Trener Victorii woli dmuchać na zimne

2023-04-13 16:00:00(ost. akt: 2023-04-13 16:11:26)

Autor zdjęcia: facebook

PIŁKA NOŻNA\\\ W 20. kolejce grupy 1 okręgówki Victoria Bartoszyce odesłała z kwitkiem Jeziorany, natomiast Czarni Olecko odesłali Łynę z bagażem sześciu goli. Zespół z Sępopola w czterech wiosennych meczach jeszcze nie zdobył nawet punktu.
Wiosną bartoszycki lider nie ma litości dla rywali, każdego odsyłając ze sporym bagażem goli. Natomiast goniący Victorię Mazur miał w Ełku sporo kłopotów z Wilczkiem, bo zwycięstwo zapewnił sobie dopiero w kilku ostatnich minutach meczu. Jednak w 20. kolejce największymi walczakami okazali się Błękitni Pasym, którzy w Węgorzewie po 37 minutach przegrywali 0:3, bo ostatecznie zwyciężyć 4:3, zdobywając dwa gole w doliczonym czasie!
Z innych wyników zwraca uwagę kolejna porażka Korsz oraz remis Mazura Pisz. W trzech ostatnich meczach Mazur wywalczył 7 punktów, czyli dokładnie tyle samo, ile w poprzednich 16 kolejkach!

* Victoria Bartoszyce - MKS Jeziorany 4:1 (2:0)
1:0 - Kurywczak (9), 2:0 - Kudlicki (44), 2:1 - Dobkowski (50 k), 3:1 - Pawłowski (56 k), 4:1 - Kozera (63)
VICTORIA: Seretny - Kadziewicz, Milczarek, Kozera (82 Miłoszewski), Solecki, Ładosz (70 Niksa), Pryszczepko, Kaplewski (56 Przychodzki), Kudlicki (52 Warda), Kurywczak (70 Rubażewicz), Pawłowski (80 Welens)

- Spodziewaliśmy się łatwego meczu, tymczasem Jeziorany się postawiły - ocenia Paweł Miłoszewski, szkoleniowiec Victorii. - I chociaż ostatecznie wysoko wygraliśmy, to łatwo nie było. Mamy jednak w zespole indywidualności, m.in. Pawłowskiego, Kurywczaka i Pryszczepkę, dzięki czemu mamy też wyniki. Pierwszą bramkę zdobyliśmy, wykorzystując złe ustawienie rywali. Warto dodać, że był to piąty mecz z rzędu, w którym Kurywczak trafił do siatki. A Pawłowski, który przyszedł z Łyny, daje nam bardzo dużo jakości w środku boiska - wie, jak się ustawić oraz gdzie i kiedy podać, a strzelić też potrafi. Bardzo się cieszę, że Victoria nigdy nie odpuszcza po objęciu prowadzenia, tylko uparcie dąży do podwyższenia wyniku. A gdy rywale zdobędą gola kontaktowego, jak to się stało w 50. min, wtedy też szybko reagujemy. Cieszę się, że na nasze mecze przychodzi coraz więcej kibiców, za co bardzo jestem im wdzięczny. Pewnie na stadion przyciąga ich nasza dobra i skuteczna gra.
Jeśli Victoria utrzyma formę, a Mazur Ełk po drodze też punktów nie straci (chociaż w meczu z Wilczkiem mogło tak się stać), wtedy o awansie do IV ligi zadecyduje bezpośrednie starcie między tymi zespołami (20 maja w Ełku). - Podchodzimy do tego ze spokojem, bo - jak wiadomo - organizacyjnie nie jesteśmy przygotowani na IV ligę, ale z drugiej strony chcielibyśmy utrzeć nosa bogatszym rywalom, których celem w tym sezonie jest awans - przyznaje z uśmiechem trener Victorii, który odniósł się też do innych ostatnich wyników. - Na pewno zwraca uwagę metamorfoza Pisza, który zaczął systematycznie punktować, co nie jest dobrą informacją m.in. dla Łyny, bo Mazur - jak tak dalej pójdzie - wyrwie się ze strefy spadkowej. Poza tym znacznie poprawił się Żagiel, który jesienią zdobył raptem dwa punkty, po czym wiosną na wyjeździe wygrał 3:1 z Warmią (na swoim stadionie Mazur przegrał z Warmią 3:8 - red). Ostatnio znowu przegrał, ale tylko 1:2 z Orlętami. Poza tym ewidentnie do dobrej gry wracają Błękitni.
W sobotę Victoria zagra w Reszlu. - Orlęta są dla nas bardzo niewygodnym rywalem - przyznaje Paweł Miłoszewski. - Mogę chyba nawet powiedzieć, że nasza gra im leży, chociaż nie zawsze przekłada się to na dobre wyniki Orląt (jesienią w Bartoszycach Victoria wygrała 4:0 - red.) - stwierdza trener lidera grupy 1 okręgówki. - Generalnie jest to bardzo nieprzyjemny zespół. Inna sprawa, że chyba co tydzień tak mówię przed najbliższym meczem (śmiech). Cóż, wolę dmuchać na zimne niż się potem nieprzyjemnie sparzyć.
Jednak tym razem obawy Miłoszewskiego są jak najbardziej uzasadnione, bowiem wiosną gospodarze rozegrali cztery mecze, zdobywając w nich komplet punktów, tyle że Victoria też sroce spod ogona nie wypadła: pięć meczów=pięć zwycięstw).
.
* Czarni Olecko - Łyna Sępopol 6:2 (2:0)
1:0 - Matwiejczyk (12), 2:0 - Szargiej (41), 3:0 - Kozłowski (46), 4:0 - Cichocki (53), 5:0 - Wyszyński (63), 5:1 - Antczak (75), 5:2 - Polkowski (78), 6:2 - Kozłowski (90+2)
ŁYNA: Mieczkowski - Antczak, Czapla, Paweł Dobrzyński, Komajda (62 Wychudzki), Kryłowicz, Lemański, B. Młyński (87 Łojewski), Naruszewicz, Polkowski, Snopkowski

- Zasłużone zwycięstwo Czarnych - przyznaje Paweł Dobrzyński, grający prezes Łyny. - Inna sprawa, że sztuczne boisko ewidentnie nam nie pasowało, w efekcie to, co momentami wyczynialiśmy na boisku, trudno było nazwać grą. Był to chyba nasz najgorszy mecz, bo chyba nawet z Jezioranami zagraliśmy trochę lepiej (Łyna przegrała wtedy 3:7 - red.). W końcu musimy zacząć punktować, ponieważ niebezpiecznie zbliża się do nas dół tabeli. W sobotę przyjedzie do Sępopola Żagiel Piecki, więc dla nas nie będzie to mecz za sześć, tylko za dziewięć punktów. Musimy wygrać, bo kiedy to mamy zrobić, jak nie w pojedynku z ostatnim zespołem tabeli - kończy prezes Łyny.
* Inne wyniki 20. kolejki: LKS Różnowo - Mazur Pisz 0:0, Śniardwy Orzysz - Rona 03 Ełk 2:2 (0:0), Vęgoria Węgorzewo - Błękitni Pasym 3:4 (3:1), MKS Korsze - Warmia Olsztyn 1:3 (0:1), Mazur Ełk - Wilczek Wilkowo 4:2 (2:1), Żagiel Piecki - Orlęta Reszel 1:2 (0:1).
* 21. kolejka, sobota: Łyna - Żagiel (16), Orlęta - Victoria (16), Mazur P. - Błękitni (16), Czarni - Śniardwy (16), Jeziorany - Mazur E. (15:30), Wilczek - Korsze (16), Warmia - Vęgoria (13), Różnowo - Rona (17).

ARTUR DRYHYNYCZ

GRUPA 1
1. Victoria 49 63:13
2. Mazur E.* 44 65:20
3. Błękitni* 41 45:24
4. Vęgoria** 38 43:25
5. Korsze* 35 58:31
6. Orlęta* 34 34:33
7. Wilczek* 34 43:43
8. Jeziorany* 27 37:34
9. Śniardwy* 24 32:47
10. Warmia 22 45:47
11. Czarni 22 33:46
12. Łyna* 19 29:47
13. Różnowo* 16 18:43
14. Mazur P.* 14 25:50
15. Rona* 14 22:44
16. Żagiel* 5 19:64
* mecz mniej ** 2 mecze mniej



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5