Pewni Niepewni odczarowali Gombrowicza

Byłam na spektaklu premierowym, czyli 27 maja. Widownia wypełniła salę do ostatniego miejsca.
— Za chwilę premiera "Iwona księżniczka Burgunda" według Witolda Gombrowicza, to nasze najdłuższe przedstawienie jak dotąd, które zrobiliśmy z grupą Pewni Niepewni. Jak wiadomo emocje przed występem są ogromne. Ja bardzo trzymam kciuki za moją grupę, wiem, że są przygotowani. Wiem też co oni przeżywają. Emocje u wszystkich są naprawdę wielkie — przed rozpoczęciem spektaklu powiedziała mi reżyser Marzanna Bielecka—Maćkowiak.
Rzeczywiście spektakl długi. Jednak wart każdej minuty wypełnionej treścią. Gombrowicz w wykonaniu działdowskiej grupy teatralnej wypadł fantastycznie. Zdecydowanie został "odczarowany". Postaci wyraziste, pełne humoru i niepozbawione swoistej gorzkości codziennego bytu. Przedstawienie dosadnie pokazało jak tragiczny finał może mieć zabawa cudzymi uczuciami. A tak właśnie się stało kiedy to znudzony dworskim życiem książę Filip postanowił zaręczyć się z niezgrabną Iwoną, która nie była równa mu statutem społecznym. Chętni do zachowania pozorów i swojej "pozycji" w społeczeństwie rodzice młodego księcia nie kryli swego niezadowolenia. Nieszczęśliwym dla Iwony splotem uknuli spisek, by pozbyć się biedaczki ostatecznie. Przy okazji wychodzą na światło dzienne "grzeszki" i skrywane tajemnice każdego. Nikt nie jest doskonały, ale zawsze łatwiej wytknąć jakieś braki komuś niż samemu zmierzyć się z nimi "w lustrze".
W spektaklu udział wzięli:
— Królowa Małgorzata — Katarzyna Janke,
— Król Ignacy — Marek Lech,
— Iwona — Agnieszka Dąbrowska,
— Książę Filip — Adam Sienkiewicz,
— Cyryl — Karolina Skalska,
— Szambelan — Izabela Łopińska,
— Iza — Ewelina Panek —Łączyńska,
— Dama — Antonina Skalska,
— Ciotki — Gabriela Nowak i Sylwia Pietrzak,
— Żebrak — Kacper Dąbrowski,
Scenariusz i reżyseria — Marzanna Bielecka —Maćkowiak,
Światła — Mateusz Jastrzębowski,
Dźwięk — Robert Markowski.
— Jestem bardzo dumna z aktorów grupy Pewni Niepewni i pełna szacunku dla ich zaangażowania. Po raz kolejny pokazali jaki potencjał aktorski w nich drzemie. Powiem nieskromnie, że wykonaliśmy plan w stu procentach. Myślę też, że "oswoiliśmy" Gombrowicza, którego twórczość nie należy do najłatwiejszych — tak już po spektaklu mówiła Marzanna.
Owacje na stojąco były dowodem na sukces spektaklu.
Gosia Grabowska