Rowerzysta o zmroku. Krok od tragedii w Bartoszycach

2022-08-22 12:00:00(ost. akt: 2022-08-22 15:17:32)

Autor zdjęcia: Dariusz Dopierała

BEZPIECZEŃSTWO \\\ Brawura, głupota, może poczucie bezkarności? Trudno określić, co kierowało rowerzystami, którzy po godz. 21:30, bez oświetlenia śmigali ul. Słowackiego w Bartoszycach. Zdecydowanie łatwiej wyobrazić sobie konsekwencje takiego zachowania.
Niedziela, 21 sierpnia po godz. 22:00. Ulicą Słowackiego jadą dwa nieoświetlone rowery. Jest już ciemno, lekko pada deszcz. Kierowca za późno zauważa rowerzystów, dochodzi do zderzenia. Osoba, która siedziała z przodu na kierownicy wylatuje metr do przodu. Uderza głową w asfalt. Z uszu sączy się krew.

Kierujący rowerem skarży się na ból ręki. Prawdopodobnie jest złamana.
O 22:45 ulica Słowackiego zmienia się w „dyskotekę”. To migające światła służb ratunkowych. Najpierw na miejsce przyjeżdża straż pożarna, potem Zespół Ratownictwa Medycznego, a chwilę później policja. Poszkodowani trafiają na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Bartoszycach, jedna z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu.

Kierujący był trzeźwy. Auto trafiło na policyjny parking, a mężczyzna opisuje całe zdarzenie.

Tak mogło być, jednak na szczęście do zdarzenia nie doszło. Poza jednym wyjątkiem: sytuacja dwóch nieoświetlonych rowerów na ulicy Słowackiego w Bartoszycach.

Przejeżdżając w niedzielę 21 sierpnia ul. Słowackiego w Bartoszycach około godz. 21:00 mijałem dwójkę rowerzystów. Za pierwszym razem, na wysokości „odzieżówki” ledwo zauważyłem dwie sylwetki, jadące od ulicy Warszawskiej. Dopiero podjeżdżając bliżej zauważyłem, że to dwa rowery, z których tylko jeden miał bardzo słabe oświetlenie. Dobrze, że nie jechałem szybko. Zatrzymałem się i zwróciłem uwagę na brak oświetlenia. Spotkało mnie milczenie.

Pół godziny później wracałem tą samą trasę. Lekko mżyło. i ponownie mijałem dwa rowery. Tym razem na jednym z nich „podróżowały” dwie osoby. Zjechały na chodnik.

Kiedy przejeżdżając obniżyłem szybę usłyszałem pytanie: „Dlaczego nas pan filmuje?

Na moją uwagę, że jechali bez świateł po ulicy, usłyszałem rozbrajającą odpowiedź: „Jedziemy po chodniku”.
Fot. Dariusz Dopierała

Do tragedii brakowało niewiele. Gdyby ktoś jechał szybciej, za późno zauważył rowery, nieszczęście gotowe.

Co na ten temat mówią przepisy? Do obowiązkowego wyposażenia roweru należą:
— tylne światło pozycyjne barwy czerwonej,
— przednie światło pozycyjne barwy białej (lub żółtej),
— tylne światło odblaskowe barwy czerwonej
dzwonek lub inny sygnał ostrzegawczy,
— jeden sprawny hamulec.

Co ciekawe, mamy obowiązek oświetlenia roweru po zmroku, a więc o godz. 22:30 jest to już obowiązkowe.
Jednak jak zawsze przepisy to jedno, podobnie jak i młodość, która – jak mówią – musi się wyszumieć. Jednak czy nie warto zastanowić się wsiadając na rower, czy nie zadbać przede wszystkim o swoje bezpieczeństwo? Zanim będzie za późno
dar


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5