Dramat 20-latki po ciosie nożem w plecy. "Mój kat ma co jeść, a co ze mną?"
2016-11-18 11:59:18(ost. akt: 2016-11-18 12:46:10)
Ojciec Wiolety zgotował rodzinie piekło na ziemi. Jest oskarżony o to, że zabił nożem żonę, a córce, która broniła mamy, uszkodził rdzeń kręgowy. Dzisiaj 20-latka porusza się na wózku inwalidzkim i każdego dnia walczy o przetrwanie. — Mój kat ma wszystko, nawet nie siedzi w więzieniu, tylko w szpitalu. Ja mam 20 lat i został mi tylko wózek inwalidzki — mówi.
Jak wynika z relacji 20-letniej Wiolety z Drewnowa (powiat braniewski), ojciec przez lata czuł się bezkarny. Zamienił życie rodziny w koszmar. Zgotował im piekło na ziemi. Tragedia rozegrała się 19 lipca 2015 r.
— Gdy wróciłam do domu, ojciec znów bił mamę — wspomina tragiczny dzień. — Szybko pobiegłam na górę do swojego pokoju, żeby stamtąd zadzwonić na policję. Ojciec, mimo że pijany, skradł się po cichu i podsłuchiwał moją rozmowę z policjantem. Usłyszałam go i zbiegłam na dół. Mama stała w przejściu, a ojciec wybiegł z kuchni, trzymając wielki nóż. Szybkim ruchem zasłoniłam mamę. Siłując się z ojcem, zostałam kilkakrotnie zraniona po rękach. Ojciec to wysoki i silny mężczyzna, więc nie potrafiłam go dłużej utrzymać. Mama wychyliła się zza moich pleców. Wtedy dźgnął ją dwa razy. Jak później się okazało, raz w serce, drugi raz w obojczyk. Odruchowo ją chwyciłam, odwracając się do oprawcy plecami. Wykorzystał okazję i pchnął ostrze w moje plecy. Upadłam, puszczając mamę. Rdzeń kręgowy został przecięty i sparaliżowało mnie od pasa w dół.
Ojciec czeka na proces w Sądzie Okręgowym w Elblągu. 61-latek przebywa w szpitalu przy Areszcie Śledczym w Bydgoszczy, gdzie został przyjęty i leczony z powodu martwicy kikuta przedstopia lewego. Grozi mu dożywocie.
Dla 20-latki dramat wciąż trwa. ZUS nie przyznał jej też renty. Jedyny dochód pani Wiolety to zasiłek stały i dochód pielęgnacyjny z Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. W sumie około 600 zł.
— Czasem nie starcza mi nawet na wykupienie leków — wzdycha Wioleta. — Muszę ćwiczyć, a rehabilitacja to koszt od 700 do nawet 1200 zł. Nie stać mnie na nią. Rehabilitacja refundowana przez NFZ to za mało, bo mogę z niej skorzystać tylko raz na rok.
— Czasem nie starcza mi nawet na wykupienie leków — wzdycha Wioleta. — Muszę ćwiczyć, a rehabilitacja to koszt od 700 do nawet 1200 zł. Nie stać mnie na nią. Rehabilitacja refundowana przez NFZ to za mało, bo mogę z niej skorzystać tylko raz na rok.
Pani Wioleta zamierza zainteresować swoją sytuacją rzecznika praw obywatelskich.
— Mój kat ma wszystko, nawet nie siedzi w więzieniu, tylko w szpitalu. Ja mam 20 lat i został mi tylko wózek inwalidzki — mówi.
— Mój kat ma wszystko, nawet nie siedzi w więzieniu, tylko w szpitalu. Ja mam 20 lat i został mi tylko wózek inwalidzki — mówi.
O winie 61-latka jest całkowicie przekonana prokuratura. Prokurator Łukasz Iskrzyński z Prokuratury Rejonowej w Braniewie już w lipcu zapewniał, że podczas śledztwa prokuratura zebrała wystarczające dowody do tego, żeby przedstawić mężczyźnie zarzut zabójstwa żony i usiłowania zabójstwa córki, która w trakcie awantury stanęła w obronie matki.
— Będę wnosił o dożywotnie pozbawienie wolności. Myślę, że wina oskarżonego w tym procesie bez problemu zostanie udowodniona — powiedział prokurator.
oja
— Będę wnosił o dożywotnie pozbawienie wolności. Myślę, że wina oskarżonego w tym procesie bez problemu zostanie udowodniona — powiedział prokurator.
oja
Komentarze (38) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
murarz #2118308 | 178.42.*.* 22 lis 2016 19:34
Proszę pisać do min. Ziobry to dobry człowiek, on pomoże, Zdrowie życzę , 3maj się dziewczyno,
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz
pep #2118030 | 95.49.*.* 22 lis 2016 12:50
A 25 tys zł. od skarbu Państwa na podstawie ustawy z dnia 7 lipca 2005 r o państwowej kompensacie przysługującej ofiarom niektórych czynów zabronionych? Prokurator też ma legitymację do złożenia takiego wniosku. tak jak sama pokrzywdzona. Dlaczego tego nie robią ?
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Aleksandra Jakimczuk #2117252 | 212.160.*.* 21 lis 2016 10:28
W sprawie pomocy poproszę o kontakt e-mail: a.jakimczuk@gazetaolsztynska.pl Więcej informacji także: braniewo.wm.pl/399139,Historia-Wiolety-p oruszyla-wiele-serc-Sprawdzcie-jak-mozec ie-pomoc.html
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
derek #2117097 | 94.254.*.* 20 lis 2016 23:10
Chciałbym jakoś pomóc tej Pani - kto może podać jakiś kontakt - może autorka artykułu ?
odpowiedz na ten komentarz
mieszkaniec #2116995 | 188.146.*.* 20 lis 2016 20:14
jak chcecie pomóc to pojedźcie do Tej dziewczyny , zapytajcie o numer konta i przelejcie Jej pieniądze na życie. Albo kontakt do MOPS we Fromborku , dziewczynie potrzeba pieniędzy na życie .... siły życzę
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz