7. turniej o Puchar Burmistrza Miasta Działdowo i Starosty Powiatu Działdowo za nami.

Na lodowisku wystąpiły takie potęgi jak Borsuki Olsztyn (szósty zespół Mistrzostw Polski Amatorów na małych lodowiskach), Orły Przasnysz (piąty zespół MPA), Niedźwiedzie Mrągowo, Gryf Gardeja oraz Stalowe Rekiny Działdowo. „Chętnych było znacznie więcej – mówi nam organizator zawodów Dariusz Piotrowicz. – O przyjęciu decydowała kolejność zgłoszeń. Kapitan jednego z zespołów jeszcze w piątek kontaktował się z mną, z nadzieją, że któraś z drużyn się wycofała. W przyszłości chciałbym, żeby zmagania lodowe odbywały się w ostatni weekend lutego, na zakończenie sezonu łyżwiarskiego w naszym mieście. Stały termin pozwoli drużynom racjonalnie planować sezon zimowy. Od poniedziałku rozpoczynam przyjmowanie zdecydowanych walczyć w przyszłym roku o to piękne trofeum.”
Tegoroczne zawody drużyny rozgrywały systemem „każdy z każdym.” Turniej rozpoczęły zmagania Stalowych Rekinów z Niedźwiedziami Mrągowo. Gola otwarcia turnieju już w 4 minucie zdobył napastnik Stalowych Rekinów Dariusz Piotrowicz. Minutę później Niedźwiedzie wyrównały, a cały mecz w regulaminowym czasie zakończył się remisem 3:3. Wobec powyższego o zwycięstwie rozstrzygnęły rzuty karne. Serie „najazdów” otworzyli hokeiści z Mrągowa. Bramkarz Stalowych Mateusz Brzozowski nie dał się zaskoczyć. Następnym zawodnikiem był Robert Chimkowski, który skuteczną akcją wyprowadził działdowski zespół na prowadzenie. Również Mariusz Kowalkowski i Szymon Tywczyński popisali się celnymi strzałami i w efekcie żółto-niebiescy wygrali cały mecz. Kolejnym rywalem Stalowych Rekinów był Gryf Gardeja, który po wyrównanym meczu przegrał z działdowskim zespołem 3:2. Następnym przeciwnikiem teamu z Działdowa był ekipa z Olsztyna. W tym pojedynku krążek do bramki wpadał dziewięć razy. Wszystkie gole strzelili zawodnicy znad Działdówki. Borsuki nie miały najmniejszych szans ze Stalowymi Rekinami, które musiały uznać wyższość Orłów Przasnysz.
Po rozegraniu dziesięciu spotkań wyłoniono zwycięzcę turnieju. Pierwsze miejsce zajęły Orły Przasnysz pokonując w decydującym meczu, po zaciętej walce zespół z Mrągowa. Drugą lokatę wywalczyły Stalowe Rekiny, które jak powiedział spiker zawodów Elek Cichosz: „okazali się dobrymi gospodarzami i pozwolili wygrać gościom.” Trzecie miejsce wypracowały Niedźwiedzie Mrągowo, a tuż za podium uplasował się Gryf Gardeja. Piąte miejsce przypadło Borsukom Olsztyn.
Po wielogodzinnej walce na lodowisku nastąpiło podsumowanie zawodów. Wszystkie drużyny otrzymały puchary i upominki, a pierwsze trzy zespoły uhonorowane zostały medalami. Doceniono również umiejętności indywidualne zawodników. Kapitanowie drużyn biorących udział w zawodach za najlepszego zawodnika uznali Mikołaja Chimkowskiego ze składu Stalowych Rekinów. Najlepszym bramkarzem kapituła obwołała Piotra Pawłowskiego, a obrońcą Macieja Smolińskiego, obaj z Przasnysza. Pamiątkowymi statuetkami organizatorzy wyróżnili najmłodszego zawodnika (Tomasza Duchnę) i najstarszego (Wojciecha Drążewski). Królem strzelców został Jan Perwejnis z Mrągowa, który krążek w bramce umieścił sześć razy. Pięknymi strzałami z nadgarstka zachwycał publiczność wspomniany już Szymon Tywczyński, który do bramki trafił pięć razy. „Kibice licznie odwiedzający lodowisko w sobotę nie mogli narzekać na brak emocji – powiedział nam czołowy zawodnik Stalowych Rekinów Mirosław Duchna. – Było duża ciekawych akcji, zaangażowania, a nawet walki, ale wszystko zgodnie z zasadami hokejowego „fair play” – dodaje.

Działdowski zespół wystąpił w składzie: Bogdan Bertinskij, Jakub Brzoska, Mateusz Brzozowski, Mikołaj Chimkowski, Robert Chimkowski, Przemysław Drążewski, Wojciech Drążewski, Mirosław Duchna, Tomasz Duchna, Filip Jackowski, Mariusz Kowalkowski, Sylwester Margalski, Dariusz Piotrowicz, Szymon Tywczyński i Marcin Zybert.

Bramki dla działdowskiego zespołu zdobywali: Szymon Tywczyński – pięć, po dwie: Dariusz Piotrowicz, Robert Chimkowski, Mikołaj Chimkowski, Przemysław Drążewski, a raz krążek w siatce umieścili: Mariusz Kowalkowski, Marcin Zybert i Jakub Brzoska.
red.