Zatoka udanie zakończyła rok 2015
2015-11-16 13:24:23(ost. akt: 2015-11-16 13:28:08)
W siedemnastej kolejce (drugiej przeniesionej z rundy wiosennej) Zatoka Braniewo wysoko wygrała ze Startem Kozłowo. Zespół trenera Pawła Karpowicza zrewanżował się rywalom za porażkę w drugiej kolejce rundy jesiennej. Piąte miejsce w ligowej tabeli gwarantuje pozostanie na tym szczeblu rozgrywek w kolejnym sezonie.
Mecz rozpoczął się bardzo niepomyślnie dla gospodarzy. Do bezpańskiej piłki w polu karnym dobiegł Arkadiusz Foruś i goście prowadzili 1:0. Jednak już w 10 min. było na tablicy wyników 1:1. Łukasz Wolak z rzutu rożnego dokładnie dośrodkował do Daniela Komorowskiego, a najlepszy snajper Zatoki główką skierował piłkę pod poprzeczkę. W 15 min. bliski objęcia prowadzenia był Start, ale Tomasz Ptak był na posterunku broniąc silne uderzenie z dystansu. Minutę później to Zatoka miała jednak powody do radości. W 16 min. Wolak z kilku metrów nie dał żadnej szansy bramkarzowi Startu, kiedy to z ok. 5 metrów posłał futbolówkę pod poprzeczkę. W 27 min. dośrodkowanie Przemysława Matelskiego trafiło na główkę Rafała Jakimczuka, ale pomocnik Zatoki nie trafił do siatki. W 40 min. Matelski w sytuacji sam na sam z bramkarzem przyjezdnych trafia prosto w niego. Kontra Startu była warta remisu, lecz piłka po główce napastnika z Kozłowa minęła poprzeczkę Ptaka w niewielkiej odległości.
Druga połowa meczu była także ciekawa i obfitowała w kilka sytuacji podbramkowych. W 54 min. silny strzał Wolaka zdołał odbić bramkarz Startu. Piłka jednak trafiła prosto pod nogi Matelskiego i filigranowy pomocnik Zatoki zrehabilitował się za niewykorzystaną okazję z 27 min. i tym razem trafił do siatki i było 3:1. W 66 min. Marcin Chomko chyba strzelał, ale piłka po drodze trafiła do Tomasza Szpakowskiego, który piętką zmienił lot piłki i na tablicy wyników po stronie Zatoki pojawiła się czwórka. W 72 min. w roli głównej ponownie wystąpił Tomasz Ptak, który obronił groźny strzał Forusia. W 75 min. Zatokę od utraty bramki ratuje spojenie słupka i poprzeczki. W 90 min. swoją dobrą grę podkreślił Ptak broniąc uderzenie z dystansu z rzutu wolnego.
W sumie było to zasłużone zwycięstwo gospodarzy, a kibice wychodząc ze stadionu przy ul. Botanicznej byli zadowoleni nie tylko z takiego wyniku, ale i ciekawego meczu w którym nie brakowało nie tylko bramek, ale i interesujących sytuacji w polach bramkowych obydwu golkiperów.
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
CICHY #1859461 | 83.3.*.* 17 lis 2015 12:24
DOBRY MECZ KOPACZY, SZCZEGÓLNIE JAKIMA
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-5) odpowiedz na ten komentarz