Warmia bez szans. Znicz świeci coraz mocniej
2021-03-01 18:00:00(ost. akt: 2021-03-01 11:17:28)
FUTBOL || Znicz Biała Piska nie dał najmniejszych szans Warmii Grajewo. Podopieczni trenera Borkowskiego rozgromili rywali 6:0. Hat-tricka ustrzelił Giełażyn, jedną bramkę Molski, a pozostałe dwie zdobył "zawodnik widmo" testowany w czerwono-zielonych szeregach.
Po niedawnym, ostrym obozie przygotowawczym w Iławie, ekipa z Białej Piskiej wyraźnie potrzebowała chwili oddechu. Gdy tę otrzymała, z tygodnia na tydzień jej gra wygląda coraz lepiej. Boleśnie przekonała się o tym Warmia Grajewo, jedna z wiodących drużyn podlaskiej IV ligi.
Znicz zdołał narzucić swoje tempo spotkania niemal od pierwszego gwizdka. Niewiele zabrakło, a Bartosz Giełażyn już w początkowych sekundach wpisałby się na listę strzelców. Czołowy snajper III ligi minął w polu karnym bramkarza rywali, lecz... ostatecznie posłał piłkę w boczną siatkę. W kolejnych minutach czerwono-zieloni nacierali, lecz — poza trafieniem Huberta Molskiego z 12. minuty — nie miało to jakiegokolwiek przełożenia na tablicę wyników.
Trener Borkowski najwyraźniej zdołał jednak trafić w szatni do swych podopiecznych, bo po zmianie stron ich skuteczność uległa spektakularnej poprawie. Dwie minuty po wznowieniu na 2:0 podwyższył Giełażyn, w 60. minucie dorzucił na 3:0, a w 83. skompletował prestiżowego hat-tricka.
Strzeliłby i kolejną bramkę, lecz — w stuprocentowej sytuacji — zdecydował się obdarować podaniem jednego z testowanych zawodników, któremu pozostało postawić przysłowiową "kropkę nad i". Ten sam "zawodnik widmo" (Znicz nie chce ujawniać nazwiska przed dopełnieniem wszelkich formalności — przyp. K.K.) strzelił tego dnia łącznie dwa gole. Po ostatnim gwizdku tablica wyników wskazała mówiące wiele 6:0.
— Pokazaliśmy dojrzalszy futbol niż w poprzednich meczach. Potrafiliśmy utrzymywać się w ataku pozycyjnym, zmieniać ciężar gry, wrzucić piłkę w pole karne. Bardzo się cieszymy, że bramki padały i z akcji, i ze stałych fragmentów gry — mówi trener Ryszard Borkowski.
— Myślę, że wszystko idzie w dobrym kierunku, bo sparingi wyglądają coraz lepiej, strzelamy w nich bramki. Chcemy zacząć ligę ze stuprocentową formą, żeby pozostać w mistrzowskiej ósemce. Spoczywa na nas duża odpowiedzialność, żeby w tych ostatnich dwóch tygodniach dołożyć wszelkich starań, by forma wystrzeliła na mecz z Zambrowem — podsumowuje szkoleniowiec Znicza, który w ostatnim sparingu zmierzy się w najbliższy weekend z KS CK Troszyn (mazowiecka IV liga)
Jeśli w międzyczasie nie zostaną wprowadzone (nie)spodziewane nowe obostrzenia, to Znicz (4. miejsce w stawce) rundę wiosenną zainauguruje 13 marca (15:00). Na murawie w Białej Piskiej zamelduje się wówczas przedostatnia w tabeli III ligi (21. miejsce) Olimpia Zambrów.
Znicz pokonał Warmię Grajewo w składzie: Radzikowski, Woźniak (46 Ruszczyk), Molski, Kuśnierz (65 Dzienis), Kosiński (30 Denert), Jambrzycki (65 testowany), Furman, Gondek (45 Kossyk), Romachów (45 testowany), Jarosz (45 Famulak), Giełażyn.
kk
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez