Pasja do sceny od najmłodszych lat
2017-05-27 11:01:10(ost. akt: 2017-05-27 12:55:12)
"Kochane Bachorki" to sześcioosobowy zespół dziewcząt działający pod skrzydłami Gminnego Ośrodka Kultury w Budrach. Z okazji występu dziewcząt podczas XIX Seminarium Ekologicznego zorganizowanego przez Szkołę Podstawową w Budrach, udało nam się porozmawiać z instruktorką zespołu, Dorotą Tomaszewską.
Od jak dawna zajmuje się pani "Kochanymi Bachorkami"?
— Dorota Tomaszewska, instruktorka zespołu : Kochanymi Bachorkami zajmuję się od 2012 roku. Z początku dzieci było więcej. Wszystkie dziewczęta pochodzą z jednej i tej samej klasy Szkoły Podstawowej w Budrach. Była z nimi jeszcze jedna dziewczynka Weronika Dziekońska, bardzo uzdolniona wokalnie. Wszystkie dziewczyny były z nią zżyte dlatego bardzo przeżyły jej wyjazd w styczniu tego roku. W grupie jest sześć dziewcząt z klasy szóstej. Trzymają się razem od małego, co sprawiło, że są ze sobą tak związane.
Jak to się stało, że to Pani objęła opiekę nad zespołem?
— Przychodząc tu do pracy, jako pierwsze zadanie dostałam objęcie grupy maluchów. GOK w Budrach co roku szuka nowych talentów wśród najmłodszych. Szukamy dzieci, które lubią muzykę, uczymy je piosenek i przygotowujemy przed pierwszymi, okazjonalnymi występami. Z czasem wszystko wychodzi, kto chce z nami zostać, a kto nie.
Skąd pochodzi nazwa? Muszę przyznać, że wpada w ucho.
— Nazwę przejęliśmy po grupie, która wcześniej funkcjonowała przy naszym Ośrodku. Dziś kojarzy się z nami i dziewczęcym zespołem wokalnym, aczkolwiek dziewczęta, mówią, że nie chcą być już Kochanymi Bachorkami na co im odpowiadam, że zmienię je na zaKochane Bachorki (śmiech).
Jak się pani współpracuje z dziewczynami?
— Pracuje nam się bardzo dobrze. Grupa jest bardzo otwarta, zżyta i komunikatywna. Każda z dziewcząt w zespole przyjaźni się ze sobą i nie ma między nimi żadnej rywalizacji. Dziewczyny są ze sobą w klasie i na scenie, więc doskonale się uzupełniają. Moja grupa zajmuje się przede wszystkim śpiewem, ale okazjonalnie staramy się też przygotować coś teatralnego.
— Dorota Tomaszewska, instruktorka zespołu : Kochanymi Bachorkami zajmuję się od 2012 roku. Z początku dzieci było więcej. Wszystkie dziewczęta pochodzą z jednej i tej samej klasy Szkoły Podstawowej w Budrach. Była z nimi jeszcze jedna dziewczynka Weronika Dziekońska, bardzo uzdolniona wokalnie. Wszystkie dziewczyny były z nią zżyte dlatego bardzo przeżyły jej wyjazd w styczniu tego roku. W grupie jest sześć dziewcząt z klasy szóstej. Trzymają się razem od małego, co sprawiło, że są ze sobą tak związane.
Jak to się stało, że to Pani objęła opiekę nad zespołem?
— Przychodząc tu do pracy, jako pierwsze zadanie dostałam objęcie grupy maluchów. GOK w Budrach co roku szuka nowych talentów wśród najmłodszych. Szukamy dzieci, które lubią muzykę, uczymy je piosenek i przygotowujemy przed pierwszymi, okazjonalnymi występami. Z czasem wszystko wychodzi, kto chce z nami zostać, a kto nie.
Skąd pochodzi nazwa? Muszę przyznać, że wpada w ucho.
— Nazwę przejęliśmy po grupie, która wcześniej funkcjonowała przy naszym Ośrodku. Dziś kojarzy się z nami i dziewczęcym zespołem wokalnym, aczkolwiek dziewczęta, mówią, że nie chcą być już Kochanymi Bachorkami na co im odpowiadam, że zmienię je na zaKochane Bachorki (śmiech).
Jak się pani współpracuje z dziewczynami?
— Pracuje nam się bardzo dobrze. Grupa jest bardzo otwarta, zżyta i komunikatywna. Każda z dziewcząt w zespole przyjaźni się ze sobą i nie ma między nimi żadnej rywalizacji. Dziewczyny są ze sobą w klasie i na scenie, więc doskonale się uzupełniają. Moja grupa zajmuje się przede wszystkim śpiewem, ale okazjonalnie staramy się też przygotować coś teatralnego.
Proszę powiedzieć, kto odpowiada za repertuar?
— To ja ustalam cały repertuar. Dbamy o to, aby występy były zawsze powiązane tematycznie z okolicznościami. Staramy się zawsze dobierać repertuar na konkretną okazję. Pracujemy nieustannie nad tym, aby wachlarz utworów był coraz szerszy. Zależy nam na tym, aby się rozwijać i zaskakiwać widzów.
Resztę wywiadu przeczytasz w najnowszym wydaniu WT.
(dp)
— To ja ustalam cały repertuar. Dbamy o to, aby występy były zawsze powiązane tematycznie z okolicznościami. Staramy się zawsze dobierać repertuar na konkretną okazję. Pracujemy nieustannie nad tym, aby wachlarz utworów był coraz szerszy. Zależy nam na tym, aby się rozwijać i zaskakiwać widzów.
Resztę wywiadu przeczytasz w najnowszym wydaniu WT.
(dp)
Czytaj e-wydanie
">kliknij

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez