Młodzież wstępuje w szeregi OSP

2021-02-13 14:00:00(ost. akt: 2021-02-13 09:40:54)

Autor zdjęcia: MDP

Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza OSP Braniewo istnieje już kilkadziesiąt lat. Jednostka obchodzi w tym roku jubileusz 75-lecia, MDP powstała stosunkowo niedługo później. Niestety coraz mniejsze grono druhów OSP pamięta te czasy.
Czym na co dzień zajmuje się młodzież z MDP? — Cele MDP są dwojakie — opowiada Natalia Romanowicz, która wraz z Michałem Horakiem są opiekunami MDP. — Jeśli chodzi o poziom jednostki, to istnienie młodzieżówki powinno zapewnić jej stały przypływ nowych, i to już częściowo wyszkolonych, kadr nowych strażaków. Zyskują na tym oczywiście również, jak nie najbardziej, sami zainteresowani. Dzieciaki poznają specyfikę strażackiej służby i zwiększają swoją świadomość w kwestii bezpieczeństwa, ale także kształtują charakter i kompetencje miękkie oraz zdobywają nowych przyjaciół.

— Już od dobrych kilku lat spotykamy się bardzo regularnie na cotygodniowych zbiórkach — opowiada druhna Natalia. — Poza tym bierzemy udział w różnych uroczystościach i pracach społecznych. Od wiosny zeszłego roku, z małą przerwą, pracujemy zdalnie. Forma ta ma pewne ograniczenia, ale pozwala nam pozostać w kontakcie. Częstotliwość zbiórek się nie zmieniła. Wciąż odbywają się raz w tygodniu, częściowo w formie videokonferencji, a częściowo w formie zadań do wykonania.

MDP zazwyczaj liczy około 20 osób. Jak zapewnia druhna Natalia, tak jest od dłuższego już czasu. — Przyjmujemy młodzież w wieku od 10 do 17 lat. Aktualnie dwie najmłodsze druhny kończą w tym roku 12 lat, a kilkoro najstarszych 18, co oznacza koniec przygody w młodzieżówce i opcjonalne kontynuowanie jej w szeregach OSP, już jako pełnoprawni członkowie zwyczajni. Obecnie stanowczą większość stanowią u nas dziewczynki.

Choć pandemia zmieniła organizację spotkań, to opiekunowie już mają plany na kolejne miesiące. — Nie wybiegając daleko, na pewno chcielibyśmy móc wreszcie bezpiecznie powrócić to pracy stacjonarnej mówi nasza rozmówczyni. — Pozwoliłoby nam to zorganizować nabór nowych członków. Stale jesteśmy otwarci na kandydatów, ale zdajemy sobie sprawę, że online trudniej byłoby od zera dobrze się poznać i pokazać nasz cały potencjał.

— Nie da się ukryć, że pozyskanie sponsorów ułatwiłoby naszą pracę. Sprzęt i umundurowanie, z którego korzystamy i posiadamy na stanie naturalnie z czasem się niszczy. Mamy również kilka planów zakupowych. Pierwszy na liście zdecydowanie jest fantom do nauki resuscytacji krążeniowo-oddechowej, którego do tej pory musimy pożyczać w razie potrzeby — kończy Natalia Romanowicz.

K

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B