W Bisztynku wiedzą, jak remontować bez własnych funduszy

24. września br. Burmistrz Bisztynka Marek Dominiak podpisał umowę na zmianę nawierzchni dróg osiedlowych w Sątopach- Samulewie. Władzom gminy Bisztynek uda się zrealizować inwestycję nie wkładając w nią ani złotówki.

Podpisanie umowy było możliwe dzięki uzyskaniu dofinansowania z Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Chociaż koszt wyniósł około pół miliona złotych, gmina nie wyda żadnej złotówki. Wszystko dlatego, że samorząd otrzymał dofinansowanie w postaci bezzwrotnej pomocy finansowej z Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Właśnie rozpoczęły się prace rozbiórkowe, a modernizacja zostanie zakończona jeszcze w tym roku.

O przygotowaniach do inwestycji opowiada burmistrz Bisztynka.
— Sytuacja notarialna była skomplikowana — mówi Marek Dominiak, — co jednak udało się wyprostować. Projekt jest uzupełnieniem tego, co już w Sątopach-Samulewie zostało zrobione. Również w przyszłym roku planujemy pozyskać fundusze na inne drogi wewnętrzne. Mam nadzieję, że uda nam się wyremontować kolejne odcinki dróg na terenie gminy.

Spoglądając na mapę poglądową, zamieszczoną na stronie Urzędu Miejskiego w Bisztynku widać, że inwestycja dotyczy prawie połowy dróg na osiedlu w Sątopach-Samulewie. Zmiana będzie więc bardzo widoczna.

O dofinansowanie zapytaliśmy Marcina Kazimierczuka, zastępcę dyrektora Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.

— Sprawa pojawiła się — mówi Marcin Kazimierczuk — podczas wizyty burmistrza Bisztynka, Marka Dominiaka oraz radnego powiatu bartoszyckiego Marcina Matejunasa. Panowie przedstawili propozycje wyremontowania dróg wewnętrznych, które znajdują się na osiedlu popegeerowskim w Sątopach-Samulewie. Po złożeniu wniosku podpisaliśmy umowę.

— KOWR ma środki na tego typu modernizację?
— Tak, Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa ma środki z tzw. bezzwrotnej pomocy. Nie jest to konkurs, ale środki są uruchamiane w sytuacji, gdy dany samorząd składa wniosek. Gmina musi udowodnić, że po czerwcu 1999 roku przyjęła od ówczesnej Agencji Nieruchomości Rolnej nieruchomości po byłym państwowym gospodarstwie rolnym. Dodatkowo należy wskazać, że będąca na danym terenie infrastruktura znajdowała się w złym stanie. Na podstawie aktu notarialnego KOWR może przyznać dofinansowanie na doprowadzenie tej infrastruktury do stanu używalności. Tak stało się w tym przypadku.

Zrealizowanie inwestycji bez środków własnych było możliwe wyłącznie dzięki inicjatywie samorządowców. Tym samym powiedzenie, że z pustego i Salomon nie naleje odchodzi w przeszłość. Dziś można pozyskać pieniądze nie wydając ani złotówki, choć znalezienie sposobu wymaga przysłowiowej salomonowej mądrości. Jest jednak jeden warunek: współpraca samorządów na rzecz społeczności, bez żadnych podziałów.