Miód z płatków mniszka lekarskiego

2018-05-13 05:49:18(ost. akt: 2018-05-13 06:25:54)
"Miód" z mniszka lekarskiego

"Miód" z mniszka lekarskiego

Autor zdjęcia: Andrzej Grabowski

Przepisu użyczyła mi pani Izabela Zapolska z Wojkowa w gminie Bisztynek i według tej receptury już dwukrotnie przygotowałem "miód". Jest pyszny i zdrowy, bo zawiera wiele witamin i garbników korzystnych dla naszego organizmu.
Mniszek lekarski jest często zmorą ogrodników. Trudno się go pozbyć jeśli już się rozpleni. Trzeba użyć albo silnych herbicydów (co u siebie wykluczam) albo go pracowicie wyrywać. Trzeba to robić zanim kwiatostany zmienią się w dmuchawce, czyli nasiona.

Tej wiosny pracowicie wyrywałem kwiaty mniszka z mojej łączki w ogródku aż trafiłem na Facebooku na zdjęcia "miodu" z tych kwiatów.

Poprosiłem autorkę, czyli panią Izabelę Zapolską o przepis, bo skoro i tak zrywam te kwiaty to może coś pożytecznego z nich zrobię :-) No i udało się a efekt, czyli mniszkowy "miód" służy mi teraz do słodzenia herbaty, przygotowywania przekąsek z twarogu i... chwalenia się jaki to ja cierpliwy jestem.

Cierpliwości do przygotowania "miodu" bardzo potrzeba.

Składniki:
500 kwiatów mniszka lekarskiego
1 kg cukru
1 litr wody
2-3 cytryny

Przygotowanie:

Najpierw trzeba znaleźć łąkę, na której jest dużo dorodnych kwiatów mniszka lekarskiego aby nie ganiać od kwiatka do kwiatka. Trzeba wszak zerwać 500 kwiatów i pozostawić na słońcu (np. na białym papierze, czy płótnie) aby wyszły wszystkie owady i inne żyjątka.

W przypadku mniszka z mojej łączki wspomnianych żyjątek była ilość mikroskopijna a pozbyć się ich można też w trakcie kolejnej czynności. Czynności, która wymaga cierpliwości. Należy z każdego kwiatostanu oderwać żółte płatki a zielone części wyrzucić.

Oderwane płatki przepłukać zimną wodą, lekko odcisnąć, włożyć do garnka i zalać 1 litrem wody. Gotować przez 1,5 godziny (na wolnym ogniu). Następnie garnek przykryty ściereczką odstawić na 24 godziny.

Po upływie tego czasu płyn zlać do innego garnka, dokładnie odcisnąć płatki. Można to zrobić przez gazę lub po prostu ściskając niewielkie porcje w dłoni. Od płynu wsypać kilogram cukru, wycisnąć sok z cytryn i gotować wszystko na bardzo wolnym ogniu 3-4 godziny.

Od czasu gotowania zależy konsystencja "miodu". Jeśli gotować będziemy krócej uzyskamy syrop a nie "miód". Przy dłuższym gotowaniu uzyskamy ciemniejszą barwę i karmelowy posmak.

W swojej spiżarni mam teraz i syrop i "miód" a mniszek nadal rośnie więc z pewnością jeszcze z 500 kwiatów zerwę.

Dziękuję pani Izabeli Zapolskiej za podzielenie się przepisem.

Andrzej Grabowski
a.grabowski@gazetaolsztynska.pl


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij




Źródło: Gazeta Olsztyńska

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5