Ligowy debiut pana kierownika

Zanosiło się na to od dawno, no i wreszcie stało się: dotychczasowy lider z Gołdapi przegrał, w efekcie kolejkę przed końcem sezonu na pierwsze miejsce awansowała Tęcza. Wszystko wskazuje na to, że po porażce w Orzyszu piłkarze Rominty zagrają w barażach po raz czwarty z rzędu! Najpierw przegrali baraż o utrzymanie w IV lidze, po czym dwukrotnie przegrali baraże, których stawką był powrót do IV ligi. Śniardwy są obecnie najlepszym zespołem grupy 1 okręgówki - wiosną zespół z Orzysza wygrał wszystkie mecze: 6:2, 3:0, 2:1, 3:1, 2:1, 2:1, 5:1, 4:0, 6:1, 4:2, 8:1, 5:0, 5:3! A w sumie zwyciężył już 15 razy z rzędu!
W ostatniej kolejce Tęcza podejmie Jeziorany, a Rominta - Victorię.

* Victoria Bartoszyce - Pojezierze Prostki 4:1 (0:1)
0:1 - (21), 1:1 - Kudlicki (51), 2:1 - Gajkowski (53), 3:1 - Pryszczepko (59), 4:1 - Kaplewski (72)
VICTORIA: Mateusz Rodak - Kacper Dądzik, Maciej Kadziewicz (46 Mateusz Przychodzki), Kamil Kozera, Jakub Figat (74 Maksymilian Ładosz), Radosław Pryszczepko (83 Paweł Filipiak), Paweł Miłoszewski, Adrian Włodarczyk (78 Przemysław Mazurek), Krzysztof Kudlicki, Hubert Welens (46 Paweł Gajkowski), Kacper Niksa (60 Dawid Kaplewski)

Pierwsza połowa zaskoczyła bartoszyckich kibiców, bo porażki z Prostkami raczej nikt nie brał pod uwagę, ale w drugiej połowie podopieczni Pawła Miłoszewskiego w końcu zaczęli trafiać do bramki. W efekcie odnieśli pewne zwycięstwo.
- Do przerwy przeważaliśmy, mieliśmy fajne sytuacje, ale gola zdobyli rywale - wyjaśnia trener Miłoszewski. - Ruszyło dopiero w drugiej połowie, bo najpierw piękną bramkę strzelił Kudlicki, a potem do siatki trafiali jeszcze Gajkowski, Pryszczepko i Kaplewski. Ten ostatni drugi raz z rzędu wszedł z ławki rezerwowych i po raz drugi zdobył gola - dodaje bartoszycki szkoleniowiec, który sam zaliczył trzy asysty, a w 83. min wpuścił na boisko Pawła Filipiaka, dla którego był to ligowy debiut, bo na co dzień jest... kierownikiem bartoszyckiego zespołu. Debiut można uznać za udany, bo w końcówce Victoria drugiej bramki już nie straciła:-)

* Żagiel Piecki - KS Wojciechy 1:0 (0:0)
1:0 - Spirydon (61)
WOJCIECHY: Marcin Mieliwodzki - Adam Galiński, Łukasz Tereszkiewicz, Dawid Sófczyński, Paweł Piechota, Robert Piecewicz, Grzegorz Perlejewski, Paweł Kępkowicz, Kamil Brzostek, Dominik Dobrzyński, Krzysztof Sawczuk (88 Dariusz Szarejko)

Żagiel to czołowy zespół grupy 1, natomiast Wojciechy już dawno spadły do klasy A, na dodatek goście przyjechali tylko z dwoma zawodnikami rezerwowymi, z których jeden pojawił się na boisku tuż przed końcem meczu. A mimo to podopieczni trenera Roberta Piecewicza długo dzielnie się trzymali, tracąc decydującą bramkę dopiero po godzinie gry.

* Omulew Wielbark - Łyna Sępopol 2:0 (1:0)
1:0 - Abramczyk (21), 2:0 - Krasecki (76)
ŁYNA: Nicolas Mieczkowski - Radosław Wychudzki (85 Andrzej Łojewski), Jakub Młyński (62 Bartosz Ladziński), Damian Gigielewicz, Piotr Gigielewicz, Karol Snopkowski, Marcin Polkowski, Rafał Naruszewicz, Mateusz Orłowski, Jakub Lemański, Tomasz Krasowski

Goście mieli olbrzymie problemy ze skompletowaniem składu - ostatecznie do Wielbarka pojechało zaledwie 13 zawodników, a w bramce Łyny zadebiutował 16-letni Nicolas Mieczkowski.
Czwarte miejsce od końca prawdopodobnie dla Łyny będzie oznaczało grę w barażach. Jest jeszcze szansa na zajęcie bezpiecznego 12. miejsca, nie wszystko jednak zależy od piłkarzy z Sępopola. Otóż w ostatniej kolejce Orlęta nie mogą pokonać na wyjeździe Wilczka, natomiast Łyna musi ograć Vęgorię (w razie porażki Orląt klubowi z Sępopola wystarczy nawet remis, bo ma lepszy bilans bezpośrednich spotkań).

GRUPA 1
1. Tęcza 79 126:27
-------------------------------
2. Rominta 76 89:42
3. Śniardwy 58 76:40
4. Rona 54 75:52
5. Żagiel 53 66:58
6. Vęgoria 46 56:55
7. Victoria 43 38:36
8. Wilczek 42 62:68
9. Naki 42 73:71
10. Jeziorany 36 43:55
11. Czarni 32 44:65
12. Orlęta 29 50:56
------------------------------------
13. Łyna 28 50:85
------------------------------------
14. Pojezierze 21 39:96
15. Omulew 20 42:74
16. Wojciechy 10 31:80