Czy w sobotę Łyna zatrzyma Kłobuka?

2022-06-24 12:00:00(ost. akt: 2022-06-24 13:10:52)
Rominta - Victoria 3:2

Rominta - Victoria 3:2

Autor zdjęcia: facebook

PIŁKA NOŻNA\\\ Na zakończenie sezonu Victoria przegrała w Gołdapi, natomiast komplet punktów zdobyły Wojciechy i Łyna. Zespół z Bartoszyc ukończył rozgrywki na 7. miejscu, ekipa z Sępopola zagra w barażach, a beniaminek spadł do klasy A.
Jeszcze niedawno Paweł Miłoszewski, trener Victorii, miał taki plan na ostatnią kolejkę sezonu: jego podopieczni na wyjeździe ogrywają Romintę, w efekcie gospodarze spadają na drugie miejsce w tabeli. Cóż, kolejny raz sprawdziła się stara maksyma: „chcesz rozbawić Pana Boga, powiedz mu o swoich planach”. Bo nie dość, że Victoria przegrała, to na dodatek zespół z Gołdapi już wcześniej stracił fotel lidera i teraz o awans w barażach będzie musiał walczyć z Błękitnymi Pasym, którzy czwartoligowy sezon zakończyli na 11. miejscu.

* Rominta Gołdap - Victoria Bartoszyce 3:2 (1:1)

1:0 - Litwiński (24), 1:1 - Włodarczyk (39), 2:1 - Dyniszuk (68), 3:1 - Gryko (84), 3:2 - Filipiak (88 karny)

- Wynik meczu już o niczym nie decydował, co wpłynęło niekorzystnie na moją drużynę, bo kilku zawodników do Gołdapi nie pojechało - przyznał Paweł Miłoszewski. - W tej sytuacji postanowiłem wykorzystać naszych młodzieżowców oraz pana kierownika (śmiech), który wszedł tylko na ostatnie kilka minut, a mimo to zdołał zdobyć gola (chodzi o Pawła Filipiaka, który na co dzień jest kierownikiem zespołu - red.). Co prawda rzut karny miał wykonywać Adrian Włodarczyk, ale że właśnie na boisku pojawił się Paweł, więc uznaliśmy, że to jednak on stanie przed szansą zmniejszenia rozmiarów porażki. No i kierownik całkowicie zmylił bramkarza!
Tydzień wcześniej Paweł Filipiak zaliczył ligowy debiut, a sezon zakończył zdobyciem gola, chociaż mogło być jeszcze lepiej, bowiem w doliczonym czasie popisał się bardzo ładnym uderzeniem, po którym piłka o centymetry minęła słupek. - Gdyby trafił, miałbym do siebie żal, że tak mało w tym sezonie dałem mu pograć - z uśmiechem stwierdził trener Victorii, który jednocześnie przyznał, że widzi Filipiaka w swojej drużynie w kolejnym sezonie. O ile sam Miłoszewski będzie jeszcze w bartoszyckim klubie...
- Pracuję w Bartoszycach, a mieszkam w Kętrzynie, no i trzy razy w tygodniu po pracy nie wracam do domu, bo zostaję na popołudniowe treningi. Do tego dochodzą sobotnie mecze - wyliczył szkoleniowiec Victorii. - W efekcie zbyt często jestem w domu gościem.
A co Paweł Miłoszewski sądzi o sobotnim barażu Błękitni - Rominta? - Myślę, że to będzie ciężki mecz dla gości, zwłaszcza jeśli zagrają tak jak ostatnio z nami. Wydaje mi się, że sam Patryk Malanowski, znakomity napastnik z Pasymia, wykorzystując swoją dynamikę i lewą nogę, może zdobyć ze trzy bramki. Zapowiada się raczej na to, że piłkarze z Gołdapi po raz kolejny obejdą się smakiem (Rominta przegrał w trzech poprzednich barażach z rzędu - red.).

* Łyna Sępopol - Vęgoria Węgorzewo 3:2 (2:1)
1:0 - Gigielewicz (28), 1:1 - Gryczka (33), 2:1 - Naruszewicz (44), 2:2 - Galiniewski (65), 3:2 - Gigielewicz (90+3)

Gospodarze udanie zakończyli nieudany sezon, bo 13. miejsce oznacza, że teraz muszą zagrać w barażach, których stawką jest utrzymanie w okręgówce. - Szkoda, że zwycięstwa nie przyszły szybciej, bo tak naprawdę do spokojnego utrzymania zabrakło nam dwóch punktów - ocenił Paweł Dobrzyński, prezes Łyny. - Jednak w ostatniej kolejce największą niespodziankę sprawiły Wojciechy, które ogrywając Czarnych, uratowały Orlęta. Ale wracając do Łyny, to najbardziej żałuję remisu 2:2 z Romintą, kiedy to goście wyrównującego gola zdobyli w doliczonym czasie. Wystarczyło wtedy zwycięstwo dowieźć do końca, by dzisiaj nasza sytuacja była zdecydowanie odmienna.
W sobotę w pierwszym meczu barażowym Łyna podejmie Kłobuka Mikołajki (wicemistrz grupy 1 klasy A). W sezonie 2020/21 oba te kluby rywalizowały w okręgówce: w Sępopolu goście wygrali 5:4, natomiast w Mikołajkach górą była Łyna (3:1). Kłobuk spadł wtedy do klasy A, a teraz chce wrócić do okręgówki. By tak się stało, musi jednak przepłynąć Łynę...

* KS Wojciechy - Czarni Olecko 3:1 (2:1)
1:0 - Dawid Sófczyński (4), 1:1 - Wiktorzak (20 karny), 2:1 - Brzostek (23 karny), 3:1 - Dobrzyński (90+3)

O ile gospodarze grali już tylko o honor, o tyle goście mieli o co grać, bo do piłkarskiego szczęścia brakowało im jednego punktu. Tymczasem zdegradowane do klasy A Wojciechy niespodziewanie odniosły drugie zwycięstwo w rundzie wiosennej. - Zagraliśmy naprawdę dobry mecz, natomiast Czarni nie wyglądali na zespół, który zdawał sobie sprawę ze stawki tego pojedynku - stwierdził Robert Piecewicz, grający trener gospodarzy. - Na pewno walcząca o utrzymanie drużyna tak grać nie powinna, ale to już ich problem.
Po objęciu prowadzenia Wojciechy trochę się cofnęły, co dość szybko wykorzystali rywale, z rzutu karnego doprowadzając do remisu. Szczęście piłkarzy z Olecka trwało jednak bardzo krótko, bo zaledwie trzy minuty później sędzia odgwizdał jedenastkę dla gospodarzy. A kropkę nad i w doliczonym czasie postawił Dobrzyński.
- Zagraliśmy tak, jak powinniśmy grać cały sezon - dodał trener Piecewicz. - Cieszę się, że do końca nie odpuściliśmy, bo przecież po tylu ciosach wiele innych drużyn by się rozsypało, natomiast ja zawsze miałem około 15 zawodników do dyspozycji. My po prostu graliśmy dla siebie i nadal tak będzie, bo praktycznie wszyscy piłkarze zadeklarowali, że zostają w klubie. Jedynie nasz młodzieżowiec Dawid Sófczyński będzie próbował dostać się do Polonii Lidzbark Warmiński.
Wojciechy okres przygotowawczy do nowego sezonu rozpoczną 18 lipca. - Na pewno chcemy być w czubie A-klasowej tabeli, bo z pewnego poziomu zejść nie zamierzamy - stwierdził Robert Piecewicz. - Na razie nie myślimy o powrocie do okręgówki. Spróbowaliśmy, więc wiemy, co nas tam czeka, dlatego najpierw musimy się sportowo poprawić, bo gra w klasie okręgowej okazała się dla nas trochę za wysokimi progami. Najpierw musimy zbudować szerszą i bardziej wyrównaną kadrę - dopiero wtedy będziemy mogli powalczyć o ponowny awans.
* Inne wyniki 30. kolejki: Tęcza Biskupiec - MKS Jeziorany 7:1 (6:1), Wilczek Wilkowo - Orlęta Reszel 0:3 (0:1), Naki Olsztyn - Żagiel Piecki 0:3 (0:2), Pojezierze Prostki - Omulew Wielbark 1:4 (0:2), Rona 03 Ełk - Śniardwy Orzysz 4:6 (2:2).

GRUPA 1
1. Tęcza 82 133:28
----------------------------------
2. Rominta 79 92:44
3. Śniardwy 61 82:44
4. Żagiel 56 69:58
5. Rona 54 79:58
6. Vęgoria 46 58:58
7. Victoria 43 40:39
8. Wilczek 42 62:71
9. Naki 42 73:74
10. Jeziorany 36 44:62
11. Orlęta 32 53:56
--------------------------------
12. Czarni 32 45:68
13. Łyna 31 53:88
--------------------------------
14. Omulew 23 47:75
15. Pojezierze 21 40:100
16. Wojciechy 13 34:81


KTO Z KIM W BARAŻACH
* O IV ligę, 25 czerwca: Błękitni Pasym - Rominta Gołdap (18), 26 czerwca: Polonia Iłowo - Polonia Pasłęk (18:30); 29 czerwca: Polonia P. - Polonia Ił. (17), Rominta - Błękitni (17)
* O klasę okręgową, 25 czerwca: Łyna Sępopol - Kłobuk Mikołajki (17), Tęcza Miłomłyn - Constract Lubawa (17), Kormoran Zwierzewo - Agat Jegłownik (16), 26 czerwca: Czarni Olecko - Błękitni Stary Olsztyn (16); 29 czerwca: Błękitni - Czarni (17), Kłobuk - Łyna (17), Constract - Tęcza (17), Agat - Kormoran (17).



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5