Rolnicy potrzebują konkretnych deklaracji

2024-02-15 10:00:00(ost. akt: 2024-02-15 08:45:42)

Autor zdjęcia: Ryszard Makszyński

Błędem było tak duże otwarcie rynku UE na towary z Ukrainy — ocenił minister rolnictwa Czesław Siekierski w odpowiedzi na liczne protesty rolników.
W piątek, 9 lutego odbył się ogólnopolski Strajk Rolników, który również miał miejsce na terenie powiatu działdowskiego i województwa warmińsko-mazurskiego.
Jeden z większych protestów odbył się w Elblągu.
— Przyjechaliśmy do Elbląga, aby uświadomić mieszkańcom miasta, że aktualna sytuacja w rolnictwie oddziałuje także na nich. Każdy człowiek musi jeść i pić. Napływająca żywność z Ukrainy jest niezdrowa. Do jej produkcji używane są substancje toksyczne, a nawet rakotwórcze, które już od dawna są zabronione przez Unię Europejską. Polscy rolnicy nie mogą używać tych substancji w produkcji polowej. A rolnicy z Ukrainy z nich korzystają. Nie ma nad tym żadnej kontroli. W tej chwili przetworzone towary z Ukrainy są przepakowywane w polskie paczki. Najwięcej tzw. produktów bio pochodzi teraz z Ukrainy, a przecież produkty te nie przechodzą żadnej certyfikacji ekologicznej — mówił Damian Murawiec, rolnik z miejscowości Nowotki koło Elbląga, inicjator protestu.
— Rolnicy zostali zaciśnięci w kleszcze. Dociska się nas na szczeblu unijnym wymogami Zielonego Ładu. A z drugiej strony nasz kraj jest zalewany niekontrolowaną żywnością z Ukrainy — dodał rolnik.

Rolnicy podczas protestu przedstawili konkretne postulaty:
– Stop niekontrolowanemu importowi produktów rolno-spożywczych z Ukrainy i państw spoza Unii Europejskiej.
– Zmniejszenie biurokracji.
– Stop Europejskiemu Zielonemu Ładowi i absurdalnym wymogom w produkcji rolnej.
– Przywrócenie licencji firmom transportowym z Ukrainy na terenie UE.
– Stop absurdalnym wymogom pakietu klimatycznego „Fit for 55”.
Liczba uczestników protestu znacznie przerosła oczekiwania organizatorów, którzy zgłaszając zgromadzenie, podali, że weźmie w nim udział około 300 pojazdów. Ostatecznie było ich dużo ponad 600. Z tego powodu protest został skrócony i zakończony wcześniej, gdyż samo opuszczanie miasta przez rolników było już czasochłonne. Organizatorzy protestu już zapowiedzieli kolejny. Ma się odbyć we wtorek 20 lutego.


Ewelina Gulińska, zl



2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B