No, a ja?

Artysta na początku przeprosił za swoją tak długą nieobecność w naszym mieście. Ostatni raz koncertował tu 21 lat temu. Koncert był częścią trasy promującą najnowszą płytę pt. "No, a ja?". Zaprezentował piosenki z tej płyty z małym bonusem jak sam przyznał z "powodu tak długiej nieobecności". Po raz pierwszy w swojej wieloletniej karierze artysta sam napisał część tekstów do piosenek. O czym poinformował zebranych z pewną nieśmiałością. Między piosenkami muzyk podzielił się z fanami wieloma opowieściami ze swojego życia artystycznego. Opowiedział jak w ogóle został tak wszechstronnym artystą scenicznym. Przypomnijmy, że Michał Bajor jest nie tylko piosenkarzem, ale i aktorem, którego kreacje mogliśmy oglądać na dużym i małym ekranie. Pierwszym zetknięciem "na poważnie" ze sceną muzyczną był Festiwal w Opolu jego rodzimym mieście. Mając lat zaledwie 17 zadebiutował na festiwalowej scenie, niestety nie zdobywając wtedy żadnej nagrody. Jednakże poznał wtedy swojego "mistrza" Wojciecha Młynarskiego, który w późniejszych latach obdarzył Michała Bajora wieloma tekstami piosenek. Anegdot z polskiej sceny muzycznej, ale i zagranicznej przytoczył wiele więcej. Perfekcyjnie przygotowany koncert został nagrodzony owacjami na stojąco przez licznie zgromadzaną publiczność, jak również kwiatami, które wręczył burmistrz naszego miasta. Po koncercie, bisach i owacjach można było dostać autograf artysty i zrobić z nim pamiątkowe zdjęcie. Miejmy nadzieję, że na kolejny koncert Michała Bajora w Działdowie nie będziemy musieli czekać kolejnych 21 lat.
Gosia Grabowska