Zabytkowe rzeźby z Warmian wróciły po konserwacji

Kilka miesięcy trwały prace konserwatorskie nad zabytkami pochodzącymi z kaplicy pod wezwaniem świętego Antoniego w Warmianach. To kaplica filialna parafii w Bisztynku. Konserwacji poddano krycyfiks pochodzący prawdopodobnie z XIX wieku wyrzeźbiony w drewnie lipowym oraz rzeźbioną w drewnie czarnego dębu figurę świętego Walentego, również prawdopodobnie pochodzącą z XIX wieku.

Oba zabytki były już zniszczone a dodatkowo pokryte wieloma warstwami farby, które nakładali prawdopodobnie sami mieszkańcy Warmian, aby "odświeżyć" rzeźby.

Nie są znani autorzy tych rzeźb i dokładniejsze daty ich powstania. Stąd piszemy o prawdopodobnym wieku ich powstania. Według Filipa Dulki - konserwatora zabytków z Torunia, który restaurował rzeźby, krucyfiks może być wcześniejszy, ale stwierdzenie tego wymaga wykonania dodatkowych badań.

Wczoraj wieczorem (24 stycznia) rzeźby trafiły na plebanię parafii św. Macieja Apostoła w Bisztynku. - Wrócą do kaplicy w Warmianach przy okazji najbliższego odpustu, czyli w okolicach 13czerwca - powiedział nam proboszcz ks. Janusz Rybczyński. - Do tego czasu będą eksponowane w kościele parafialnym w Bisztynku - dodał proboszcz.

Filip Dulka szczegółowo wyjaśniał nam jakie prace wykonał. W pierwszej fazie polegały na usunięciu pokryć malarskich i odkryciu oryginalnych farb.

- Świętemu Walentemu musiałem dorobić lewą dłoń. Wykonałem ją również z dębu. Nie zdecydowałem się na dodanie atrybutów świętego, bo nie dysponowałem żadną dokumentacją tej figury - mówił konserwator.

O jaki atrybut może chodzić? Święty Walenty w ikonografii przedstawiany jest z kielichem w dłoni i rzeźba z Warmian kiedyś też mogła tak przedstawiać patrona m.in. zakochanych.

Andrzej Grabowski
a.grabowski@gazetaolsztynska.pl

Czytaj e-wydanie 
">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna