Renesans Kół Gospodyń Wiejskich. W gminie Bisztynek powstało ich aż osiem!

Niedawno pisaliśmy o tym, że stoisko przygotowane przez Ośrodka Kultury i Aktywności Lokalnej w Bisztynku zrobiło furorę podczas VI Kongresu Przyszłości, który odbył się 24 listopada w Olsztynie. Wystawiono rękodzieło, zdrową i ekologiczną żywność, a po hali przechadzały się panie w tradycyjnych strojach ludowych.

— Chcieliśmy pokazać to wszystko, czym nasza gmina Bisztynek stoi. Bisztynek zdaje się być zapomnianą krainą. Chcemy pokazać, że zarówno zdobnictwo, jak i tradycje to Warmia, czyli kraina gdzie leży Bisztynek. Przede wszystkim ceramika i rękodzieło. Prowadzimy rozległą działalność kulturalną związaną z tradycjami Warmii oraz Koła Gospodyń Wiejskich, które mają szeroki wachlarz produktów — mówił dyrektor OKiAL Paweł Wołoch.

Wspomniane Koła Gospodyń Wiejskich przeżywają swoisty renesans. Jak się bowiem okazuje, w 2022 roku w gminie Bisztynek powstało aż siedem Kół Gospodyń Wiejskich, m.in. KGW Diabelskie Grono, którego nazwa nawiązuje do słynnego głazu narzutowego z Bisztynka zwanego Diabelskim Kamieniem.

— Pomysł wspólnego działania lokalnie powstał podczas pierwszej inicjatywy, którą zorganizowałyśmy jako grupka kobiet, przyjaciółek. Był to pomysł założenia komitetu społecznego pomocy Ukrainie. W inicjatywę zaangażowało się wiele osób z naszego miasta, powstała wielka akcja i zebraliśmy ogromną ilość darów. Świetnie nam się współpracowało i stwierdziłyśmy, że trzeba robić coś dobrego nadal. Miejski Ośrodek Kultury w Bisztynku zachęcał w tym czasie do tworzenia kół gospodyń. Tak powstał pomysł założenia takiego koła. W kwietniu 2022 r. powstało koło o nazwie Diabelskie Grono. Tworzy je dziś około 20 osób. Aktywnych jest około 10 członków - kobiet i mężczyzn. Nasze Koło powstało jako jedno z pierwszych w Bisztynku — mówi Paulina Kaliszuk, przewodnicząca KGW Diabelskie Grono.

— Chętnie włączamy się w akcje charytatywne, społeczne. Organizujemy inicjatywy, które mają na celu zachęcenie mieszkańców do upiększania miejsc w naszym mieście, poprawę ich stanu. Organizujemy lokalne imprezy. Pierwszy raz w naszym mieście odbyła się Noc Świętojańska, którą zorganizowałyśmy — kontynuuje Paulina Kaliszuk. — Mamy w naszym gronie wiele uzdolnionych osób, każde daje od siebie to, co ma najlepszego. Mamy osoby pracujące w finansach, rękodzielników, fotografów itp. Można powiedzieć, to to taka "mieszanka wybuchowa" — podkreśla przewodnicząca.

Również w kwietniu powstało Koło Gospodyń Wiejskich Troksianie. Jak wspomina przewodnicząca Agata Ciesielska, gdy panie usłyszały, że takie Koła powstają, usiadły i postanowiły stworzyć własne. Podkreśla, że dzisiejsze KGW to nie tylko starsze panie w chustach i fartuchach…

— My jako młode panie uszyłyśmy sobie stroje takie bardziej folklorowe, spódniczki z elementami folkowymi, a więc nowocześnie ale i regionalnie — śmieje się. — I trzeba podkreślić, że mamy w swoim gronie także panów, a sama działalność KGW staje się wręcz rodzinnym zajęciem. Jeden z panów na przykład pomaga nam z żoną i dziećmi lepić pierogi.

Członkowie już planują zakup potrzebnych rzeczy do przyszłej działalności. Jak podkreślają, chcą uczestniczyć w różnych wydarzeniach nie tylko w regionie, ale i w całym kraju, jednocześnie promując Warmię.
— Chcemy jeździć, chcemy poznawać inne zwyczaje, ale także pokazywać swoje — podkreśla Agata Ciesielska.
RAZ

KGW Troksianie powstało w kwietniu 2022 roku
Fot. Materiały KGW Troksianie