Bartoszyce wykluczone komunikacyjnie. Czy można to zmienić?

2021-07-12 15:00:00(ost. akt: 2021-07-14 16:36:50)

Autor zdjęcia: Dariusz Dopierała

Kilkukrotnie poruszaliśmy temat wykluczenia komunikacyjnego w naszym powiecie. Zwracają na niego uwagę choćby mieszkańcy Bisztynka i Górowa Iławeckiego. Jednak z programu rządowego nie skorzystał żaden samorząd z powiatu bartoszyckiego.
Kilkukrotnie w „Gońcu Bartoszyckim” poruszaliśmy temat wykluczenia komunikacyjnego. Sprawa pojawiała się w rozmowie z Przewodniczącą Rady Seniorów, panią Krystyną Kijewicz. Temat powracał też w artykułach dotyczących połączeń pomiędzy Bartoszycami a Górowem Iławeckim.

Szansą może być Fundusz Rozwoju Przewozów Autobusowych. W kwietniu Marszałek Gustaw Marek Brzezin poinformował, że przygotowuje się do uruchomienia wojewódzkich linii komunikacyjnych. W czerwcu dofinansowanie otrzymały cztery linie autobusowe. Niestety złożone wnioski nie dotyczą powiatu bartoszyckiego, choć jak informuje nas Andrzej Woźniak, Naczelnik Wydziału Gospodarki i Infrastruktury z UM w Sępopolu, „na terenie Gminy Sępopol istnieje zapotrzebowanie na utworzenie nowych linii komunikacji publicznej, ewentualnie odtworzenie starych zlikwidowanych połączeń autobusowych.”

Na terenie Gminy Sępopol istnieje zapotrzebowanie na nowe linie lub odtworzenie starych zlikwidowanych połączeń autobusowych

Otrzymanie dofinansowania jest zależne przede wszystkim od spełnienia kryteriów: brak czynnej komunikacji kolejowej, niewystarczająca liczba lub brak połączeń autobusowych oraz sygnalizowane przez samorządy potrzeby komunikacyjne. Jednak okazuje się, że liczy się jeszcze udział własny samorządów, o czym mówi Marek Dominiak, Burmistrz Bisztynka.

Przy małym wsparciu Gmina nie jest w stanie utrzymać nowo powstałej linii komunikacyjnej

— Pomysł Marszałka Pana Gustawa Brzezina o uruchomieniu wojewódzkich linii komunikacyjnych jest jak najbardziej trafny, gdyż w województwie wciąż jest dużo białych plam komunikacyjnych. Niewątpliwie Bisztynek również potrzebuje lepszego połączenia z miastem wojewódzkim. Mamy nadzieję, że wojewódzkie linie autobusowe nie ominą także naszej gminy. Jednak naszego małego samorządu nie stać na uruchomienie lokalnych linii autobusowych, a nie ma pewności, że środki przeznaczone na linie wojewódzkie, o których mówi Marszałek mogłyby być przeznaczone na dofinansowanie ww. linii. Temat potrzeb komunikacyjnych w zakresie publicznego transportu drogowego jest rozpatrywany przez nas od kilku lat. Uruchomienie nowej linii z płacą kierowcy na odcinku: Bisztynek – Sątopy-Samulewo – Troksy to koszt według jednego z przewoźników około 12 – 14 zł za 1 km, a dofinansowanie w ramach Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych jest zbyt niskie – jest to około 0,80 zł/ 1km. Przy tak małym wsparciu, Gmina nie jest w stanie utrzymać nowo powstałej linii komunikacyjnej.

Czy w tej sytuacji również samorządy z naszego powiatu miałyby szansę dofinansowania? Rozmawiamy o tym z Marcinem Kazimierczukiem, radnym sejmiku Wojewódzkiego.

— W czasie weekendu dojazd z Bartoszyc do Sępopola, Bisztynka, czy Górowa Iławeckiego jest wielkim wyzwaniem. Co można zrobić, żeby walczyć z wykluczeniem komunikacyjnym w powiecie bartoszyckim?
— Co roku wojewoda warmińsko-mazurski ogłasza nabór. W tym roku jest on już za nami. Środków jest dużo, i wiele samorządów składa takie wnioski. Liderem jest powiat elbląski. Strona rządowa reprezentowana przez wojewodę może zawierać umowy z samorządem gminnym, powiatowym i wojewódzkim na świadczenie usług przewozu autobusem. Obecna dopłata wynosi 3 zł do wozokilometra.

— Mówi pan o dopłacie. Czy samorząd musi zadeklarować wkład własny?
— Tak. Jeśli Marszałek oszacował koszt jednego wozokilometra na 5 złoty to jego wkład własny to 2 złote. Oznacza to, że samorząd chcąc uruchomić nową linię musi przeznaczyć fundusze również swoje fundusze.

— To może być barierą powstania nowych połączeń. Czy samorządy mogą liczyć na pomoc Pana, jako radnego województwa?
— Oczywiście. Należy pamiętać, że samorząd województwa może organizować przejazdy pomiędzy powiatami. Jeżeli autobusy łączyły do kilka gmin w ramach powiatu, beneficjentami byłby powiat. Natomiast jeżeli komunikacja dotyczy przynajmniej dwóch powiatów, jest to w gestii województwa. W tym roku po raz pierwszy udało nam się przekonać marszałka, żeby samorząd województwa złożył pierwsze pilotażowe wnioski. Uzyskałem zapewnienie, że jeżeli wnioski będą poprawne merytorycznie, fundusze na ich realizację się znajdą. Ratunkiem dla samorządów, które nie mają środków na udział własny mogą być wnioski składane przez samorządowców do Marszałka Województwa na otwarcie linii autobusowych łączących przynajmniej dwa powiaty z dofinansowaniem. Wtedy udział własny poniesie samorząd województwa, co pozwoli ominąć udział własny poszczególnych gmin.
dar

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5