Myślała, że pomaga, a została wykorzystana. Straciła majątek

W poniedziałek, 19 czerwca do bartoszyckiej komendy stawiła się mieszkanka powiatu bartoszyckiego. Zgłosiła, że w styczniu na jednym z portali społecznościowych zawarła znajomość z mężczyzną podającym się za pracownika statku transportowego. Utrzymywali ze sobą kontakt przez kilka tygodni. Gdy poszkodowana nabrała do niego zaufania poinformował, że ma kłopoty i poprosił o pomoc.

Miała ona polegać na opłaceniu jego podróży z Australii do Polski, opłaceniu przesłania walizki z jego rzeczami oraz pobytu w jednym z hoteli w Warszawie. Oszust wykorzystując współczucie kobiety, namówił ją na kilka przelewów na wskazane przez niego konta. Zapewniał, że po powrocie do kraju zwróci jej całość pożyczonych pieniędzy, lecz zamiast wywiązać się z umowy dalej prosił o wpłaty.

W pewnym momencie 58-latka zaczęła coś podejrzewać i sprawę zgłosiła na policję. Okazało się, że kobieta padła ofiarą oszusta i straciła 120.000 złotych.

Pamiętajmy, że oszuści Internetowi często wykorzystują manipulację emocjonalną, by zdobyć zaufanie i wyłudzić pieniądze. Wszystkie podejrzane prośby o pomoc finansową należy traktować z dużą dozą podejrzliwości i zachować ostrożność.

kpp/tom