Jaka gra, taki wynik Zatoki

2017-03-07 09:37:45(ost. akt: 2017-03-07 09:42:11)
Zatoka rozegrała slaby mecz z Powiślem

Zatoka rozegrała slaby mecz z Powiślem

Autor zdjęcia: Adam Jakubiak

Nie był to udany mecz kontrolny dla piłkarzy IV-ligowej Zatoki Braniewo. Zespół trenera Pawła Karpowicza przegrał na boisku w Bemowiźnie z wiceliderem IV ligi pomorskiej - Powiślem Dzierzgoń 0:2. Drużynę gości w roli trenera w tym meczu poprowadził były piłkarz Zatoki Sebastian Cierlicki.
Goście objęli prowadzenie w 10 minucie, kiedy to piłka podskoczyła w polu karnym na nierównym boisku i tym samym zmyliła obrońców Zatoki. Do bezpańskiej piłki najszybciej wystartował napastnik Powiśla i bramkarz Zatoki Tomasz Ptak nie miał szansy na skuteczną interwencję. W 15 min. Nikodem Szalkowski mógł i powinien wyrównać, ale w sytuacji sam na sam z golkiperem Powiśla strzelił wysoko nad poprzeczką. W pierwszej połowie więcej już sytuacji tak klarownych obydwie drużyny nie miały, chociaż trzeba przyznać, że więcej w polu karnym Tomasza Ptaka gościli napastnicy Powiśla.

Tuż po zmianie stron Dawida Sadowskiego, który zmienił Ptaka pokonał pomocnik drużyny przyjezdnej i było 0:2. W 55 min. z dystansu strzelił Piotr Lewandowski, ale piłkę bez problemu złapał bramkarz gości. W 65 min. Marcin Chomko we własnym polu karnym fauluje piłkarza z Dzierzgonia i sędzia Kamil Zdziech z Elbląga nie ma wątpliwości ze wskazaniem na rzut karny. Jednak napastnik Powiśla nie trafia z jedenastki i jest nadal 0:2. W 76 min. Sadowski broni z woleja uderzenie z dystansu przenosząc piłkę nad poprzeczkę i kieruje ją na rzut rożny. W 82 min. zaskakujący strzał z ostrego kąta Piotra Rutkowskiego broni bramkarz Powiśla. Dwie minuty później w roli głównej występuje ponownie Sadowski, kiedy to w sytuacji sam na sam z napastnikiem Powiśla wygrywa pojedynek. W 86 min. Tomasz Woś fauluje rywala we własnym polu karnym i ponownie arbiter nie ma problemu, aby wskazać na punkt oddalony o 11. metrów od bramki Zatoki. Kolejny raz Sadowski wychodzi z tej sytuacji obronną ręką kierując piłkę poza bramkę.

Zatoka po meczach sparingowych, które rozgrywała na sztucznej murawie, tym razem na naturalnej nawierzchni nic specjalnego nie pokazała. Po remisie z III-ligową Concordią Elbląg wydawało się, że forma zwyżkuje. Powiśle obnażyło wszystkie braki Zatoki, a to, że gospodarze przegrali tylko 0:2 zawdzięczają słabej skuteczności piłkarzy Powiśla i dobrej postawie obydwu swoich bramkarzy. Jednak do rozpoczęcia rundy wiosennej pozostało jeszcze trochę czasu i kibice myślą, że braniewski szkoleniowiec z tego przegranego meczu, podobnie, jak i piłkarze wyciągną odpowiednie wnioski.


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste.  Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się  informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie.   Pomogę: Igor Hrywna





2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5