólKon. Dobra zabawa
 przy stoliku

Festiwal nie był kierowany tylko do młodych ludzi, ale do całych rodzin, bo przecież dobra zabawa nie ma ograniczeń wiekowych. Wiele radości dostarczyły gry planszowe o różnorodnej tematyce. Niektórzy prowadzili pełne humoru, rodzinne potyczki w SpeedCubs czy Double, inni zanurzyli się w wielogodzinnej przygodzie w grze Talisman. Wiele osób „zaraziło” się bakcylem dobrej zabawy i wróciło do domów z własnymi planszówkami i karciankami. Uczestnicy imprezy skorzystali z możliwości nauki gry w najpopularniejszą grę karcianą na świecie, czyli Magic the Gathering. Wszyscy chętni otrzymali darmowe talie i instruowani przez doświadczonych kolegów, poznali tajniki tej karcianki. Dzięki temu działdowska grupa miłośników „magica” zyskała kolejnych pasjonatów.

Oni byli najlepsi
Zaawansowani gracze mogli się zmierzyć w turnieju prowadzonym przez profesjonalnych sędziów oficjalnej ligi DCI. Zadaniem uczestników w pierwszej fazie rozgrywki było skonstruowanie talii, którą to następnie musieli zwyciężyć w pojedynkach. Niepokonany w trzech rundach okazał się Adam Filipowicz (absolwent naszego gimnazjum, tegoroczny maturzysta). Drugie miejsce zajął Nicholas Malulu (również nasz absolwent, uczeń ZS nr 2), natomiast trzecie miejsce zajął Konrad Lewicki z klasy IIc.
W czasie festiwalu ogłoszone zostały wyniki szkolnego konkursu na najlepsze opowiadanie fantasy/science-fiction związane z ziemią działdowską. Pierwsze miejsce zajęła Nikola Przywitowska, na drugim uplasował się Szymon Cygański, a trzecie miejsce zajął Krzysztof Kowalczyk. Uczniom gratulujemy fantazji i dobrego wyczucia stylu.

Na strzelnicy z komandosami
Bardzo popularna okazała się strzelnica ASG (AirSoftGuns) przygotowana przez grupę rekonstrukcyjną komandosów. Każdy chętny mógł posłuchać profesjonalnego instruktarzu oraz sprawdzić swoje umiejętności strzeleckie. Dostarczyło to wielu emocji, a ilość plastikowych kuleczek na szkolnej bieżni może tylko świadczyć o wielkim zainteresowaniu tą atrakcją KrólKonu. Dla zainteresowanych jeden z komandosów udzielił profesjonalnej lekcji patrolu terenu boiska szkolnego.
Dzięki warsztatom naszej lokalnej grupy tancerzy ognia the Gremlins mogliśmy nauczyć się różnych technik zabawy z poikami i kijami ogniowymi. Oczywiście wszystko w bezpiecznej dla nowicjuszy bezogniowej formule. Atrakcji dostarczyli uczestnikom również rycerze ze znanego i cenionego w całej Polsce Bractwa Rycerskiego św. Katarzyny Ziemi Działdowskiej. Walki jakie mogliśmy obejrzeć, były pełne pasji i do złudzenia przypominały prawdziwe średniowieczne potyczki.

Rodzinne potyczki z wyobraźnią
Jagiełłowy festiwal fantastyki spotkał się z bardzo pozytywnymi recenzjami i z pewnością możemy o nim powiedzieć „pierwszy, ale nie ostatni”. Na przyszły rok planujemy zwiększyć moc atrakcji i zapewnić wszystkim jeszcze więcej fantastycznych emocji.
Tego typu imprezy mają na celu odciągnąć młodzież od gier komputerowych, przywrócić zwyczaj na spędzanie czasu ze sobą „w realu”. Festiwal pokazał, że jest nadzieja na wspólną zabawę pomiędzy rówieśnikami, jak i osobami dorosłymi. Przykładem były rodzinne potyczki znanych gier familijnych. Rodzice, którzy nas odwiedzili, potwierdzili zapotrzebowanie na taką formę spędzania czasu. Gry planszowe, jak i karciane pobudzają do nieszablonowego myślenia, uczą kreatywności i rozwijają wyobraźnie. Taki sport jest jeszcze w naszym mieście dość niszową rozrywką, ale sądzę, że z czasem spowodujemy, że stanie się znowu modny.

Szymon Michalski
dzialdowo@gazetaolsztynska.pl