Zatoka Braniewo wygrała z Unią Susz [ZDJĘCIA]
2022-11-07 14:11:11(ost. akt: 2022-11-07 14:22:16)
Zatoka Braniewo grała na wyjeździe z Unią Susz siedmioma młodzieżowcami, a mimo to potrafiła uporać się ze swoim rywalem. Wygrała pewnie a przy tym wysoko, bo aż 4:1.
• Unia Susz — Zatoka Braniewo 1:4 (0:1)
0:1 — Prochna (8), 1:1 — Luliński (60), 1:2 — Zakrzewski (69 samob), 1:3 — Szpakowski (70), 1:4 — Wojtkiewicz (84)
0:1 — Prochna (8), 1:1 — Luliński (60), 1:2 — Zakrzewski (69 samob), 1:3 — Szpakowski (70), 1:4 — Wojtkiewicz (84)
czerwone kartki: Jakimczuk (87 - faul), Kogut (na ławce rezerwowych za 2 żółtą kartkę - ostre dyskusje)
ZATOKA: Sznaza — Rutkowski (70 K. Jakimczuk), Hebda, Kogut (79 Tyrawski), Trejmak, Szpakowski, Grzyb, Wieliczko (59 Kazimierczuk), Opalach, Wojtkiewicz, Prochna (55 Mowczyn)
Braniewianie pojechali do Susza w bardzo zmienionym składzie. Z różnych przyczyn nie zagrali: R. Jakimczuk, Chomko, Korkliniewski, Kimso, Śniegocki, Rynkowski, Wolak. W ich miejsce zagrało 7 młodzieżowców oraz trener Daniel Kogut.
Przed tym meczem trudno było wskazać na faworyta. Jednak w lepszej sytuacji byli gospodarze, którzy grali przed własną publicznością, a na dodatek przystępowali do pojedynku opromienieni ostatnim sukcesem nad liderem tabeli Constractem Lubawa 3:2.
W pierwszej części meczu gra była wyrównana, jednak częściej przy piłce byli gospodarze. Jednak ku zaskoczeniu wszystkich wynik meczu w 8 min otworzyli piłkarze Zatoki. Po trójkowej akcji Maciej Opalach - Marek Wojtkiewicz - Patryk Prochna ten ostatni strzelił po długim rogu z 10 metrów i dał prowadzenie swojej drużynie.
Po tym golu zaczął się mecz walki i nikt nikomu nie odpuszczał. Każdy z tych zespołów mógł zmienić wynik meczu. Najpierw Janusz Lewandowski był blisko wyrównania, ale obił poprzeczkę. Z kolei Marek Wojtkiewicz przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Unii Konradem Chodowcem.
Po przerwie miejscowi przystąpili do bardziej zdecydowanych ataków. Mieli wyborną sytuację, doprowadzić do remisu, ale Krystian Staniec nie potrafił ulokować piłki w siatce z pola bramkowego.
W końcu ataki gospodarzy przyniosły efekt. Łukasz Luliński w zamieszaniu podbramkowym doprowadził jednak do remisu. Kilka min później po jednej z kontr Zatoki piłka trafiła w pole karne Unii, a tam niefortunnie piłkę do siatki własnej bramki skierował Dominik Zakrzewski. Tę konsternację wykorzystała Zatoka i za chwilę po kolejnym ataku Jakub Szpakowski, podwyższył rezultat na 3:1. To był prawdziwy cios dla Unii.
Jednak podopieczni trenera Koguta nie poprzestali na trzech golach. W końcówce meczu na listę strzelców wpisał się Marek Wojtkiewicz i braniewianie zakończyli mecz wynikiem 4:1.
W sobotę w ostatnim meczu w tym roku piłkarze Zatoki zagrają we Fromborku z Iskrą Narzym. Jeśli wygrają, zostaną wiceliderem tabeli.
Jerzy Kuczyński
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez