Urząd wypowiedział umowę kociarni. Poszło o ogrzewanie
2021-02-16 14:53:14(ost. akt: 2022-03-17 07:43:58)
Sprawa bartoszyckiej kociarni wzbudziła wiele emocji. Dziś otrzymaliśmy wiadomość z Fundacji. Żadna ze stron nie przewidziała tak mroźnej zimy.
Fundacja Niechcianych Zwierząt 7 lutego poinformowała na swoim profilu o wyłączeniu pieca. Wzbudziło to zainteresowanie i wiele komentarzy.
Zaalarmowani przez jednego z darczyńców opisaliśmy sytuację, informując o trudnej sytuacji kociarni, w której schronienie znajduje kilkadziesiąt kotów.
Dzisiaj otrzymaliśmy wiadomość z Fundacji.
"Kiedy kończyła nam się umowa z końcem grudnia ubiegłego roku, otrzymałyśmy zgodę od Pana Burmistrza na przyszły rok, pod warunkiem, że piec zostanie wyłączony, a my zapewnimy sobie inne alternatywne ogrzewanie, nie emitujące spalin.
Do końca stycznia miałyśmy się określić, czy przystajemy na takie warunki, czy rezygnujemy z budynku. Poprowadziłyśmy przyłącza i zakupiłyśmy urządzenia grzewcze. Kiedy zbliżał się termin wyłączenia pieca, 31 stycznia 2021 r., poprosiłyśmy telefonicznie o kilka dni zwłoki, aby usprawnić elektryczny system grzewczy. Pan Burmistrz wyraził zgodę. Jednak nadeszły 20-stopniowe mrozy i okazało się, że nagrzewnice nie do końca się sprawdzają, zaczęłyśmy szybko starania o dodatkowe urządzenia a Pana Burmistrza spytałyśmy, czy kilka dni zrobi jeszcze różnicę. I wtedy zapadła nieoczekiwana dla nas decyzja - budynek mamy opuścić do końca marca, a potem idzie na sprzedaż. Dziś otrzymałyśmy pismo potwierdzające - powodem skrócenia czasu użytkowania jest brak kolejnej deklaracji z naszej strony, co do użytkowania, w wyznaczonym terminie, 31 stycznia 2021 r."
Do końca stycznia miałyśmy się określić, czy przystajemy na takie warunki, czy rezygnujemy z budynku. Poprowadziłyśmy przyłącza i zakupiłyśmy urządzenia grzewcze. Kiedy zbliżał się termin wyłączenia pieca, 31 stycznia 2021 r., poprosiłyśmy telefonicznie o kilka dni zwłoki, aby usprawnić elektryczny system grzewczy. Pan Burmistrz wyraził zgodę. Jednak nadeszły 20-stopniowe mrozy i okazało się, że nagrzewnice nie do końca się sprawdzają, zaczęłyśmy szybko starania o dodatkowe urządzenia a Pana Burmistrza spytałyśmy, czy kilka dni zrobi jeszcze różnicę. I wtedy zapadła nieoczekiwana dla nas decyzja - budynek mamy opuścić do końca marca, a potem idzie na sprzedaż. Dziś otrzymałyśmy pismo potwierdzające - powodem skrócenia czasu użytkowania jest brak kolejnej deklaracji z naszej strony, co do użytkowania, w wyznaczonym terminie, 31 stycznia 2021 r."
Zmiana sposobu ogrzewania wiąże się ze wzrostem kosztów. Nikt nie był też w stanie przewidzieć tak niskich temperatur. W tej sytuacji inny rodzaj ogrzewania po prostu się nie sprawdził. Natomiast decyzja podjęta w tak krótkich czasie zaskoczyła prowadzących Fundację.
A zima (po raz pierwszy) zaskoczyła futrzaki.
A zima (po raz pierwszy) zaskoczyła futrzaki.
Dariusz Dopierała
d.dopierala@gazetaolsztynska.pl
d.dopierala@gazetaolsztynska.pl
Nasze publikacje w tej sprawie:
Fundacja wywołała reakcję
Fundacja spełnia marzenia
UM odpowiedział w sprawie kociarni
kociaki mają opuścić findację
Fundacja wywołała reakcję
Fundacja spełnia marzenia
UM odpowiedział w sprawie kociarni
kociaki mają opuścić findację
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Plum Malgocha #3060608 16 lut 2021 15:45
Czyli wcześniejsze posty Fundacji ( o wygaszeniu pieca i wypowiedzeniu umowy) wprowadzily w błąd, ale w sumie niewiele to zmienia w sytuacji kotów.
odpowiedz na ten komentarz