Trampkarze Legii-Bart Bartoszyce (i nie tylko) trenowali nad morzem przed nowym sezonem

Rozgrywki rozpoczynają się już w najbliższy weekend, ale Legia-Bart dopiero we wtorek 18 sierpnia będzie podejmowała na stadionie miejskim Żuri Olsztyn (g. 17).

Do tego meczu, ale i do całej rundy młodzi zawodnicy przygotowywali się m.in. podczas niedawnego, kilkudniowego obozu we Władysławowie, gdzie trenowali, rozegrali sparing, ale też mieli czas na trochę rozrywki.

— Obóz przebiegał bez większych przygód, chociaż już pierwszego dnia naszego pobytu w Centralnym Ośrodku Sportu u jednej z trenujących tam lekkoatletek wykryto koronawirusa. Baliśmy się nawet, że przez to nie zostaniemy już wpuszczeni na boisko, ale tak się nie stało. Nie odbyły się jednak dwa zaplanowane wcześniej sparingi, a i nasze zajęcia wyglądały inaczej niż podczas wcześniejszych pobytów w tym miejscu. Na stadionie byliśmy sami, podczas gdy w poprzednich latach trenowaliśmy wśród lekkoatletycznych gwiazd — opowiada Przemysław Mikulak, trener trampkarzy Legii-Bart.

Drużyna zdołała rozegrać jeden mecz kontrolny. Pokonała w nim 13:0 jedną z miejscowych drużyn, Klif Chałpowo. Resztę czasu wypełniały im treningi oraz inne atrakcje, wśród których znalazło się m.in. plażowanie i kąpiele, wizyta w parku linowym, czy pływanie łodzią motorową z silnikiem o mocy 600 KM.

— W obozie udział wzięła głównie drużyna trampkarzy. Było też kilku zawodników z innych zespołów naszego klubu. Na początku chętnych na wyjazd było więcej, ale wiele osób zrezygnowało z tego, kiedy zaczęły się obostrzenia związane z koronawirusem. My też codziennie mierzyliśmy chłopcom temperaturę, a ich rodzice musieli wypełnić ankiety epidemiologiczne — mówi Przemysław Mikulak.

— I tak jesteśmy zadowoleni z liczby osób, która pojechała na obóz, bo ja popracowałem niemal z całą swoją drużyną, a Kamil Czupajło mógł potrenować z młodszymi zawodnikami bardziej pod kątem szlifowania umiejętności indywidualnych — dodaje trener.

W ProTrainUp Ekstraklasie rywalami Legii-Bart będzie siedem zespołów. Jesienią drużyny rozegrają ze sobą mecz i rewanż.

— Naszym celem miał być w tym sezonie awans do Centralnej Ligi Juniorów Młodszych, ale ponieważ nastąpiły zmiany odnośnie zasad awansów, ustaliliśmy, że nie stawiamy sobie przed rozgrywkami żadnego celu. Wiemy, że trudno będzie wygrać ekstraklasę. Nasz największy rywal Żuri Olsztyn bardzo się wzmocnił. Dołączyło do niego kilku zawodników z kadry województwa oraz bramkarz z Lechii Gdańsk. Do nas nikt nie doszedł, za to odeszło dwóch piłkarzy: Olaf Pawelczyk do Jagiellonii Białystok, a Wojciech Groszyk najprawdopodobniej trafi do Olimpii Elbląg — powiedział Mikulak.