Parafianie z Sątop przygotowali niespodziankę obchodzącemu 30-lecie kapłaństwa ks. Janowi Sztygielowi
2018-06-10 15:40:00(ost. akt: 2018-06-10 15:37:40)
Ks. Jan Sztygiel przyjął święcenia kapłańskie 30 lat temu. Jest proboszczem parafii św. Jodoka w Sątopach. Parafianie z tej okazji zrobili mu niespodziankę - wielkie, parafialne przyjęcie jubileuszowe.
Ks. kanonik Jan Sztygiel pochodzi z Morąga, z parafii św. Józefa. 11 czerwca 1988 roku wraz z 29. innymi neoprezbiterami został wyświęcony przez ks. abpa Edmunda Piszcza. Dzień później odprawił mszę prymicyjną w swojej rodzimej parafii. Jego prymicyjne zawołanie brzmiało: " Jam głos wołającego na pustyni". To cytat z Jana Chrzciciela - patrona ks. Jana.
Od tego czasu minęło 30 lat. Z okazji jubileuszu kapłaństwa parafianie z parafii św. Jodoka w Sątopach, gdzie ks. Sztygiel jest proboszczem, postanowili godnie uczcić swego duszpasterza.
- Domyślałem się, że coś szykują. Poznawałem to po znaczących uśmieszkach i atmosferze tajemniczości - śmiał się ks. Sztygiel. - Do końca jednak nie wiedziałem co parafianie przygotowują. Myślałem, że będzie to skromne podziękowanie i życzenia podczas mszy świętej. Tego co przygotowali zupełnie się nie spodziewałem - mówił wzruszony.
A cóż takiego parafianie przygotowali? Na mszy pojawiły się poczty sztandarowe OSP w Sątopach-Samulewie i Szkoły Podstawowej w Sątopach. Ks. proboszcz otrzymał życzenia i prezenty od wspólnoty parafialnej, sołectwa Sątopy i przedstawicieli szkoły. Wśród upominków były życzenia od papieża Franciszka.
Parafianie postarali się też o uruchomienie wszystkich dzwonów w kościele. Kupili i zamontowali liny z pomocą których można rozhuśtać trzy dzwony. Dziś po raz pierwszy, pod długiej przerwie, po mszy jubileuszowej zabrzmiały wszystkie dzwony średniowiecznego kościoła.
Po nabożeństwie zaproszono wszystkich na jubileuszowe przyjęcie. Można było skosztować grochówki, ciast, pieczonego kurczaka, kiełbasek z ogniska, domowego smalcu, ogórków, owoców i napojów.
Wśród gości jubileuszu znaleźli się rodzice kapłana oraz jego siostra. Ks. Jan zdradził nam, że jutro w Gietrzwałdzie spotyka się z kilkoma kolegami wyświęconymi razem z nim.
- Nie da rady spotkać się ze wszystkimi. Pięciu kolegów już nie żyje. Większość z nas pracuje w archidiecezji warmińskiej, i diecezjach elbląskiej i ełckiej. Są też tacy, którzy posługują za granicą, w Lublinie i w Rzeszowie - mówił ks. Sztygiel.
Andrzej Grabowski
a.grabowski@gazetaolsztynska.pl
a.grabowski@gazetaolsztynska.pl
Czytaj e-wydanie ">kliknij
Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez