Mołdyty: tu mieszkała kochanka Augusta II Mocnego

2011-08-31 10:41:44(ost. akt: 2013-07-17 14:49:20)
Dwór kochanki króla Augusta Mocnego popada w ruinę.

Dwór kochanki króla Augusta Mocnego popada w ruinę.

Autor zdjęcia: Andrzej Grabowski

Rozsiewane przed wiekami plotki i szeptane opowieści mówiły, że we dworze w Mołdytach, gm. Bisztynek mieszkała kochanka i faworyta późniejszego króla Polski Augusta II Mocnego. Podobno miał z nią dzieci. Dziś dwór popada w ruinę.
Plotki o kochance Augusta Mocnego rozsiewane były nie tylko pocztą pantoflową, ale znalazły się także w literaturze. Powielał je, choćby Mieczysław Orłowicz, który w swym "Ilustrowanym przewodniku po Mazurach Pruskich i Warmii" pisał: "Moldyty-Moldity (Molditten) z dworkiem, gdzie niegdyś utrzymywał August II jedną ze swych kochanek, której dzieci otrzymały nazwę hr, Zeugun [Seegut,Zeiguth]."

Z opowieści wynika, że August II Mocny był ojcem Albrechta Zygmunta Stanisławskiego von Zeigut. Albrecht Zygmunt Stanisławski był z kolei budowniczym obecnej wersji dworu w Mołdytach, co nastąpiło około roku 1741. Dwór ten Albrecht przekazał następnie, wraz z majątkiem, swym braciom.

Zwrot "obecnej wersji dworu" nie jest precyzyjny, bowiem była to budowla w stylu barokowym, imponująca rozmachem. Niestety, w latach 80-tych XX wieku, została gruntownie "wyremontowana", przez ówczesnego właściciela, czyli PGR w Sątopach - Samulewie. Zamiast dachówki ceramicznej położono eternit, elewację otynkowano szarą zaprawą, przebudowano zwieńczenia elewacji i układ pomieszczeń przystosowując je na potrzeby mieszkaniowe kilku rodzin.

Jak piszą niektóre niemieckie, ale też polskie źródła: "Ta "renowacja" jest okrutną ingerencją w zabytkową substancję." W pełni się z tym zgadzamy. Jedyną pamiątką po dawnych właścicielach i czasach świetności (oraz rozpusty) pozostał herb Sulima rodziny Stanisławskich widoczny do dziś na frontonie budowli.

Dwór i zespół parkowy wokół, są wpisane do rejestru zabytków (kolejno: nr rej. 618 z 7.10.1967 i nr rej. 1333 z 29.11.1978) Niestety, oba te zabytki są dziś w opłakanym stanie. Trudno nawet domyśleć się, że budowla otoczona była parkiem. Dostępu do pałacu broni konar udający szlaban, z tablicą "teren prywatny". Jak zdołaliśmy ustalić - obiekt został sprzedany prywatnemu właścicielowi przez Agencję Nieruchomości Rolnych, kilka lat temu. Mamy nadzieję, że ów nowy właściciel będzie w stanie przywrócić mu dawną świetność.

Ostatecznie bywał tu król Polski! No bo pewnie bywał, skoro plotka się pojawiła, a że był człowiekiem i silnym i kochliwym potwierdził Józef Ignacy Kraszewski, w swej powieści "Hrabina Cosel", znanej także z adaptacji filmowej Jerzego Antczaka z 1968 roku, z Jadwigą Barańską w roli tytułowej bohaterki.

Andrzej Grabowski
bartoszyce@gazetaolsztynska.pl



Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Bischofsteiner #366625 | 83.9.*.* 31 sie 2011 11:32

    Dobre, dobre :-) Gdyby wtedy istniały jakieś portale plotkarskie i tabloidy to miałby August zapewnioną popularność, a owa Pani byłaby pewnie znaną celebrytką :-) A swoją drogą: co robiły służby ochrony zabytków z lat 80-tych (państwowe!!!), że pozwoliły na przebudowę?!?

    Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5