Groził żonie śmiercią. "Nie pamiętam. Byłem w ciągu alkoholowym"

Policjanci z Komisariatu Policji w Białej Piskiej interweniowali w jednej z miejscowości na terenie gminy, gdzie pijany mężczyzna wszczął awanturę w domu i powybijał szyby. Na miejscu funkcjonariusze zastali 54-letniego mężczyznę znajdującego się pod znacznym działaniem alkoholu. Zdecydowali o zatrzymaniu sprawcy przemocy w policyjnym areszcie.

Żona 54-latka złożyła zawiadomienie o możliwości popełnienia przez niego przestępstwa gróźb karalnych pod jej adresem. Mąż dwukrotnie groził jej pobiciem i pozbawieniem życia, co wzbudziło w niej realną obawę, że słowa te spełni.

Mieszkaniec gminy Biała Piska po wytrzeźwieniu usłyszał dwa zarzuty kierowania gróźb karalnych pod adresem żony. Nie kwestionował swojej winy. Dodał tylko, że nie pamięta co się wówczas działo, bo był w ciągu alkoholowym.

Biorąc pod uwagę zachowanie mężczyzny oraz fakt, że był on już karany za kierowanie gróźb wobec żony oraz za znęcanie się nad rodziną, prokurator zdecydował o objęciu 54-latka policyjnym dozorem. Oznacza to, że zobowiązany został do stawiennictwa w komendzie dwa razy w tygodniu. Do tego ma orzeczony zakaz zbliżania się do żony na odległość mniejszą niż 30 metrów oraz zakaz jakiegokolwiek kontaktowania się z nią także za pośrednictwem portali społecznościowych. Sprawca przemocy zobligowany został też do opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania na okres 3 miesięcy. Miał to zrobić, w asyście funkcjonariuszy, w ciągu 3 godzin od zwolnienia go z policyjnego aresztu.

Za kierowanie gróźb karalnych pod adresem żony 54-latkowi grozi kara nawet 2 lat pozbawienia wolności.