Spotkanie z niezwykłą kobietą

2024-05-26 10:30:00(ost. akt: 2024-05-24 16:19:09)
Anna Ostrowska i Sylwia Zientek

Anna Ostrowska i Sylwia Zientek

Autor zdjęcia: Gosia Grabowska

Prawniczka marząca o pisaniu książek. Znalazła w sobie odwagę, by wyjąć z szuflady swoją twórczość i porzucić prawo. Kocha sztukę i poprzez swoje książki "zaraża" pasją innych. W działdowskim MDK-u, na zaproszenie Anny Ostrowskiej, spotkała się z młodzieżą.
W czwartkowe przedpołudnie (16 maja) sala działdowskiego MDK niemalże "pękała w szwach". Młodzież wypełniła ją po brzegi, zabrakło miejsc siedzących, wiele osób siedziało po prostu na podłodze. A wszystko za sprawą pisarki Sylwii Zientek, która przyjęła zaproszenie Anny Ostrowskiej i przyjechała opowiadać o sztuce, polskich artystkach znanych, nieznanych i zapomnianych.
Dlaczego właśnie Sylwia została zaproszona przez organizatorkę? —W ramach mojego projektu “Ludzie z pasją” skierowanego do młodzieży Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 - staram się zapraszać ciekawych gości, którzy inspirują młodych ludzi — mówiła Anna Ostrowska na co dzień ucząca w tej właśnie szkole.
Przed rozpoczęciem spotkania miałam niekłamaną przyjemność porozmawiać z Sylwią:
— Takie spotkania z młodzieżą są częste?
— Powiem zupełnie szczerze, że nie. To jest przypadek dość odosobniony. Raczej bardziej dojrzałe osoby się interesują sztuką. Wielka chwała, że ktoś zechciał takie spotkanie dla młodzieży zorganizować. Mam na myśli Anię Ostrowską, bo to ona zainteresowała się organizacją takiego spotkania. Wiem, że pasjonuje się sztuką i próbuje zarażać tą pasją młodzież. Wielkie chapeau bas dla niej za to. Może to jakoś zaprocentuje kiedyś. Jeśli po tym spotkaniu ktoś pójdzie do jakiegoś muzeum to będzie dla mnie wielki sukces, nawet jeśli będzie to jedna osoba. Muzea nie kojarzą się młodzieży najlepiej raczej jako coś nudnego. Ja jestem pasjonatką muzeów i dla mnie mają one swoje tajemnicze życie, które staram się jakoś eksplorować.
— To jest pierwsza wizyta w Działdowie?
— Tak jestem pierwszy raz w Działdowie. Choć jako małe dziecko musiałam tu być, bo mieszkałam w Biskupcu. Jednak nie jestem świadoma tej wizyty, więc w sumie czuję jakby był to pierwszy raz. Mam nadzieję, że nie ostatni.
W trakcie spotkania Sylwia odpowiadała na pytania przygotowane przez Anię, która prowadziła całe spotkanie. Dominowały pytania o sztukę, ale nie zabrakło też pytań o prywatne życie pisarki. Prowadząca zadawała też pytania, które wcześniej przygotowała młodzież. Na koniec oddano publiczności głos i to zgromadzeni zadawali pytania Sylwii. Były to pytania ciekawe, przemyślane i zdecydowanie słychać było w nich, że widownia uważnie słuchała pisarki. Po spotkaniu "na gorąco" Zapytałam jeszcze Sylwię o emocje, które jej w tym momencie towarzyszyły — Było bardzo sympatycznie, bardzo mnie cieszy, że było tyle pytań. Były to ciekawe pytania. Wszyscy siedzieli i słuchali w skupieniu. To dla mnie niesamowite. To bardzo miłe. Cieszę się, że przyjechałam. Spotkanie z młodzieżą mnie też ciekawi. Uważam, że ten okres życia między 15 a 18 rokiem życia jest naprawdę kluczowy. Tak z mojej perspektywy patrząc. Wracam do siebie z tamtych lat, do tych rozterek, pasji, miłości do sztuki i muzyki i wiem, że bardzo wiele we mnie zostało. To mnie wzrusza i pokazuje, że to wszystko jest ważne. To co teraz się dzieje. Wiem, że życie wydaje się często mocno skomplikowane i przyszłość jest przerażająca jak się jest w tym wieku, ale trzeba czerpać jak najwięcej pasji z tego co się dzieje teraz. To bardzo procentuje w przyszłości — powiedziała. Na zakończenie wręczono Sylwii pamiątkowego anioła, którego specjalnie dla niej wykonała Aneta Rozentalska.
Spotkanie nie odbyłoby się gdyby nie wsparcie lokalnych władz samorządowych, czyli powiatu działdowskiego i miasta Działdowo oraz dyrektora MDK, który udostępnił salę kinową.
Po spotkaniu Sylwia Zientek podpisywała książki w działdowskiej księgarni i znalazła czas, by choć kawałek naszego miasta zobaczyć. Przewodnikiem po ciekawych miejscach Działdowa była Anna Ostrowska, która zabrała pisarkę do ważnych dla niej miejsc.
Gosia Grabowska



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5