Proces w sprawie Katarzyny W. zakończy się w czerwcu?

— 14 czerwca sąd przewiduje zamknięcie przewodu — potwierdza prokurator Krzysztof Olender. — Oznacza to, że nowe dowody nie będą przeprowadzane, a jedynie będziemy oczekiwali na wydanie wyroku. Może być on wydany na tej samej rozprawie albo sąd odroczy wydanie wyroku na kolejny termin.

W piątek na kolejnej rozprawie zeznawały dwie kobiety. Jedna z nich twierdziła, że podejrzewała, iż Katarzyna W. może być w ciąży. Nigdy jednak nie rozmawiała z nią na ten temat osobiście. Druga z nich zeznała, że rozmawiała z bratem oskarżonej. Mówiła mu, że jego siostra może być w ciąży. Dzwoniła do niego dwa lub trzy razy. O tym, że dziewczyna może być w ciąży dowiedziała się od swojej matki.

— Rozmawiałam na temat Kasi z jej bratem. Powiedział mi, że ze względu na pracę ciężko będzie mu przyjechać. Za drugim lub za trzecim razem, kiedy zadzwoniłam, oznajmił mi, że rozmawiał już ze swoją mamą albo z Kasią (świadek nie pamiętała dokładnie). Mówił, że Kasia nie jest w ciąży.
Świadkowi jednak cała ta sytuacja nie dawała spokoju, postanowiła iść do oskarżonej do domu. Poszła tam, aby zobaczyć czy dziewczyna rzeczywiście nie jest w ciąży.

— Gdy weszłam Kasia siedziała. Miała na sobie sweter — opowiada świadek. — Zapukałam i weszłam. Gdy Kasia mnie zobaczyła zarzuciła ten sweter na brzuch. Poszłam tam pod pretekstem włączenia mi internetu. Kasia żeby mi pomóc musiała iść do swojego komputera. Szła tak, żeby nie było widać jej brzucha.

Na tym sąd zakończył przesłuchanie świadków. Pełnomocnik ojca dziecka złożył wniosek o zasądzenie od oskarżonej na rzecz oskarżyciela posiłkowego zadośćuczynienia w kwocie 50 tys. złotych. Ponadto sąd na kolejnej rozprawie zamierza również przesłuchać jeszcze jednego świadka.

Przypomnijmy: Ciało noworodka na plaży znalazła 3 listopada 2015 r. mieszkanka Starej Pasłęki, która wyszła na spacer z psem. Jeszcze tego samego dnia zatrzymano matkę dziecka, którą okazała się wówczas 18-letnia Katarzyna W. Dziewczyna urodziła w mieszkaniu we Fromborku. Przyznała się do porzucenia dziecka. Początkowo twierdziła, że córka urodziła się martwa. Co innego ustalono podczas sekcji zwłok.
Młoda kobieta oskarżona jest o nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka.
Oskarżona przyznała się do winy. Chciała dobrowolnie poddać się karze. Na takie rozwiązanie zgodził się także prokurator. Przed sądem przeciwko temu zaprotestował jednak ojciec dziecka. Wtedy sprawa ponownie trafiła do Prokuratury Rejonowej w Braniewie. Proces ruszył 22. marca.
Katarzyna W., której grozi 5 lat więzienia na zakończenie sprawy czeka na wolności.

Więcej w najbliższym wydaniu IKATA-a Gazety Braniewskiej.

Czytaj e-wydanie
">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie.   Pomogę: Igor Hrywna