Na rowerach sprawdzą stan Green Velo

2022-08-11 14:59:02(ost. akt: 2022-08-11 15:00:29)

Autor zdjęcia: Dariusz Dopierała

Samorządowcy z położonych przy granicy z Rosją już jutro zamienią krzesła i fotele na siodełka. I na własne oczy sprawdzą, czy północny odcinek szlaku Green Velo wymaga modernizacji. Samorządowcy wyruszą na trasę w ramach swoich urlopów.
Sprawie Green Velo przyglądała się w 2021 roku Najwyższa Izba Kontroli. Zdaniem kontrolerów brakuje wspólnego zarządzania szlakiem. Teraz samorządowcy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i poznać stan Green Velo. Czy można zrobić to lepiej niż naocznie, a właściwie w tym przypadku „samonożnie”?

Samorządowcy oraz cykliści wyruszają na Rajd Rowerowy Pogranicza Szlakiem Green Velo 11 sierpnia. Dwie grupy wystartują z Braniewa i Dubeninek/Gołdapi, by spotkać się w Sępopolu.

— Naszym celem jest ocena stanu infrastruktury szlaku oraz obiektów towarzyszących. Wierzymy, że warmińsko-mazurska część Green Velo zasługuje na to, by być czymś lepszym niż jest dziś. Stąd inicjatywa rajdu — mówi Krzysztof Baran zastępca wójta gminy Górowo Iławeckie.

Cała trasa liczy ponad 2 tysiące kilometrów, z czego na terenie województwa warmińsko-mazurskiego znajduje się ok. 420 km szlaku. 300 km stanowią nowe i przebudowane drogi rowerowe oraz ciągi pieszo-rowerowe, a blisko 150 km to wyremontowane drogi gruntowe. Ich stan jest różny zależnie od tego, na jakiego terenie samorządu znajduje się poszczególny odcinek. Jeszcze do niedawna trasa była zadbana, ponieważ wymagały tego warunki dofinansowania projektu, który otrzymał 274 mln złotych ze środków Unii Europejskiej. Teraz sytuacja trasy się pogarsza.

Okres trwałości projektu w przypadku województwa warmińsko-mazurskiego upłynął w połowie 2021 roku. W innych województwach — pół roku wcześniej. W naszym województwie Green Velo za infrastrukturę teoretycznie odpowiedzialni są zarządcy poszczególnych odcinków, np. zarządy dróg wojewódzkich, powiatowych czy poszczególne gminy. — Mamy wrażenie, że trasa Green Velo, jak wiele innych inwestycji o wielkim potencjale, została zapomniana. W naszej opinii szlak potrzebuje skoordynowanego zarządzania, właściwego utrzymania stanu technicznego obiektów, oznakowania i należytej przejezdności, a także warunków bezpieczeństwa jego użytkowników. Szlakiem powinna zarządzać struktura, która ma realną możliwość działania odpowiednio blisko miejsc przebiegu szlaku — dodaje wicewójt.

Część odcinków jest w złym stanie, część trasy jest nieoptymalnie wytyczona, występują też problemy z oznakowaniem i utrzymaniem spójnego standardu.
Stowarzyszenie Warmińsko-Mazurskich Samorządów Pogranicza, których obszar pokrywa większą część warmińsko-mazurskiego szlaku, wystąpiło do marszałka województwa z propozycją, by to Urząd Marszałkowski zarządzał trasą.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5