Bartoszyce: Poezja jest Kobietą, a nazywa się... Maria Duchnik
2021-12-10 10:30:00(ost. akt: 2021-12-15 08:16:43)
Trwający od września projekt “Poezja to kobieta” dobiega końca. Projekt inny niż wszystkie, wyjątkowy, nastrojowy, poetycki. Projekt pełen wzruszeń, zarówno dla jego autorów, dla bohaterki spotkań z poezją Pani Marii Duchnik, ale także dla uczestników wydarzeń projektowych.
Trwający od września projekt “Poezja to kobieta” dobiega końca. Projekt inny niż wszystkie, wyjątkowy, nastrojowy, poetycki. Projekt pełen wzruszeń, zarówno dla jego autorów, dla bohaterki spotkań z poezją Pani Marii Duchnik, ale także dla uczestników wydarzeń projektowych.
“Poezja to kobieta” to projekt, którym chciałyśmy przybliżyć Bartoszyczanom I mieszkańcom regionu poezję, która powinna być nam wszystkim bliska, bo dotykającą tego co dzieje się właśnie tu i teraz, opisująca piękno Bartoszyc i okolic, mówiącą o naszych mieszkańcach, wydarzeniach regionu. Jesteśmy pewne, że nam się to udało choć był to projekt pełen niespodzianek. Jeszcze we wrześniu wybrane zostały wiersze, z pomocą Barcjan ogarnęłyśmy korektę i już w październiku projekt tomiku został oddany do druku. Z racji nie przewidzianych okoliczności na zaplanowanych spotkaniach zabrakło na żywo autorki wierszy, jednak korzystając z dobrodziejstw techniki udało nam się pokonać pojawiające się przeszkody i korzystając z nagrań wideo, konferencji on-line przeprowadziliśmy 3 spotkania: 21 listopada w BDK, 26 listopada w bisztyneckim OKIAL oraz 6 grudnia w kandyckim Klubie Senior +. Każde ze spotkań było wyjątkowe.
— Dla mnie osobiście — mówi Maria Duchnik — cały projekt to było spełnienie marzenia. Spotkania dostarczyły tyle wzruszeń, że sama nie wiem co powiedzieć. Reakcje po każdym ze spotkań, telefony od ich uczestników… nie spodziewałam się aż tak dużego odzewu, zainteresowania. Żałuję że nie mogłam w spotkaniach uczestniczyć osobiście, kontakt bezpośredni z odbiorcą jest bardzo ważny i z taką myślą pisałyśmy ten projekt. Namiastką tego było ostatnie ze spotkań w trybie on–line, gdzie mogłam porozmawiać z czytelnikami, od nich usłyszeć pytania, wrażenia. Czytałam wiersze i ja, i Seniorki z Kandyt. Muszę przyznać, że nie obyło się bez łez.
Małgorzata Mocarska, prowadząca spotkanie w BDK, autorka wywiadu, zaprezentowanego podczas spektaklu, o udziale w naszym przedsięwzięciu mówi tak:
— Cieszę się, że mogłam przeprowadzić wywiad z Mają i uczestniczyć w wieczorze poetyckim promującym jej najnowszy tomik wierszy. Poznałam Maję jako kobietę wrażliwą, delikatną, uczuciową, bardzo serdeczną i rodzinną. Jej wiersze prezentowane przez koleżanki oraz śpiewane piosenki dostarczyły niezapomnianych wrażeń i wyjątkowych przeżyć. Spotkanie było niezwykle wzruszające.
Urszula Kolb, recytująca poezje, nie może ukryć wzruszenia.
— Pierwszy raz przeczytałam wiersze Majki na Facebooku. Szczególnie wiersz "Razem" poruszył moje serce i kiedy dostałam propozycję przeczytania kilku wierszy na wieczorze poetyckim chętnie się zgodziłam. To było niesamowite uczucie pojawić się na scenie i przeczytać poezję tak ,aby poruszyć serca osób słuchających ,wyrazić emocje głęboko skrywane, miłość dziadków, dotyk ręki, żal i płynące łzy, radość z przeżytych dni, wspomnienia z młodych lat, czy tęsknotę za ojczyzną. Mnie poezja Majki wzrusza, rozumiem ją, więc lubię ją czytać. Tomik poezji, który otrzymałam od autorki wędruje teraz po mojej rodzinie, czyta wiersze moja mama, mój mąż, czytałam głośno wiersze będąc u siostry i szwagra. To poezja, która nas łączy i dotyka wielu wspólnych przeżyć , odchodzenia wspólnych znajomych osób, pokazuje piękno znanych miejsc, w których mieszkamy. Cieszę się, że wzięłam udział w projekcie "Poezja to kobieta" i życzę Mari jeszcze wielu nowych tomików.
— Pierwszy raz przeczytałam wiersze Majki na Facebooku. Szczególnie wiersz "Razem" poruszył moje serce i kiedy dostałam propozycję przeczytania kilku wierszy na wieczorze poetyckim chętnie się zgodziłam. To było niesamowite uczucie pojawić się na scenie i przeczytać poezję tak ,aby poruszyć serca osób słuchających ,wyrazić emocje głęboko skrywane, miłość dziadków, dotyk ręki, żal i płynące łzy, radość z przeżytych dni, wspomnienia z młodych lat, czy tęsknotę za ojczyzną. Mnie poezja Majki wzrusza, rozumiem ją, więc lubię ją czytać. Tomik poezji, który otrzymałam od autorki wędruje teraz po mojej rodzinie, czyta wiersze moja mama, mój mąż, czytałam głośno wiersze będąc u siostry i szwagra. To poezja, która nas łączy i dotyka wielu wspólnych przeżyć , odchodzenia wspólnych znajomych osób, pokazuje piękno znanych miejsc, w których mieszkamy. Cieszę się, że wzięłam udział w projekcie "Poezja to kobieta" i życzę Mari jeszcze wielu nowych tomików.
— Maria, zwana Majką — mówi Krzysztof Kowalski, — to wyjątkowa osoba, jedyna w swoim rodzaju. Znam ją ok. 30 lat. Zawsze uśmiechnięta, udzielająca się we wszystkim co ma związek z kulturą. Ostatni program związany z jej twórczością, w którym miałem zaszczyt brać udział należał do wyjątkowych. Podjąłem się małej reżyserii i pomysłów technicznych do jego realizacji przy współudziale Stowarzyszenia "Projekt Kobieta", i mojego niezastąpionego syna Tomka. To był wyjątkowy wieczór przy udziale lokalnych artystów, a połączenie multimedialne z Majką miało swój urok.
Na zakończenie, życzymy Wam – czytelnikom, miłośnikom poezji, ale też tym, którzy dopiero ją poznają, by każdy dzień był wyjątkowy, byście mogli odnaleźć kolory w zwykłej codzienności… może będzie to możliwe po przeczytaniu tego tomiku.
(m.d)
(m.d)
Źródło: Artykuł internauty
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez![FB](/i/icons/fb.png)