Szukam metod tworzenia przyszłości

2023-01-11 17:50:00(ost. akt: 2023-01-11 17:56:15)
Radny Karol Kapuściński

Radny Karol Kapuściński

Autor zdjęcia: Fot. Album prywatny

Ordynacja wyborcza, obecny kryzys energetyczny, wzrost cen i usług stają się wyzwaniem dla samorządów. O bieżących problemach samorządowych rozmawiamy z Karolem Kapuścińskim, bartoszyckim radnym.
Mieszkający w Bartoszycach Karol Kapuściński jest radnym od 2014 roku. Od lat jest zawodowo związany ze służbami mundurowymi, a niedawno ukończył też studia podyplomowe pn. Ekologiczny transport przyszłości.

— To pana druga kadencja w Radzie Miasta Bartoszyce. Mandat zdobył pan w wyborach, które odbywały się kolejno w dwóch różnych ordynacjach wyborczych. Która z nich jest korzystniejsza?

— W lokalnych samorządach lepszym rozwiązaniem są jednomandatowe okręgi wyborcze. Głosujemy na konkretnego kandydata i mandat zdobywa ten, który otrzymał najwięcej głosów. Bez znaczenia jest miejsce na liście, czy przypisanie do danego komitetu, często z logo partii politycznej. W wyborach większościowych jest podobny efekt, jednak nie zawsze mandat uzyskują ci, którzy zebrali najwięcej głosów, co niejednokrotnie miało miejsce, gdy komitet miał słabszy wynik.

— Sporo słyszy się o głosowaniu zgodnie z kluczem partyjnym lub klubów radnych. Jak to jest w pana przypadku?

— Każdy powinien głosować zgodnie z sumieniem bez oglądania się na innych oraz na stanowisko danego klubu lub włodarza. W małych społecznościach nie ma miejsca na dużą, a nawet małą politykę.

— Myśląc o lokalnym rynku, nie można uciec od pytania: wpuszczamy markety, czy dbamy o lokalnych przedsiębiorców?

— Zdecydowanie lepiej skupić się na lokalnych przedsiębiorcach. Czasem giganci otrzymują preferencyjne warunki zakupu działek, co powoduje nierówne traktowanie. Jednak warto zrobić rozeznanie, ile przybędzie nowych miejsc pracy i jak odczują konkurencję lokalni przedsiębiorcy oraz mieszkańcy.

— Nie da się ukryć, że mamy kryzys energetyczny, samorządy mają różne pomysły na oszczędności. Gdzie szukać najlepszych rozwiązań?

— Moim priorytetem zawsze jest bezpieczeństwo. Daleki jestem od prób wyłączania oświetlenia, można je ewentualnie ograniczać np. do co drugiej lampy. Miasto Bartoszyce sukcesywnie wymienia oświetlenie uliczne na energooszczędne, osiągając już około 1500 latarni LED-owych.

Ważne są też alternatywne źródła pozyskiwania energii. Aktualnie jest 7 obiektów miejskich z instalacjami fotowoltaicznymi, z tego co się orientuję, łącznie to około 140 kWp mocy. Dodatkowo blisko 100 kWp mocy pozyskuje z paneli fotowoltaicznych spółka wodociągowa COWIK. Proponowałem, by ewentualne letnie nadwyżki energii były magazynowane.

— Przechodzimy tutaj do ekologii. Bartoszyce stały się sławne po tzw. zabetonowaniu Placu Konstytucji 3 Maja, aktualnie modernizowany będzie Plac Westerplatte wraz z amfiteatrem i Parkiem Miejskim. Czy będzie podobnie?

— Miasto Bartoszyce pozyskało 22 mln zł na modernizację Placu Westerplatte wraz z budową amfiteatru z programu Polski Ład. Zwróćmy uwagę na opracowane nietypowe rozwiązania. Oprócz amfiteatru, nowej nawierzchni i terenów zielonych pojawią się zbiorniki retencyjne odbierające nadmiar wód opadowych, które posłużą później do podlewania zieleni miejskiej.

Odnośnie zieleni miejskiej, jestem zdania, by trawniki kosić jedynie na kilkadziesiąt centymetrów od krawędzi ciągów komunikacyjnych, a pozostałą cześć pozostawiać na łąki kwiatowe, co przyczyni się do zatrzymania wody i oczyszczenia powietrza. Ponadto bioróżnorodność pozytywnie wpływa na ochronę pszczół, regulując jednocześnie temperaturę i ograniczając hałas.

— Czy w dzisiejszych czasach potrzebne są tak zwane strefy czystego transportu?

— Zamysł jest jak najbardziej słuszny. W większych miastach pojawiają się zapowiedzi wprowadzenia obszarów, gdzie wjechać będą mogły jedynie niskoemisyjne pojazdy spełniające określone normy. Ma to na celu poprawę jakości powietrza i zachęcenie do korzystania z komunikacji zbiorowej oraz wykorzystanie parkingów Park&Ride (przesiadkowych – przypis redakcji), gdzie pozostawimy swój pojazd, a do centrów miast udajemy się autobusem bądź wypożyczoną modną hulajnogą czy rowerem.

— Jaką rolę ma tutaj samorząd?

— Samorząd powinien stwarzać przyjazny klimat, wygospodarować środki na instalacje odnawialnych źródeł energii, przy których mogą powstawać stacje do ładowania pojazdów niskoemisyjnych, rowerów czy hulajnóg elektrycznych. Mieszkaniec, parkując np. samochód elektryczny przy miejscu pracy, mógłby skorzystać z ładowania auta w czasie pracy.

Przykładowo w Olsztynie jest wiele bezpłatnych punktów ładowania samochodów elektrycznych, z których miałem okazję korzystać. W sąsiednich powiatach również znajdziemy odpłatne miejsca ładowania pojazdów elektrycznych. Zestawiając całkowity koszt posiadania pojazdu elektrycznego do spalinowego przy użytkowaniu wieloletnim, gdy mamy możliwość korzystać z odnawialnych źródeł energii, np. instalacji fotowoltaicznych, staje się to uzasadnionym rozwiązaniem, oczywiście na korzyść pojazdu elektrycznego.

— Jest to możliwe w przypadku stosunkowo niewielkich samorządów?

— Kilkukrotnie zgłaszałem zasadność utworzenia ogólnodostępnego punktu ładowania samochodów elektrycznych w Bartoszycach. Podobnie było z możliwością pozyskania 50% dofinansowania z NFOŚiGW na zakup pojazdu elektrycznego łącznie z punktem ładowania do wykorzystania przez np. Straż Miejską w Bartoszycach. Nie można też zapominać o komunikacji zbiorowej w oparciu o autobusy niskoemisyjne. Takie rozwiązania stosują ościenne miasta powiatowe, oczywiście przy pozyskanym bardzo wysokim dofinansowaniu zewnętrznym z UE.

— Samorządy stoją też w obliczu wzrostu cen, co odbija się na wartości realizowanych inwestycji.

— Żyjemy w trudnych i nieprzewidywalnych czasach. Przedsiębiorcom trudno jest wycenić swoją ofertę na kilka kolejnych lat. Samorządy ubiegają się o możliwość stosowania częstszego etapowania płatności, tak aby wykonawca nie musiał ponosić znacznych kosztów pomiędzy otrzymywanymi płatnościami, często korzystając z kredytu, co ostatecznie przekłada się na cenę końcową oferty.

— Koszty to jedno. Samorządy potrzebują też dodatkowych pieniędzy. Spotykam się z opinią, że nie wszystkie inwestycje są potrzebne. Na jakie inwestycje trzeba kłaść nacisk?

— Samorządy powinny przede wszystkim stwarzać korzystną atmosferę dla przedsiębiorców. W pierwszej kolejności zadbać o drogi i uzbrojone tereny inwestycyjne. Zasadnym jest inwestować w obiekty służące różnym formom aktywnego wypoczynku oraz szeroką ofertę oświaty.
Dariusz Dopierała

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5