W marcu 1945 roku Rosjanie zdobyli niemiecki Braunsberg. Piękne miasto, które olśniewało niegdyś swoją urodą zamieniło się w kupę gruzu, po którym snuło się ponad 2 tysiące Niemców, głównie starców, kobiet i dzieci.
Był 20 marca 1945. Po silnym ostrzale artyleryjskim Braniewo zostało zdobyte. Samo miasto wyglądało tragicznie, było zniszczone aż w 80 procentach. Połowa domów zamieniła się w stosy gruzu, pozostałe wymagały remontów. W mieście nie działała sieć elektryczna, wodociągowa, kanalizacyjna oraz gazowa. Ulice zawalone gruzami były nieprzejezdne. Zerwane mosty na rzece Pasłęce umożliwiały dojazd do miasta jedynie z Elbląga przez Frombork. Z zawieruchy wojennej ocalały jedynie: browar, mleczarnia, gazownia, stacja pomp, rzeźnia, piekarnia, elewator zbożowy, fabryka wyrobów ceramicznych, cegielnia i młyn z elewatorem. W mieście przebywało wówczas 2200 Niemców, głównie kobiet, starców i dzieci. Brakowało żywności i opieki lekarskiej. Ludziom tym towarzyszyła ciągła niepewność, co do przyszłości. Dodatkowo szerzył się tyfus i świerzb. Pierwsze władze12 maja do miasta przybyła grupa Milicji Obywatelskiej pod komendą por. Antoniego Warchałowskiego. Ze względu na fatalne warunki panujące w mieście powstał tu tylko posterunek. Komenda MO mieściła się wówczas w Ornecie. Dwa tygodnie później do miasta wraz z grupą pracowników przybył starosta Stanisław Łobocki. Towarzyszyli mu: Longin Maliński, Jan Lipiński, Józef Szymczak, Edward Figurski. Mimo że Łobocki był przysłany tu z polecenia rządu uciekł z miasta zaledwie po trzech dniach urzędowania. W czerwcu W Braniewie mieszkało 2346 Niemców, w powiecie było ich 627. W tym okresie nikt nie potrafił odpowiedzieć do kogo będzie należało miasto. Dopiero 7 lipca nastąpiło oficjalne przekazanie Braniewa przez władze radzieckie. ZSRR reprezentowali: mjr. Czernikow, kpt. Usaczow oraz kpt. Wakulenko. Polskę reprezentowali natomiast: Józef Szymczak, komisarz ziemski Tomorowicz, burmistrz miasta Henryk Klimaszewski oraz przedstawiciele rządu Aleksander Gutowski i Jan Dąbrowski. Ta wiadomość przyspieszyła odbudowę miasta. 17 lipca do miasta przybyło 500 rodzin, głównie chłopskich i robotniczych. Zostali on zwerbowani na służbę lub pracę w miastach, pomoc przy żniwach i odbudowę mieszkań.— Tym mieszkańcom władze powiatowe zobowiązane są przygotować środki żywnościowe i wszystko, co jest potrzebne przy wykonywaniu zadań. Z wyżej przedłożonych okoliczności władze powiatowe mają zaszczyt prosić o przyjście z pomocą w wykonywaniu nałożonych obowiązków, prosimy o wydanie żywności na okres 3- 4 tygodni, a także o wydanie do naszej dyspozycji 4 samochodów ciężarowych i kilku koni z uprzężą, potrzebnych do przewózki materiałów budowlanych. Jesteśmy pewni, że rząd wojenny okaże nam pomoc w interesie przyjaźni narodów Radzieckiego i Polskiego— pisał o pomoc ówczesny starosta powiatowy Jan Gawroński.Urzędy, spółdzielnie, komitetyDosyć szybko, bo jeszcze w lipcu powstała spółdzielnia spożywców "Przyszłość" oraz komitet narodowościowy przeznaczony do weryfikacji Warmiaków i Mazurów. Powołano również komitet żniwny. W Braniewie zaczęła działać placówka Państwowego Urzędu Repatriacyjnego. W sierpniu powstała spółdzielnia spożywców "Przyszłość", a "Społem" otworzył stołówkę dla swoich pracowników. Miasto musiał również jak najszybciej poradzić sobie z problemem szerzących się chorób. W tym celu doktor Bucharewicz uruchomił szpital obok ówczesnego starostwa. W tym czasie została również powołana miejska straż porządkowa, wspomagające MO. Niespodziewanie w domu starców oraz kinie wybuchły pożary. Nie wiadomo co było przyczyną, jednak ówczesne władze dosyć szybko znalazły "winowajców", oskarżając Niemców o sabotaż. Te incydenty przyspieszyły powstanie Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa. System komunistyczny cały czas się umacniał. W mieście rozpoczęła działalność Polska Partia Socjalistyczna, na której czele stanął Jerzy Sikorski. We wrześniu Franciszek Skowroński objął kierownictwo Polskiej Partii Robotniczej. Nie nacieszył się jednak nim długo gdyż zginął w wypadku samochodowym w 1949 r. Z nagrobka odnalezionego kilka lat temu w kaplicy św. Rocha, przy ul. Olsztyńskiej wynika że Skowroński zginął podczas pełnienia obowiązków służbowych. Pierwsza szkołaMimo przeciwności miasto starało się odzyskać cząstkę normalności, wkrótce otworzono w mieście pierwszą placówkę szkolną. Do szkoły otworzonej przez Wojciecha Kwiatkowskiego uczęszczało 47 uczniów. Oprócz niego uczyły Zuzanna Cieszkowska i Jadwiga Kwiatkowska. Zabrano się również za odbudowę domów. W mieście działała grupa remontowa, złożona z trzech murarzy, stolarza, szklarza i dwóch robotników. Zajmowali się oni głównie remontami dachów i szkleniem okien. W październiku 1945 r. stanowisko burmistrza objął Józef Pachulski. Wkrótce powstały spółdzielnia rolniczo- handlowa oraz Zwiazek Samopomocy Chłopskiej. Mniej więcej w tym czasie uruchomiono też komunikację samochodową do Olsztyna. Ciężarówka kryta brezentem kursowała przez Lidzbark Warmiński. W listopadzie powstało koło Związku Młodzieży Wiejskiej, a miesiąc później Powiatowy Oddział Informacji i Propagandy, na którego czele stanął Zygmunt Rarok. 6 grudnia na dworzec kolejowy wjechał pierwszy pociąg, a w nim Wojsko Ochrony Pogranicza pod dowództwem mjr. Strumiły. Pojawił się również kapelan ks. Aleksander Kulczyński, który rozpoczął tworzenie parafii. W tym czasie utworzono Dom Dziecka, Urząd Skarbowy, Powszechny Zakład Ubezpieczeń Wzajemnych. Rozpoczęto organizowanie głównej trasy przejazdowej— ulice Kościuszki i Gdańska. Pod kierownictwem inżyniera Stanisława Rojka zaczęto uruchamiać wodociąg. Natomiast pod kierunkiem Bernarda Gudzińskiego została zbudowana linia doprowadzająca prąd elektryczny z Pierzchał. W grudniu powstał sąd grodzki z sędzią Romanem Grynbergiem i sekretarzem Janem Kilanowskim. Pod koniec roku otworzono Urząd Pocztowy, którego pierwszym naczelnikiem był Marian Narbutowicz.Źródło: Kronika Miejska (własność Urzędu Miasta w Braniewie)