Po piątkowej ulewie straż pożarna interweniowała na terenie powiatu bartoszyckiego.

Praktycznie w miniony weekend działała większość jednostek straży pożarnej z naszego powiatu. Pierwsze wyjazdy rozpoczęły się około godziny 21, a prace strażaków trwały do godziny 14 w sobotę. Przedstawiamy informacje z kilku jednostek.

Jednostka OSP z Galin interweniowała m.in. w Szwarunach, gdzie zalana została piwnica. Następnie została skierowana na ul. Zofii Nałkowskiej w Bartoszycach. W samych Galinach zalany został sklep i warsztat mechaniczny. Woda płynęła szeroką falą od Kościoła, podtapiając przy tym jeden ze stojących samochodów. Od budynku piekarni Galiny zalany był również teren rekreacyjny, a woda sięgała do wysokości 3 cegieł stojących tam altanek. Zalana została również szkolna piwnica.
Po przyjeździe na miejsce Komendanta Państwowej Straży Pożarnej z Bartoszyc przydzielono dodatkowe siły i środki, m.in. jednostki OSP z Wozławek i Bisztynka.

Ostatnią interwencją OSP z Galin były Maszewy, gdzie woda przy przepuście podmyła drogę, odcinając i zalewając również domy po jej drugiej stronie. Woda zagrażała zawaleniem ulicy. Na miejsce wezwano pracowników Zarządu Dróg Powiatowych.

Jednostka OSP Wozławki rozpoczęła pracę o północy, a zakończyła około piątej rano w sobotę. Strażacy mieli sześć dyspozycji, po dwie do miejscowości Maszewo, Galiny oraz Gromki. Jedną dyspozycję odwołano. Wszystkie wyjazdy były poza terenem działania zastępu.
OSP w Bisztynku został skierowany do Bartoszyc, Galin oraz Falczewa. Zalane były posesje, w niektórych wypompowano blisko 90 metrów kwadratowych wody. Na koniec jednostkę skierowano do zalanej hali produkcyjnej.

OSP w Bisztynku został skierowany do Bartoszyc, Galin oraz Falczewa. Zalane były posesje, w niektórych wypompowano blisko 90 metrów kwadratowych wody. Na koniec jednostkę skierowano do zalanej hali produkcyjnej.

OSP Bezledy działała od godz. 22 do czternastej następnego dnia. Pierwsza interwencja była na ul. Poprzecznej w Bartoszycach. W tym miejscu strażacy wypompowywali wodę z samej ulicy, na której stał do połowy zalany samochód, jak i jednego z domów jednorodzinnych.

OSP Sępopol rozpoczął pracę o godz. 21, a zakończył w sobotę o godzinie dziesiątej.
Interwencje rozpoczęło wezwanie do płynącego w Łynie psa. Na szczęście osoby postronne uratowały zwierzę, które potem przekazano właścicielowi. Jednostkę skierowano do Lisek, w których było zalanych kilkanaście piwnic w kilku domach. Po zakończeniu akcji strażników skierowano do Bartoszyc, na ul. Broniewskiego oraz Nałkowskiej. Na koniec jednostka ponownie została zadysponowana do Lisek.

OSP w Łabędniku rozpoczęło interwencje o godzinie dwudziestej trzeciej, wezwaniem na „Działki” w Bartoszycach, a zakończyła około godz. 15 następnego dnia. Na miejscu zalania jednej z firm działały już jednostki z wojskowej straży pożarnej, Wojciech oraz Galin.
Następnie jednostkę zadysponowano do miejscowości Zawiersze. Przepust przy stawie nie nadążał z odbieraniem wody, co doprowadziło do zalania piwnic.
Kolejnym miejscem działania strażaków z Łabędnika były Galiny i zalana posesja przy kościele. Na miejscu pracowały m.in. jednostki OSP z Bezled i Wojciech.
Na zakończenie jednostka została skierowana do Maszew. Na miejscu strażacy zastali 3 hektary zalanego obszaru, w tym dwie posesje. Jak się okazało, rowy przy drodze 592 nie nadążały z odprowadzaniem wody. Na miejsce dowieziono z Bartoszyc dwie motopompy.

OSP Wojciechy również brało udział w zdarzeniach na terenie gminy i powiatu. Interweniowali od 22:25 do 14:21 w Bartoszycach na ul. Nałkowskiej, Połęczu, Galinach, Maszewach.

dar