Święta to przecież nie egzamin

2022-12-23 14:00:00(ost. akt: 2022-12-22 13:24:22)

Autor zdjęcia: freepik

Serdeczne rozmowy, wymarzone prezenty i białe płatki śniegu za oknem — niestety słodkie obrazki z reklamy nie zawsze mają odzwierciedlenie w rzeczywistości. Bo Boże Narodzenie to nie tylko wspaniały czas, ale także ogromny stres...
„Kiedy Piotrusiu w końcu się ustatkujesz?”, „Piękna córeczka, ale jeszcze synek by się przydał do pary...”, „Jak to nie zmieniłeś pracy? Powinieneś więcej zarabiać!” — dawno niewidziana rodzina lubi zadawać niewygodne pytania przy świątecznym stole. Oprócz wchodzenia na tematy prywatne czy nawet intymne („Jak to nie chcesz mieć dzieci?”) niektórzy podejmują dyskusje związane z religią czy polityką. A od tego już tylko niewielki krok to prawdziwej rodzinnej kłótni.

— Co roku ze stresu przed świętami boli mnie brzuch — żali się pani Katarzyna. — Na święta przychodzi wujek, który uważa, że zawsze, ale to zawsze ma rację. Nie dość, że jest głośny i rubaszny, rzuca brzydkimi dowcipami, to głosi swoje poglądy polityczne. Nie potrafi uszanować tego, że ktoś uważa inaczej. Jest męczący i konfliktowy. Ale jako że jest samotny i jest bratem mojej mamy, zawsze go zapraszamy do świątecznego stołu.

Święta Bożego Narodzenia powinny być czasem miłości, spokoju i radości. Tymczasem są jednym z najbardziej stresujących wydarzeń w ciągu roku! Bywa, że stają się źródłem napięć, zanim się jeszcze zaczną na dobre.

— Jak co roku ustalam z rodziną kwotę, którą wydamy na prezenty — opowiada Monika, mama dwójki dzieci. — I zawsze wychodzi tak, że tylko ja się trzymam danej kwoty. Rodzina jest zamożna i robi drogie prezenty, a to stawia mnie w krępującej sytuacji, a ja nie mogę się odwdzięczyć, bo żyję z jednej wypłaty.
Z kolei panią Bożenę, emerytkę, niepokoją wydatki świąteczne.

— Co roku coraz drożej i coraz gorzej — żali się. — Mam czwórkę wnuków i wiadomo, że każdemu z nich chciałabym sprawić radość. Starsi lubią gadżety albo sportowe rzeczy, a to kosztuje. Natomiast młodsi takie autka sterowane. Kilkaset złotych wydam na same prezenty. A gdzie jedzenie?

Sezon bożonarodzeniowy to także liczne obowiązki, wymagające przygotowania, tłok i korki. I konflikty z bliskimi.

— Święta w rodzinnym domu zawsze były męczące. Sztuczność, kłótnie... Dopiero po rozpoczęciu świętowania we własnym domu zaczęłam cieszyć się świętami — wyznaje internautka o nicku kasza na jednym z forów internetowych.

Ktoś inny pisze: — W święta faktycznie człowiek jest bardziej poirytowany, a w tym roku poza tym ceny są nieco wyższe i to podstawowych produktów.

Zapytaliśmy naszych czytelników, co najbardziej stresuje w sezonie bożonarodzeniowym. Na pierwszym miejscu znalazły się wydatki.

— To, że marketingowy okres przed Bożym Narodzeniem trwa od początku listopada zamiast od początku grudnia. I oczywiście o samym słowie "adwent" też ciężko cokolwiek usłyszeć. Święta Bożego Narodzenia zostały wypaczone przez reklamy i biznes.

O zbadanie nastrojów świątecznych wśród Polaków pokusił się np. serwis „Prezent Marzeń. Raport „Boże Narodzenie 2018 z perspektywy Polaków” przyniósł niepokojące dane. Przede wszystkim badanie wykazało, że aż 65 proc. Polaków święta Bożego Narodzenia po prostu… stresują. Aż 27 proc. respondentów przyznało, że okres świąteczny wiąże się dla nich z bardzo dużym stresem, natomiast 20 proc. badanych zaznaczyło, że całą energię, którą można by spożytkować w trakcie świąt, traci na przygotowania do nich. Z kolei 27 proc. badanych poskarżyło się, że na nerwową atmosferę w trakcie świąt wpływa ciągły pośpiech i brak odpowiedniej ilości czasu na spokojne przygotowanie się do świątecznych uroczystości. Poza tym aż 25 proc. wini za złą atmosferę przy świątecznym stole nietrafione prezenty, a 17 proc. – nie najlepsze relacje w rodzinie.

Skąd się bierze przedświąteczny stres? Psychologowie zgodnie twierdzą, że zbyt wysoko ustawiamy sobie poprzeczkę i we wszystkim chcemy być perfekcyjni. Jak temu zaradzić? Eksperci zalecają przede wszystkim dużo dystansu, umiar i zdrowy rozsądek. Dobrze jest przygotować się do świąt, tworząc listę priorytetów, a obowiązkami obdarować wszystkich domowników.

— Boże Narodzenie jest tylko raz w roku. Naprawdę warto zrobić wszystko, żeby nic nie zakłóciło świątecznej sielanki. Warto więc zapomnieć o smutkach i unikać konfliktów — radzą psychologowie.

Aleksandra Tchórzewska

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5