Tydzień strażaków
2015-03-17 15:21:53(ost. akt: 2015-03-17 15:26:20)
Iłowo: Dym w kuchni
12 marca ok. godz. 17.00 strażacy interweniowali w mieszkaniu przy ul. Jagiellońskiej.
Nieszczelność przewodów wentylacyjnych i spalinowych była przyczyną zadymienia i niewielkiej obecności w kuchni tlenku węgla. Lokatorka (uskarżająca się na ból głowy) i dwoje dzieci zespół ratownictwa medycznego zabrał do szpitala. Strażacy przewietrzyli wszystkie pomieszczenia i zakazali właścicielowi korzystania z pieca c.o.
12 marca ok. godz. 17.00 strażacy interweniowali w mieszkaniu przy ul. Jagiellońskiej.
Nieszczelność przewodów wentylacyjnych i spalinowych była przyczyną zadymienia i niewielkiej obecności w kuchni tlenku węgla. Lokatorka (uskarżająca się na ból głowy) i dwoje dzieci zespół ratownictwa medycznego zabrał do szpitala. Strażacy przewietrzyli wszystkie pomieszczenia i zakazali właścicielowi korzystania z pieca c.o.
Gajówki: Wpadł do studni i się zabił
Niestety nie udało się uratować 80. letniego mężczyzny, który wpadł do studni. Przyczynę śmierci bada policja. Wypadek wydarzył się 11 marca w Gajówkach.
Strażacy, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, zdemontowali drewniane zadaszenie studni i ustawili tzw. trójnóg ratowniczy z osprzętem. — Ratownik w osprzęcie wysokościowym został opuszczony do środka — mówi mł. bryg. Leszek Góralski - oficer prasowy KP PSP w Działdowie. — Udało mu się wydobyć mężczyznę, jednak obecny na miejscu lekarz stwierdził zgon poszkodowanego. Przyczyna śmierci jest nieustalona, dochodzenie w sprawie prowadzi policja.
Niestety nie udało się uratować 80. letniego mężczyzny, który wpadł do studni. Przyczynę śmierci bada policja. Wypadek wydarzył się 11 marca w Gajówkach.
Strażacy, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, zdemontowali drewniane zadaszenie studni i ustawili tzw. trójnóg ratowniczy z osprzętem. — Ratownik w osprzęcie wysokościowym został opuszczony do środka — mówi mł. bryg. Leszek Góralski - oficer prasowy KP PSP w Działdowie. — Udało mu się wydobyć mężczyznę, jednak obecny na miejscu lekarz stwierdził zgon poszkodowanego. Przyczyna śmierci jest nieustalona, dochodzenie w sprawie prowadzi policja.
Działdowo: Ogień w kominie
Zapalenie się sadzy w kominie było przyczyną interwencji strażaków w domu jednorodzinnym przy ul. Południowej, 14 marca ok. godz. 1.30. Zanim mundurowi zjawili się na miejscu, właściciel sam wygasił piec. — Działania zastępów polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, ugaszeniu sadzy za pomocą sita kominowego i wybraniu pozostałości sadzy z przewodu kominowego — mówi mówi mł. bryg. Leszek Góralski. Przyczyną zdarzenia był zanieczyszczony sadzami komin, a straty to m.in. pęknięty przewód kominowy.
Zapalenie się sadzy w kominie było przyczyną interwencji strażaków w domu jednorodzinnym przy ul. Południowej, 14 marca ok. godz. 1.30. Zanim mundurowi zjawili się na miejscu, właściciel sam wygasił piec. — Działania zastępów polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, ugaszeniu sadzy za pomocą sita kominowego i wybraniu pozostałości sadzy z przewodu kominowego — mówi mówi mł. bryg. Leszek Góralski. Przyczyną zdarzenia był zanieczyszczony sadzami komin, a straty to m.in. pęknięty przewód kominowy.
Działdowo: Samochód w ogniu
12 marca ok. godz. 8.00 przy ul. Chopina w Działdowie zapaliła się część ładunkowa zaparkowanego tam samochodu marki Lublin. Znajdowały się tam papiery, książki i inne palne elementy przygotowywane do wywozu na śmieci. Strażacy ugasili pożar. Prawdopodobnie jego przyczyną było wyrzucenie gorącego popiołu na skrzynię ładunkową pojazdu. Spaleniu uległa m.in. podłoga skrzyni ładunkowej, plandeka, owiewka kabiny, podsufitka i jeden z foteli z przedziału kierowcy. Straty oszacowano na ok. 3 tys. zł.
mcz
dzialdowo@gazetaolsztynska.pl
12 marca ok. godz. 8.00 przy ul. Chopina w Działdowie zapaliła się część ładunkowa zaparkowanego tam samochodu marki Lublin. Znajdowały się tam papiery, książki i inne palne elementy przygotowywane do wywozu na śmieci. Strażacy ugasili pożar. Prawdopodobnie jego przyczyną było wyrzucenie gorącego popiołu na skrzynię ładunkową pojazdu. Spaleniu uległa m.in. podłoga skrzyni ładunkowej, plandeka, owiewka kabiny, podsufitka i jeden z foteli z przedziału kierowcy. Straty oszacowano na ok. 3 tys. zł.
mcz
dzialdowo@gazetaolsztynska.pl
Czytaj e-wydanie
">kliknij tutajProblem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez