Nowe pokolenie muzyków będziemy wychowywać w Bartoszycach - mówi Andrzej Mierzejewski
2022-06-04 16:45:56(ost. akt: 2022-06-07 07:04:00)
Wśród wielu atrakcji związanych z obchodami Międzynarodowych Dni Bartoszyc na uwagę zasługiwał występ zespołu „Derkacz” z Górowa Iławeckiego, pod kierownictwem Andrzeja Mierzejewskiego. To nietypowa promocja utworzonej w tym roku Szkoły Muzycznej I stopnia.
Jeśli w piątek pomiędzy godz. 15:00 a 17:00 spacerowaliście po bartoszyckim deptaku z pewnością spotkaliście zespół „Derkacz” z Górowa Iławeckiego oraz namiot… To absolwenci Szkoły Muzycznej I stopnia w Lidzbarku Warmińskim wspierają swojego byłego dyrektora opiekuna zespołu.
— Autorem pomysłu — mówi Klaudia Stupienko – jest pan Andrzej Mierzejewski, który prowadzi nasz zespół. W ten nietypowy sposób promujemy szkołę, która otwiera się w Bartoszycach. Tak się złożyło, że zespół „Derkacz” składa się głównie z absolwentów szkoły muzycznej w Lidzbarku Warmińskim.
— „Derkacz” jest zespołem myśliwskim oraz moją perełką — mówi Andrzej Mierzejewski. – Pomyślałem, że warto pokazać się w Bartoszycach przy okazji Międzynarodowych Dni Bartoszyc szczególnie dlatego, że w zespole grają absolwenci szkoły muzycznej w Lidzbarku Warmińskim.
To jednak nie wszystko. Andrzej Mierzejewski, który przez wiele lat był dyrektorem Szkoły Muzycznej w Lidzbarku Warmińskim po wygranym konkursie będzie pełnił funkcję dyrektora powstającej w Bartoszycach szkoły muzycznej.
— Jest duże zainteresowanie nauką w nowej placówce?
— Mamy już trzydzieścioro uczniów, którzy się zakwalifikowali. Docelowo chcemy przyjąć 60 osób. Warto dodać, że warunki, a szczególnie piękna szkoła temu sprzyjają. Liczymy na to,
— Mamy już trzydzieścioro uczniów, którzy się zakwalifikowali. Docelowo chcemy przyjąć 60 osób. Warto dodać, że warunki, a szczególnie piękna szkoła temu sprzyjają. Liczymy na to,
— Jakie klasy powstaną w bartoszyckiej szkole muzycznej?
— Jesteśmy uzależnieni od nauczycieli, których musimy pozyskać. W szkole samorządowej nauczyciel musi ukończyć akademię muzyczną oraz mieć kurs pedagogiczny. To wysokie wymagania, jak na takie miasto, jak Bartoszyce. Już teraz mamy klasę perkusji, akordeonu oraz trzech pianistów, którzy uczyć fortepianu. Uczę „blachy”, czyli gry na rogu i trąbce. Mamy też trzech nauczycieli z Ukrainy, którzy spełniają te wymagania i obecnie są w trakcie nostryfikacji dyplomów.
— Jesteśmy uzależnieni od nauczycieli, których musimy pozyskać. W szkole samorządowej nauczyciel musi ukończyć akademię muzyczną oraz mieć kurs pedagogiczny. To wysokie wymagania, jak na takie miasto, jak Bartoszyce. Już teraz mamy klasę perkusji, akordeonu oraz trzech pianistów, którzy uczyć fortepianu. Uczę „blachy”, czyli gry na rogu i trąbce. Mamy też trzech nauczycieli z Ukrainy, którzy spełniają te wymagania i obecnie są w trakcie nostryfikacji dyplomów.
Szkoła Muzyczna w Bartoszycach z pewnością znajdzie uczniów. Jest okazją, by wzmocnić Bartoszyce na mapie przynajmniej województwa warmińsko-mazurskiego. Ilu przyszłych absolwentów zrobi karierę artystyczną i pójdzie w ślady chociażby bartoszyczanki Joanny Kondrat? Ile powstanie nowych zespołów?
— Większość osób, które grają z „Derkaczu” już skończyła naukę. Nowe pokolenie będziemy wychowywać już w Bartoszycach — dodaje Szkoły Muzycznej I stopnia w Bartoszycach.
dar
dar
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez