OSP Pieniężno: Łączą ich rodzinne tradycje i nie tylko

Jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej w Pieniężnie zawiązana została w 1948 roku.

— Od tego czasu jednostka dosyć prężnie się rozwijała, chociaż początki były bardzo skromne. Obiekt, w którym się znajdujemy w tym momencie, wybudowali strażacy. W 1952 powstała remiza strażacka plus świetlica. To wszystko strażacy robili własnym sumptem, jak to się kiedyś mówiło, w czynie społecznym — opowiada Walerian Butkiewicz, prezes OSP Pieniężno.

Służba ochotników, poza małymi wyjątkami, opiera się na tradycjach rodzinnych.

— Aleksander Popowicz jest synem Stanisława — jednego z założycieli jednostki i ojcem Daniela — kolejnego strażaka. Jego wszyscy kuzyni i stryjowie też byli w OSP — to chyba tutaj największa rodzina strażacka — przyznaje pan prezes.

Takich rodzin strażackich w Pieniężnie jest sporo, ale w OSP Pieniężno są też druhowie, którzy włączyli się w szeregi jednostki nie ze względu na tradycję, ale motywowani po prostu chęcią niesienia pomocy.

— W naszych czasach oprócz akcji ratowniczych, opieramy się na wszelkiego rodzaju zabezpieczeniach — przez Boże Ciało i Wielkanoc, po działania zabezpieczające dla szkół. Uczestniczymy też w Biegu Tropem Wilczym, poza tym w przeszłości zorganizowaliśmy wiele fajnych festynów strażackich — udzielamy się więc też z tej strony kulturalno-rozrywkowej — przekazuje Walerian Butkiewicz.

I dodaje: — Staramy się integrować społeczeństwo. Piknik strażacki polegał na tym, że odbywały się zawody dziecięce dla dzieci ze wszystkich szkół gminy, pokazy i koncerty. Były oczywiście nagrody i nasza grochówka — tradycyjny posiłek, obecny na każdym festynie, przygotowywana przez naszą koleżankę Anię — cudowną dziewczynę, która świetnie gotuje i zawsze nam pomaga.

W minionym roku ochotnicy z OSP Pieniężno do zdarzeń wyjeżdżali ponad 130 razy.

— Jeszcze nie było sytuacji, byśmy odmówili wyjazdu do zdarzenia. Mamy dwóch kierowców, którzy bardzo dbają o nasz sprzęt tak, by nic nie szwankowało — mówi prezes OSP Pieniężno.

Część ochotników z Pieniężna zaczynała swoją strażacką karierę w drużynach młodzieżowych.

— Powiedzmy od 12 roku życia — kiedyś tzw. młodzieżówka funkcjonowała w każdej jednostce. To była podstawa, w zawodach brały udział młodzieżowe drużyny mężczyzn i kobiet i drużyna dorosłych — opowiada Aleksander Popowicz
.
Czy, będąc nastolatkiem, marzył już o wyjazdach na akcje?

— Muszę przyznać, że ten czerwony samochód, stojący w remizie, naprawdę nas nakręcał — odpowiada strażak.

W tej chwili OSP Pieniężno to w sumie 45 strażaków, czynnych — 26.