Seminarium karate z wicemistrzem świata Maciejem Mazurem
2020-09-20 10:30:00(ost. akt: 2020-09-20 11:08:13)
Wicemistrz świata karate w kategorii open seniorów Maciej Mazur poprowadził wczoraj w Bisztynku seminarium karate shinkyokushin. Wzięło w nim udział 104 zawodników Bartoszyckiego Klubu Kyokushin Karate.
Seminarium rozpoczęło się od kurtuazyjnych powitań i podziękowań. Pisemne podziękowania i upominki przekazał burmistrz Bisztynka Marek Dominiak. Otrzymali je sensei Andrzej Litwin, sensei Maciej Mazur oraz obecny na seminarium shihan Remigiusz Karpiński (6 dan) prezes zarządu Polskiej Federacji Karate Shinkyokushin.
Seminarium pierwotnie miało odbyć się już 21 marca jednak w związku z epidemią jego termin przesunięto. Ze względu na ograniczenia związane z epidemią były to właściwie dwa seminaria, dla dwóch grup zawodników. Przyglądaliśmy się pierwszej części seminarium.
- Seminarium to nic innego jak specjalistyczne szkolenie. Tym razem przeprowadził je sensei Maciej Mazur (1 dan), który w karate osiągnął wynik, którego żadnemu innemu Polakowi nie udało się osiągnąć. Jest wicemistrzem świata w kategorii open seniorów i podzielił się dziś swymi doświadczeniami z zawodnikami Bartoszyckiego Klubu Kyokushin Karate - mówił sensei Andrzej Litwin - prezes BKKK.
Jeszcze przed rozpoczęciem zajęć udało nam się chwilę porozmawiać z Maciejem Mazurem, który do Bisztynka przyjechał na zaproszenie Andrzeja Litwina.
- Moje wicemistrzostwo świata to dość świeża sprawa. Wywalczyłem je w listopadzie 2019 roku w Tokyo. W mistrzostwach wzięło udział ponad 160 zawodników. Kategoria open to kategoria, w której walczyć ze sobą mogą zawodnicy o różnych wagach. W czasie walki nie można zadawać ciosów ręką w głowę przeciwnika. Ręką zadajemy ciosy jedynie w korpus. Można natomiast zadawać ciosy nogą w głowę. Aby zdobyć ten tytuł, który wywalczyłem musiałem stoczyć siedem walk - opowiadał Maciej Mazur.
- Spotykam się z zawodnikami po to, aby wspólnie poćwiczyć i podzielić się z nimi moim doświadczeniem. Karate uprawiam od 25 lat. Zacząłem trenować, gdy miałem 5 lat. Od około 15 lat trenuję już bardzo mocno i nie jest to już tylko rekreacja. Jest to moja pasja i chcę nią się podzielić oraz zarazić biorących udział w seminarium. Chcę też przekazać pozytywne wartości, które są w tym sporcie. Na koniec zajęć porozmawiamy w grupach i odpowiem na pytania - jeśli będą - mówił Maciej Mazur.
Ciekawostką seminarium był... egzamin poprawkowy, który zdawało kilku zawodników. Jak się okazało nie zdali oni egzaminów na czarny pas w czasie obozu sportowego w Solinie. Wykorzystali więc obecność shihana Remigiusza Karpińskiego, który ich egzaminował i po raz wtóry podeszli do egzaminu. Tym razem zdali.
Oto nasza fotorelacja z seminarium.
Andrzej Grabowski
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez