Z Bartoszycami trzeba się liczyć
2023-11-23 13:00:00(ost. akt: 2023-11-23 20:24:45)
PIŁKA RĘCZNA\\\ Nie tracimy wielu bramek, ponieważ pewne schematy gry zostały dobrze przepracowane, co nas teraz trzyma przy życiu. Niestety, naszą bolączką jest wąska kadra - mówi Jarosław Klimko, szkoleniowiec drugoligowego BSMS Bartoszyce.
- Gdy kilka miesięcy temu otrzymał pan propozycję zostania szkoleniowcem bartoszyckiego zespołu, miał pan wiele obaw. Ostatecznie zdecydował się pan zastąpić trenera Andrzeja Cichockiego, który po ostatnim sezonie zrezygnował z pracy. I co? Warto było?
- Gdy podjąłem tę decyzję, wydawało się, że będę miał do dyspozycji silniejszą kadrę. W planach były nawet jakieś transfery, które jednak ostatecznie nie doszły do skutku. W efekcie - tak jak dotąd - grę opieramy na swoich zawodnikach, wśród nich są tacy, którzy w poprzednim sezonie nie grali zbyt wiele, oraz juniorzy, których dołączyliśmy do drugoligowej ekipy. Mimo to jestem zadowolony, zwłaszcza z pracy, którą udało się nam wykonać. Trochę zmieniliśmy styl gry, dodaliśmy trochę szybkości, m.in. poprzez szybkie wznowienia i grą siódemką w ataku.
- Czyli wycofujecie bramkarza?
- Tak, ale nie tylko wtedy, gdy gramy w osłabienie, ale także wówczas, gdy gramy w pełnym składzie. I to przynosi niezłe efekty, a jednocześnie sami nie tracimy wielu bramek, bo pewne schematy gry zostały dobrze przepracowane, co nas teraz trzyma przy życiu. Co prawda do tej pory wygraliśmy tylko jeden mecz, ale ostatnio powalczyliśmy także z Wybrzeżem, przegrywając praktycznie dopiero w końcówce. Niestety, po tym spotkaniu doznaliśmy sporego osłabienia, bo leworęczny Szymon Borys, jeden z moich najlepszych zawodników, który trzymał atak i obronę, prawdopodobnie już zakończył sezon, ponieważ ma zerwane więzadła. Cóż, jakoś będziemy sobie musieli radzić bez niego, chociaż łatwo nie będzie. W tej rundzie mamy jeszcze dwóch rywali, z którymi możemy powalczyć. 3 grudnia podejmiemy Wybrzeże II Gdańsk, a sześć dni później pojedziemy do Czerska, no i nie ukrywam, że naszym celem są dwa zwycięstwa. Szkoda tylko, że w kadrze mamy tylko piętnastu szczypiornistów, a tak naprawdę teraz to już tylko trzynastu, bo z powodu kontuzji - oprócz Szymona - wypadł mi jeszcze skrzydłowy Jakub Łuczkowski. Ten uraz jest jednak nie tak groźny, więc jest szansa, że w grudniu Kuba powróci na boisko. Pewnie w tym sezonie w lidze jakiejś furory nie zrobimy, ale uważam, że będziemy zespołem, z którym każdy będzie się musiał liczyć.
- Skoro do drugoligowej ekipy zostali dołączeni juniorzy, to co z waszym zespołem w tej kategorii wiekowej, który przecież co roku rywalizował w mistrzostwach Polski?
- Zespół juniorów, niestety, został rozbity, bo dwóch naszych podstawowych zawodników podczas wakacji przeszło do Olecka. Kolejnych sześciu dołączyliśmy do II ligi, więc juniorów do rozgrywek centralnych nie zgłosiliśmy. Skupiamy się tylko na juniorach młodszych, którzy w rozgrywkach wojewódzkich 23 listopada o godzinie 18 w hali na ul. Słowackiego podejmą Szczypiorniaka Olsztyn. Jeśli wygramy, to będzie spora niespodzianka, bo nasz zespół jest oparty na roczniku 2008, tymczasem u wszystkich rywali dominuje rocznik 2007. A rok różnicy w tej grupie wiekowej robi różnicę. Do tej pory minimalnie przegraliśmy z faworytem z Olecka, a poza tym wygraliśmy z Morągiem i w rzutach karnych z Elblągiem.
* Dotychczasowe wyniki ligi wojewódzkiej juniorów młodszych: Energa Truso Elbląg - Szczypiorniak Olsztyn 23:32 (12:16), MDK Bartoszyce - Jedynka Morąg 39:20 (18:9), Truso - MDK 33:33, karne 3:4 (13:15), Czarni Olecko - Szczypiorniak 47:26 (29:10), MDK - Czarni 42:45 (25:23), Jedynka - Truso 14:35 (8:17), Czarni - Jedynka 79:27 (35:11)!!!!!!!
- Gdy podjąłem tę decyzję, wydawało się, że będę miał do dyspozycji silniejszą kadrę. W planach były nawet jakieś transfery, które jednak ostatecznie nie doszły do skutku. W efekcie - tak jak dotąd - grę opieramy na swoich zawodnikach, wśród nich są tacy, którzy w poprzednim sezonie nie grali zbyt wiele, oraz juniorzy, których dołączyliśmy do drugoligowej ekipy. Mimo to jestem zadowolony, zwłaszcza z pracy, którą udało się nam wykonać. Trochę zmieniliśmy styl gry, dodaliśmy trochę szybkości, m.in. poprzez szybkie wznowienia i grą siódemką w ataku.
- Czyli wycofujecie bramkarza?
- Tak, ale nie tylko wtedy, gdy gramy w osłabienie, ale także wówczas, gdy gramy w pełnym składzie. I to przynosi niezłe efekty, a jednocześnie sami nie tracimy wielu bramek, bo pewne schematy gry zostały dobrze przepracowane, co nas teraz trzyma przy życiu. Co prawda do tej pory wygraliśmy tylko jeden mecz, ale ostatnio powalczyliśmy także z Wybrzeżem, przegrywając praktycznie dopiero w końcówce. Niestety, po tym spotkaniu doznaliśmy sporego osłabienia, bo leworęczny Szymon Borys, jeden z moich najlepszych zawodników, który trzymał atak i obronę, prawdopodobnie już zakończył sezon, ponieważ ma zerwane więzadła. Cóż, jakoś będziemy sobie musieli radzić bez niego, chociaż łatwo nie będzie. W tej rundzie mamy jeszcze dwóch rywali, z którymi możemy powalczyć. 3 grudnia podejmiemy Wybrzeże II Gdańsk, a sześć dni później pojedziemy do Czerska, no i nie ukrywam, że naszym celem są dwa zwycięstwa. Szkoda tylko, że w kadrze mamy tylko piętnastu szczypiornistów, a tak naprawdę teraz to już tylko trzynastu, bo z powodu kontuzji - oprócz Szymona - wypadł mi jeszcze skrzydłowy Jakub Łuczkowski. Ten uraz jest jednak nie tak groźny, więc jest szansa, że w grudniu Kuba powróci na boisko. Pewnie w tym sezonie w lidze jakiejś furory nie zrobimy, ale uważam, że będziemy zespołem, z którym każdy będzie się musiał liczyć.
- Skoro do drugoligowej ekipy zostali dołączeni juniorzy, to co z waszym zespołem w tej kategorii wiekowej, który przecież co roku rywalizował w mistrzostwach Polski?
- Zespół juniorów, niestety, został rozbity, bo dwóch naszych podstawowych zawodników podczas wakacji przeszło do Olecka. Kolejnych sześciu dołączyliśmy do II ligi, więc juniorów do rozgrywek centralnych nie zgłosiliśmy. Skupiamy się tylko na juniorach młodszych, którzy w rozgrywkach wojewódzkich 23 listopada o godzinie 18 w hali na ul. Słowackiego podejmą Szczypiorniaka Olsztyn. Jeśli wygramy, to będzie spora niespodzianka, bo nasz zespół jest oparty na roczniku 2008, tymczasem u wszystkich rywali dominuje rocznik 2007. A rok różnicy w tej grupie wiekowej robi różnicę. Do tej pory minimalnie przegraliśmy z faworytem z Olecka, a poza tym wygraliśmy z Morągiem i w rzutach karnych z Elblągiem.
* Dotychczasowe wyniki ligi wojewódzkiej juniorów młodszych: Energa Truso Elbląg - Szczypiorniak Olsztyn 23:32 (12:16), MDK Bartoszyce - Jedynka Morąg 39:20 (18:9), Truso - MDK 33:33, karne 3:4 (13:15), Czarni Olecko - Szczypiorniak 47:26 (29:10), MDK - Czarni 42:45 (25:23), Jedynka - Truso 14:35 (8:17), Czarni - Jedynka 79:27 (35:11)!!!!!!!
JUNIORZY MŁODSI
1. Olecko 9 171:95
2. Bartoszyce 5 114:98
3. Elbląg 4 91:79
4. Olsztyn* 3 58:70
5. Morąg 0 61:153
* mecz mniej
* 6. kolejka II ligi: SMS ZPRP II Kwidzyn - BSMS 33:27 (17:14); sobota: Wybrzeże I Gdańsk - Czarni Olecko (14), SMS ZPRP III Kwidzyn - Krajna Nakło (14); niedziela: Wybrzeże II Gdańsk - Handball Czersk (15).
1. Olecko 9 171:95
2. Bartoszyce 5 114:98
3. Elbląg 4 91:79
4. Olsztyn* 3 58:70
5. Morąg 0 61:153
* mecz mniej
* 6. kolejka II ligi: SMS ZPRP II Kwidzyn - BSMS 33:27 (17:14); sobota: Wybrzeże I Gdańsk - Czarni Olecko (14), SMS ZPRP III Kwidzyn - Krajna Nakło (14); niedziela: Wybrzeże II Gdańsk - Handball Czersk (15).
II LIGA
1. Silvant 15 189:100
2. SMS ZPRP III 12 165:129
4. SMS ZPRP II 12 170:148
3. Wybrzeże I 9 151:123
5. Krajna 9 140:128
6. BSMS 3 171:198
7. Czersk 3 120:155
8. Czarni 0 120:169
9. Wybrzeże II 0 98:174
1. Silvant 15 189:100
2. SMS ZPRP III 12 165:129
4. SMS ZPRP II 12 170:148
3. Wybrzeże I 9 151:123
5. Krajna 9 140:128
6. BSMS 3 171:198
7. Czersk 3 120:155
8. Czarni 0 120:169
9. Wybrzeże II 0 98:174
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez