Dopłaty do dodatku mieszkaniowego w związku z COVID.

Znajdujące się w powiecie bartoszyckim ośrodki pomocy społecznej będą realizowały wspomniane dopłaty, ale różnie oceniają możliwość skorzystania z nich na swoich terenach. Dwa spośród kryteriów uzyskania pomocy sprawiają, że świadczenie uzyska niewiele rodzin. Warunkiem jest posiadanie umowy najmu i podnajmu oraz obniżenie udokumentowany spadek dochodów w związku z pandemią.

— Ustalone kryteria mogą okazać się zbyt rygorystyczne dla mieszkańców gminy Bartoszyce. — wyjaśnia Krystyna Kubiak, p.o. dyrektora Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bartoszycach. — W naszej gminie z dodatku mieszkaniowego korzysta około 30 rodzin — najemców. Mieszkańcy na ogół mają mieszkania własnościowe, należące do wspólnot mieszkaniowych i mieszkania komunalne.

— W naszej gminie mało mieszkań jest wynajmowanych, a czynsze nie bardzo wygórowane, więc ciężko spełnić warunki uprawniające do otrzymania wsparcia. — tłumaczy Lidia Tomasik, Kierownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bisztynku.

— W gminie miejskiej Górowo Iławeckie mało jest stancji, z tego tytułu trafiają do nas miesięcznie dwa wnioski o dodatki mieszkaniowe związane z wynajmem mieszkania od osoby prywatnej. — mówi Marzena Kotwica, inspektor ds. dodatków mieszkaniowych w MOPS w Górowie Iławeckim. —Moim zdaniem świadczenia mogą przysługiwać kilku osobom na terenie miasta.

— W naszej gminie, z uwagi na wymogi ustawowe, z tej formy pomocy skorzysta niewiele osób. — mówi Teresa Rodź, Kierownik Miejsko - Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Sępopolu — Nie wszystkie osoby w naszej gminie pobierające dodatki mieszkaniowe lub do nich uprawnione będą mogły otrzymać tzw. „dopłatę do czynszu”.

— Ktoś, kto zarabia w skali roku powiedzmy 20.000 zł, musiałby udowodnić, że w poprzednim roku uzyskał dochód 1500 złotych. — obrazowo opisuje sytuację Marek Szawara inspektor ds. dodatków mieszkaniowych w Centrum Usług Społecznych w Górowie Iławeckim. — Uważam, że na terenie małych gmin wiejskich, jest to mało prawdopodobne.

— Przyjęliśmy, że z grupy 263 osób, które aktualnie korzystają z dodatków mieszkaniowych w oparciu o umowy najmu i podnajmu, może zgłosić się około stu osób. — mówi dyrektor Stefania Michalik-Rosa z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bartoszycach.

Dariusz Dopierała
d.dopierala@gazetaolsztynska.pl