Zawsze gra się do końca!

* Łyna Sępopol - Czarni Olecko 1:1 (0:0)
1:0 - Naruszewicz (82 karny), 1:1 - Kozłowski (90+5 karny); czerwona: K. Pawłowski (90+5 Łyna)
ŁYNA: K. Pawłowski - Młyński, Gigielewicz (89 Osowski), Dobrzyński, Snopkowski, Rentkowski, Ł. Pawłowski, Naruszewicz (83 Dobrzyński), Orłowski, Krasowski, Czajkowski (89 Komajda)

W poprzedniej kolejce w doliczonym czasie Łyna straciła gola i zwycięstwo w Wojciechach - w efekcie z pracy zrezygnował trener Tomasz Paszkowski, no i w 8. kolejce historia się powtórzyła, tyle że tym razem pewną - wydawało się - wygraną zabrali Łynie Czarni. - Pierwsza połowa była wyrównana, ale po przerwie to my dominowaliśmy na boisku, m.in. mieliśmy cztery „setki” - stwierdza Paweł Dobrzyński, prezes Łyny, który na boisku pojawił się w 83. minucie. - Niestety, wszystkie okazje zmarnowaliśmy. Nie da się wytłumaczyć, dlaczego nie wygraliśmy tego meczu...
W podobnym tonie wypowiada się Łukasz Pawłowski, który zadebiutował w roli grającego szkoleniowca klubu z Sępopola. - Remis w takich okolicznościach rzeczywiście bardzo boli - przyznaje - Dobrze, że chociaż nie było problemów ze składem - mimo tych zawirowań na granicy z Białorusią (wielu piłkarzy Łyny to zawodowi wojskowi - red.). Miałem do dyspozycji aż 16 zawodników. Bierze się to stąd, że do gry wprowadzamy wielu młodych piłkarzy. Szkoda straconych dwóch punktów, inna sprawa, że oba rzuty karne były „z kapelusza”. O ile jeszcze przy karnym dla nas był jakiś tam kontakt obrońcy z naszym zawodnikiem, o tyle przy jedenastce dla gości nie było żadnego kontaktu między piłkarzami! Sędzia chyba chciał tylko oddać Czarnym to, co chwilę wcześniej nam zbyt pochopnie dał. Ważne, że trenujemy, bo z tym ostatnio było różnie. W niedzielę zbieramy się do Jezioran, by w meczu z Naki poszukać kolejnych punktów - kończy trener Pawłowski.

* Victoria Bartoszyce - Tęcza Biskupiec 0:2 (0:0)
0:1 - Sirojć (86), 0:2 - Jurczak (90+3)
VICTORIA: M. Rodak - Pryszczepko, Niksa (62 Tucholski), Łażewski (70 Figat), Kudlicki (82 Welens), Kozera, Jodko, Włodarczyk, Kaplewski, Dądzik, Przychodzki

W Bartoszycach spotkała się Victoria, która poprzedni sezon o mały włos zakończyła w klasie A, oraz Tęcza, okręgówkowy krezus (o bajecznych zarobkach piłkarzy z Biskupca już krążą legendy), który jest faworytem w walce o awans do IV ligi. Gdyby jednak bartoszyczanie mieli lepiej nastawione celowniki, to już w pierwszej połowie mogli zapewnić sobie zwycięstwo. A tak w końcówce goście wyprowadzili dwa ciosy, które gospodarzy powaliły na deski. Znaczy na boisko.

* KS Wojciechy - Naki Olsztyn 3:4 (2:1)
0:1 - Błudnicki (1), 1:1 - Wróblewski (21), 2:1 - Dawid Sófczyński (34), 2:2 - Knifka (60), 2:3, 2:4 - Marchewka (80, 86), 3:4 - Kępkowicz (90+4)
WOJCIECHY: Mieliwodzki - Galiński, Wróblewski (75 Kępkowicz), Stankiewicz, A. Sófczyński (75 Sawczuk), Dawid Sófczyński, Dominik Sófczyński, Piechota, Perlejewski (80 Gwiazda), Maleszewski, Tomczuk (69 Rogoziński)

Przegrać mecz mimo strzelenia trzech goli? To musi boleć... - W pierwszych dziesięciu minutach tracimy najwięcej goli, no i znowu się to nam przytrafiło - przyznaje trener
Robert Piecewicz. - Mimo to już do przerwy mogliśmy zapewnić sobie zwycięstwo, jednak wykorzystaliśmy tylko dwie sytuacje, no i zemściło się to w drugiej połowie.

* Inne wyniki 8. kolejki: Śniardwy Orzysz - Żagiel Piecki 0:1, Omulew Wielbark - Orlęta Reszel 1:2, Rominta Gołdap - Wilczek Wilkowo 4:0, Pojezierze Prostki - Vęgoria Węgorzewo 0:3, Rona 03 Ełk - MKS Jeziorany 1:1.

* 9. kolejka, sobota: Jeziorany - Wojciechy (15:30), Żagiel - Victoria (15:30), Wilczek - Rona (15:30), Vęgoria - Rominta (15), Orlęta - Pojezierze (15), Czarni - Śniardwy (15), Omulew - Tęcza (15:30); niedziela: Naki - Łyna (15).

PO 8 KOLEJKACH
1. Rominta 24 29:9
2. Tęcza 22 36:8
3. Rona 19 19:15
4. Vęgoria 18 20:11
5. Żagiel 18 29:16
6. Śniardwy 13 13:11
7. Naki 13 24:12
8. Jeziorany 13 14:7
9. Wilczek 10 23:19
10. Victoria 8 8:13
11. Orlęta 7 13:19
12. Łyna 6 11:29
13. Wojciechy 5 12:20
14. Czarni 4 6:24
15. Pojezierze 4 8:30
16. Omulew 0 7:29